Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "jego po ii spal", znaleziono 93

Zrób to, Charlie. Spal ich wszystkich.
Jeśli odmówię, co mam z tym zrobić? – zapytała, wskazując na akta. – Spal w tym swoim dość żałosnym kominku. Moim zdaniem przydałaby ci się do niego porządniejsza rozpałka.
Weź każde wspomnienie, każdą sekundę, każdy dotyk, każdy zapach i każdy dźwięk, każdą iskrę w sercu i szept w uszach, tylko uważaj, żeby nie dotykać: włóż rękawiczki, bo jeśli dotkniesz tego jeszcze raz, już nie zdołasz się uwolnić. Weź każdy kolor i każdą pieszczotę. Zwiąż je razem, ściśnij porządnie i spal, nie patrząc, jak się kurczą i zmieniają w popiół. Potem wyrzuć nawet ten popiół. Właśnie to należy zrobić.
Pieniądze nie sa ważne. Ludzie marzą o pieniądzach, bo nie rozumieją, ze pieniądze to jedynie droga do marzeń.
"Czuję się jednocześnie lekka jak powietrze i ciężka jak kamieć, ciało i umysł sa tak przyjemnie rozdzielone"
Ściegi naśladujące koronki wyglądają najlepiej, gdy sa wykonane z delikatnych, wygładzonych nici, ale niektóre wyroby ażurowe z włóczek melanżowych lub o ciekawej fakturze są równie interesujące.
W saudyjskich pałacach praktykuje się islam, a nie wiarę w to, że służba powinna czasami odpocząć. Podobno to dla jej dobra. W wolnym dniu można by było zejść na złą drogę. Po jakiej zatem stąpali panowie, dla których wolny był każdy dzień.
Chłopaki - nawet przyjaciele - po prostu nie gadają ze sobą o pewnych sprawach. Dziewczyny mogą rozmawiać o wszystkim, ale jeśli jesteś chłopakiem, musisz zajmować się komputerami, piłką nożną, wojną i tak dalej. Rodzice nie sa fajnym tematem rozmowy.
Tak naprawdę cywilizacja europejska jest tym, co z nią robią Europejczycy, tak jak chrześcijaństwo jest tym, co z nim robią chrześcijanie, islam jest tym, co z nim robią muzułmanie, judaizm zaś jest tym, co z nim robią żydzi. (...) Tym, co definiuje ludzkie grupy, są w większym stopniu zmiany, jakich doznają, niż jakakolwiek ciągłość (...).
Wiatr smagał mnie po karku, a niebiesko-żółty znak, pod którym stałam, dziwnie buczał ... Mimo że motel sprawiał wrażenie pogrążonego we śnie, znów, tak jak wtedy, kiedy przyjechałam tu pierwszy raz, poczułam ten dziwny dreszcz.
Jesteś warta każdej gwiazdy na niebie...
(...) pochodzenie nie ma wpływu na to, kim się stajesz.
Istniała różnica między potworem, a kimś, kto mógłby nim się stać.
- Jesteś moim światłem(...)
- A ty moją ciemnością.
Mam na­dzie­ję, że przez kilka na­stęp­nych dni sobie po­ży­ję: będę pa­trzeć, czuć, krzy­czeć, dra­pać i pło­nąć. Będę żyć krót­ko, umrę młodo i po­zo­sta­wię po sobie atrak­cyj­ne zwło­ki.
– Czy kie­dy­kol­wiek pró­bo­wa­łeś się zabić? Po jej śmier­ci?
– Nie.
– Dla­cze­go?
– To byłoby jak napisanie słowa „Koniec” na początku trzeciego aktu mojego życia. Zupełne zaburzenie kompozycji.
– Wiem, że karmienie się płonną nadzieją jest bolesne, ale może powinnyśmy...– powiedziała Cass. – Komu to szkodzi?
Ale ja wiedziałam, że nadziei nie można tak po prostu wybrać.
Zawsze wiedziałam, że smutek to rodzaj samotności, ale kiedy poszłam na studia, dowiedziałam się, że samotność to rodzaj smutku.
Ale do historii Jezusa należą zarówno Jego człowieczeństwo, jak i bóstwo. Pomijając to i owo, wycinając niewygodne fragmenty, nie mówimy już o Jezusie. To nasza własna kreacja.
Mam już osiem i pół roku, więc mogę sama opiekować się Dani równie dobrze jak ktoś inny(...)
-Ale przecież musisz chodzić do szkoły- powiedział tata pełen wątpliwości- nie mogę zatrzymać Cię w domu, a poza tym jest to niezgodne z prawem. Nauczyciel będzie chciał poznać przyczynę twojej nieobecności, może o tym donieść burmistrzowi, a wtedy będziemy mieli poważne kłopoty.
Chcę znajdować Boga, który nie jest misiem do głaskania, tylko niesamowitym życiem, prawdziwym życiem.
Królestwa Bożego nie należy szukać w górze ponad chmurami ani też poza naszym wszechświatem. Do Nieba nie idzie się dopiero po śmierci. Jest ono blisko każdego z nas, w naszym sercu i na wyciągnięcie ręki.
" Nie ma sprawiedliwości, ale i tak o nią walczymy. Sprawiedliwość to ideał, lecz nie rzeczywistość. "
Książki były jej ocaleniem. W dzieciństwie miała półeczkę z ulubionymi książkami dziecięcymi, które kochała tak bardzo, że czytała je na okrągło. Jednak po pobycie w szpitalu, długiej podróży i wielu zimnych dniach na posępnych korytarzach Idlewild stały się one czymś więcej niż tylko wciągającymi opowieściami. Dawały życie, ich strony były równie ważne jak oddychanie.
Nawet teraz, siedząc na lekcji w klasie, Sonia muskała palcami pożółkłe strony podręcznika do łaciny, jak gdyby ich faktura mogła ją uspokoić. Pani Peabody rozwodziła się przy tablicy o koniugacji czasowników, a dziesięć dziewcząt wierciło się na krzesłach. (…) Sonia znała już ten materiał. Lata temu przebiła się przez podręcznik znacznie dalej; nie mogła nic na to poradzić. Idlewild nie obfitowało w książki. W szkole brakowało biblioteki, nie prowadzono zajęć z literatury, nie pracowała w niej życzliwa bibliotekarka, podająca „My Friend Flicka” z uśmiechem na ustach. Jedyne książki nadsyłali przyjaciele i rodzina, niektóre szczęściary mogły przywozić je z bożonarodzeniowej wycieczki do domu. Skutkiem tego w Idlewild każda książka, nieważne jak durna czy nudna, przechodziła przez setki głodnych lektury rąk, aż w końcu rozpadała się na pojedyncze kartki, które często wiązano razem elastyczną gumką, a później kolejne strony zaczynały ginąć w nieznanych okolicznościach. Gdy brakowało dostępu do jakichkolwiek innych pozycji, najbardziej zdesperowane dziewczęta sięgały po podręczniki.
Wojna jest najstraszliwsza, gdy walczy się o miłość.
Czy prawdziwy król zdoła odzyskać należny mu tron?
Nadszedł czas, aby pozbyć się wszelkich słabości
Poznaj mroczną stronę baśniowego świata.
Jak może śmiertelnik zareagować na to, do czego zdolni sa jego bliźni? Czy każdy z nas, żołnierz czy nie żołnierz, dociera do punktu, w którym wszystko, co widzieliśmy i przeżyliśmy, zmienia nas wewnętrznie? Zmienia nieodwołalnie? Jacy się wtedy stajemy? Mniej czy bardziej ludzcy? Wystarczająco czy za bardzo ludzcy?".
Duiker, o Mesh'arn tho'ledann (Dzień Czystej Krwi)- rzezi Sznura Psów Coltai'na, Bród nad Vatharem.
[...] gdy nasze spontaniczne postawy wobec innych są nieprzyjazne, zasady moralne nie hamują agresji, przeciwnie, są dodatkowym instrumentem, który jej służy. Wszyscy znamy tę zimna wrogość, jaka bije od osób aseptycznie moralnych i zasadniczych, gdy wytropią kogoś, kto ma odmienne zasady lub nie ma żadnych. Zasady moralne sa maską ukrywająca niezdolność do przyjącia świata.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl