Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lat i daley", znaleziono 10

To Dalca stoi za tym wszystkim. Jeżeli chcę ocalić tatę, Dalca jest kluczem. Jeżeli chcę pomścić Ammę i tkniętych Burzą, Dalca musi zapłacić za ich krzywdę.
Wiedziałam, że podczas wędrówki będziemy dalecy sobie, lecz miałam prawo wierzyć niewinnie i bezinteresownie, iż u jej kresu on spotka mnie o wiele lepszą, niż wyobrażał sobie wówczas, gdy znalazłam nieco łaski w jego oczach.
Nie istnieje konkretny plan na życie. To właśnie jest w nim najlepsze. Ja wybieram, pan wybiera, wszyscy dokonujemy wyborów, one wywołują efekty skrzydeł motyla, a rezultatem jest albo cudowny balet, albo awangardowy multimedialny zamęt.
Wtedy Diana podnosi oczy ku niebu. Dostrzega jaskółki. Dostrzega podniebny balet i figury epokowego zdumienia. Jaskółki oblatują cały świat i TYLKO u ludzi odnajdują masowych morderców.
Ten prosty przedmiot przebył daleką drogę, z Rzymu do Bizancjum. Ma 1000 lat a teraz jest u ciebie. Przez 300 lat spoczywał w trumnie obok ucznia naszego Pana – św. Pawła, dopóki jego grób nie został odkopany przez cesarza Konstantyna. Krzyż ten zmienił bieg historii.
Pogrzebowy błazen. (...) jest to tradycja mająca co najmniej sto lat. Wydawałoby się oczywiste, że zwyczaj ten ma na celu złagodzenie stanu po stracie bliskiej osoby. Jednak w rzeczywistości chodzi o coś głębszego, związanego z radosnym usposobieniem mieszkańców. Tutaj ludzie tacy są- weseli i uśmiechnięci. Dalecy od korzenia się w obliczu śmierci, stawiają jej czoło humorem.
Ze złem jest jak z wielkim piecem w starodawnej lokomotywie. Jeśli rozpalisz odpowiednio wielki ogień, będziesz sypał węgiel łopatę za łopatą wprost w płomienie, to ciężka maszyna ruszy ospale, szarpnie za sobą wagony złych, podłych uczynków i ruszy w daleką drogę. Im mocniej będziesz dorzucał do pieca, tym szybciej będzie pędzić, aż w końcu nic jej nie zatrzyma.
- Na trzecim piętrze urządzono ekspozycję z ludzkich kości.
- Pochodzą sprzed dwóch tysięcy lat.
- Czy ten fakt czyni je mniej przerażającymi?
- Nadaje im wartość historyczną. Wiem, pomyśli pan, że różnica jest niewielka. Niekiedy upływ czasu czyni śmierć daleką, prawda? (...) Łatwiej sobie poradzić ze starożytnymi szczątkami.
- Może dlatego, że bardziej przypominają ceramikę i posągi.
- W pewnym sensie to prawda. Im bardziej przyprószone pyłem, tym lepiej.
„Życie jest jak opera lub balet - zaczyna się uwerturą, po niej następuje libretto, a potem finał. I tak jak w operze czy balecie los bohaterów jest z góry przesądzony, tak w życiu nie ma recepty na miłość, na udany związek i szczęście. Wszystko, co tworzymy, z kim żyjemy oraz ile radości otrzymamy od losu, jest wynikiem tego, jak wiele mamy w sobie determinacji i woli walki. Dostajemy dokładnie tyle, ile z siebie dajemy. Ja dałam wszystko, co miałam. A zyskałam jeszcze więcej.”
Następnego wieczora [Debussy] zjadł kolację w bistro na rogu i poszedł odwiedzić swego przyjaciela Erika Satie w "L'Auberge du Clou". Lubił towarzystwo tego dowcipnego i melancholijnego cygana, jeszcze biedniejszego niż on sam, który sypiał na podłodze, bo nie stać go było na kupienie łóżka . Klaudiusz zastał Erika pogrążonego w czarnej rozpaczy . - Bigui* mnie rzuciła - oznajmił grobowym głosem z oczami pełnymi łez. - Wróciła do swego kochanka. Zdjął pince-nez, aby otrzeć łzę. - Powieszę się, jak tylko skończę pisać mój balet. - Ile ci potrzeba na to czasu? - Nie wiem. Jakieś dwa, trzy lata. * Przedmiot uczuć Satiego, Bigui, naprawdę nazywała się Suzanne Valadon. Była jedną z najbarwniejszych postaci Montmartre'u. Uważała się za artystkę - malarkę i była matką Maurice Utrilla.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl