“Prawdopodobnie nie byłoby wcale tak trudno, jak się zwykle przypuszcza, przerobić człowieka z epoki gotyku albo starożytnego Greka na człowieka nowoczesnej cywilizacji. Istota ludzka jest bowiem tak samo zdolna do ludożerstwa, jak do krytyki czystego rozumu; z tymi samymi przekonaniami i właściwościami może podołać zarówno jednemu, jak i drugiemu. skoro tylko sytuacja się odpowiednio ukształtuje, przy czym bardzo znacznym różnicom zewnętrznym odpowiadają nader drobne wewnętrzne.”
“- Wedle polskich zwyczajów gościa pod własnym dachem zabić nie wolno... - Z nadzieją popatrzył na przyjaciela.
- Ręce mnie świerzbią, ale i u nas gościnność jest najwyższą z cnót... - Semen skrzywił się, jakby jadł cytrynę. - Z drugiej strony czy to aby na pewno gość? Zapraszałeś go?
- Nie... Ale zwyczaj na wsi taki, że jak drzwi otwarte, to można zajść...
- Zatem rzeczywiście gość. Trza go jakoś sprytnie wywabić za próg i dopiero tam spokojnie zaciukać.”
“Samotność czasem wrasta w naszą osobowość i nie sposób jej usunąć. Wtedy człowiek nie pragnie być w centrum uwagi, nie pragnie towarzystwa, nie pragnie nawet „drugiej połówki”. Samotność przypomina rozpiętą miedzy emocjami strunę, która będzie grać w duszy, dopóki ktoś nie pociągnie jej na tyle mocno, aby ją wreszcie zerwać. Ale takie zerwanie, jak każde użycie siły, może boleć, rozbić poukładany świat, a czasem nawet go zdruzgotać.”
“Jeśli kiedykolwiek przyjdzie wam do głowy sprawić sobie kota, to zapamiętajcie jedno – wasze potrzeby i pragnienia automatycznie zejdą na drugi plan, staniecie się niewolnikami waszych futerkowych kumpli zanim cokolwiek zauważycie; staniecie się ich osobistymi kucharzami, sprzątaczami i maszynkami do głaskania. Ale spójrzmy prawdzie w oczy, koty są najniezwyklejszymi stworzeniami na ziemi, któż nie chciałby być ich niewolnikiem? Obcować z takim stworzeniem to zaszczyt.”
“Zwykle kiedy długo się kogoś nie widzi, gromadzi się w pamięci wszystkie informacje, którymi chce się podzielić z daną osobą. Niestety z czasem robi się ich tak dużo, że w końcu jedna po drugiej zaczynają umykać jak ziarenka piasku. To niemożliwe, aby je wszystkie zapamiętać. Ostatecznie, kiedy przychodzi wyczekiwane spotkanie, i tak porusza się tylko najważniejsze tematy, a tymi drobniejszymi nie zawraca się już głowy. Tyle że to właśnie z drobnostek składa się życie.".”
“Zwykle kiedy długo się kogoś nie widzi, gromadzi się w pamięci wszystkie informacje, którymi chce się podzielić z daną osobą. Niestety z czasem robi się ich tak dużo, że w końcu jedna po drugiej zaczynają umykać jak ziarenka piasku. To niemożliwe, aby je wszystkie zapamiętać. Ostatecznie, kiedy przychodzi wyczekiwane spotkanie, i tak porusza się tylko najważniejsze tematy, a tymi drobniejszymi nie zawraca się już głowy. Tyle że to właśnie z drobnostek składa się życie.". ”
“To są cechy, które sprawiają, że jesteśmy niepowtarzalni na tle innych narodów! Pamiętajcie również o braterstwie, oddawajcie życie za siebie. Zapamiętajcie, aby nie być ciężarem dla drugiego człowieka! Pocieszajcie innych, gdy to ma sens! Słaby zawsze pozostanie słabym, a wy zmarnujecie swoją energię na wygłaszanie uspokajających słów, choć ta siła mogła przysłużyć się walce i zwycięstwu. Postępujcie rozsądnie, wierzę w was i wasze możliwości.”
“Prawie wszyscy znamy słowa Jezusa o nadstawianiu drugiego policzka, czy wypowiadaną czasem w podobnym kontekście frazę „do trzech razy sztuka” - nie chodzi w nich o godzenie się na krzywdzenie nas, poddawanie się złemu traktowaniu, lecz zbadanie, czy osoba, na której nam zależy jest w stanie zmienić się i nawiązać uczciwą relację. Jeśli nie jest w stanie zmienić swojego zachowania i zawodzi nasze zaufanie kolejny raz – podejmiemy uzasadnioną decyzję o zakończeniu relacji.”
“Gdziekolwiek się zwrócisz - gadanina. Jedni przekonują drugich. Wzdęci od swojej prawdy, z wąsami, bez wąsów, kobiety, mężczyźni, zwierzęta z podłożonym ludzkim głosem, sprzęt AGD do ciebie mówi, wdzięczy się proszek do prania, politycy mówią swoje, wychodzą z nich godzinne przemowy bez żadnych znaków przestankowych, ewentualnie z krótkimi przerwami na oddech. Bez szans na cisze, bez chwili na własną myśl, chyba że umrzesz.”
“A z drugiej strony, czas twojego zniknięcia należał do najgorszych w moim życiu i uświadomił mi, jak ważna dla mnie jesteś. I jak bardzo cię kocham. (...)
Myślę, że nie doceniałem tego wszystkiego co miałem dzięki tobie. Dziś wiem, że mogłem więcej pomagać, próbować cię zrozumieć i bardziej wspierać. Nie chciałem widzieć twojego wycieńczenia, uwięzienia w domu, twojej potrzeby pracy, niezależności i wyjścia do ludzi.”
“– Chcesz trochę? – spytała blondynka, wyciągając w jego stronę butelkę. – Nie, dziękuję – odparł. – Jestem w trakcie zamiany jednego nałogu na drugi. – Pokazał jej cygaro. – O, to ciekawe, dlaczego tak? – Bo to znacznie prostsze. Nałóg jest jak plomba, którą próbuje się zatkać dziurę w głowie. Można wyjąć tę plombę i poczekać, aż dziura zarośnie, albo włożyć w to miejsce inną plombę. To pierwsze jest trudniejsze i bardzo długo trwa.”
“Potem jego płuca nagle jakby znowu się otwarły, każdy oddech docierał głębiej niż poprzedni. Tenisówki (nie oślepiająco białe adidasy, tylko stare zniszczone pumy) jakby zrzuciły warstwę ołowiu, która wcześniej się na nich zebrała. Poprzednia lekkość ciała nagle powróciła. Właśnie to Milly nazywała drugim oddechem, a profesjonaliści, tacy jak McComb, niewątpliwie nazywali hajem biegacza. Scott wolał to drugie określenie.”
“Życie lubi tak podejść człowieka. Siedzisz sobie, zagubiony w danej chwili, gdy wtem, bez żadnej zapowiedzi, czujesz w żołądku dojmujący chłód i pytasz sam siebie, czy w całej egzystencji przeżyłeś porządnie choć jeden dzień. Trwanie to nic trudnego. Z drugiej strony prawdziwe życie… cóż, to znacznie trudniejsze. Narastała we mnie odwaga, moje serce zaczęło walić jak młot pneumatyczny. Nie miałam nic do stracenia, więc postanowiłam działać.”
“Dusza, to karta biała! Bóg na niej pisze z jednej, a szatan z drugiej strony; ale Bóg i szatan są tu tylko symbole. W rzeczywistości jest inna ręka: iście, że świat tą ręką. Pisze świat, piszą źli i dobrzy ludzie, piszą chwile szczęścia, piszą najtrwalej cierpienia. Ale bywają dusze, jak muszle. Muszla ziarnko piasku, dusza ból w perłę zamienia, smutek i samotność prowadzą do tego. ”
“Jaki ten świat jest zwariowany, pomyślałem. Gram handlarza narkotyków z samochodem dobrej klasy, w dobrych ciuchach z kasą i pół kilogramem marihuany w bagażniku - a w rzeczywistości jestem zwykłym, szarym policjantem, który stoi na parkingu leśnym w otoczeniu kup i pije najtańszą kawę. Może się popierdolić w głowie. Albo może się też pojawić pomysł, żeby zostać po tej drugiej stronie i zmienić kumpli - i walczyć z tymi, którzy do teraz byli partnerami w robocie. Ale czy warto ?”
“Wypytuję słońce, gdy wzejdzie, o ciebie,
Pytam błyskawicę, gdy błyśnie na niebie.
Tęsknota mnie co noc dzierży w swoich rękach,
Ale się nie skarżę na bó, co mnie nęka.
Najdroższa, wiedz o tym, czekam czas niemały,
Serce me za tobą rwie się na kawały,
Oby oczom moim było dozwolone
Spojrzenie najlepsze ze wszystkich, w twoją stronę!
Nie sądź, że ktoś inny w sercu mym zagości,
Nie ma w sercu miejsca dla drugiej miłości!”
“Depresja kwestionuje więź między tobą a światem - nie tylko nie czujesz się tu już jak w domu, ale i rozumiesz, że nie ma czegoś takiego jak dom, jak bezpieczne miejsce. Depresja może atakować mózg i podważać znaczenie twojego życia. Jak zgnilizna. Po pierwszym epizodzie depresyjnym masz ponadprzeciętnie dużą szansę na drugi, po dwóch epizodach istnieje większe prawdopodobieństwo, że będziesz miała kolejny, niż że do tego nie dojdzie. W ten sposób depresja może się stać częścią twojego życia. ”
“Są faceci, którzy dorastają z myślą, że kiedyś w przyszłości założą rodzinę, i tacy, którzy są gotowi do małżeństwa, gdy tylko poznają właściwą dziewczynę. Ci pierwsi mnie nudzą głównie dlatego, że są żałośni; na drugich, szczerze mówiąc, trudno trafić. To ci drudzy, ci poważni, mnie interesują i trzeba czasu, żeby znaleźć tego, który zainteresuje się mną. Chcę powiedzieć, że jeśli związek nie przetrwa długo, to po co, u licha, w ogóle tracić na niego czas i energię.”
“Oto są klucze. Leżą przede mną pod oknem, wychodzącym na ulicę paryską Montparnasse. Ten największy otwiera klatkę schodową, po której ogień zszedł ze strychu do piwnicy i ani jednego stopnia za sobą nie zostawił. Ten drugi otwiera windę. Jej zardzewiały szkielet wpuszcza do wnętrza tylko wiatry, deszcz i obojętne spojrzenia. Trzeci otwiera mieszkanie. Dwadzieścia lat zdradzonych mieszkanie w nim bez dachu. Wszystkie moje klucze są kluczami od próżni.”
“Nagle dociera do mnie, że każdy jest kłamcą, absolutnie każdy, jest kłamcą, wspomnienia zaś są jak ta sama martwa natura malowana przez dziesięciu różnych malarzy. Jeden obraz będzie w tonacjach błękitu, drugi czerwony; ten surowy jak Picasso, tamten bogaty jak Rembrandt; tu ktoś zastosuje skróconą perspektywę, tam kto inny uchwyci model w dalekim planie. Pamięć jest rzeczą tak osobistą, że kiedy dwie osoby przypominają sobie to samo, to na pewno nigdy nie będzie to samo.”
“Są faceci, którzy dorastają z myślą, że kiedyś w przyszłości założą rodzinę, i tacy, którzy są gotowi do małżeństwa, gdy tylko poznają właściwą dziewczynę. Ci pierwsi mnie nudzą głównie dlatego, że są żałośni; na drugich, szczerze mówiąc, trudno trafić. To ci drudzy, ci poważni, mnie interesują i trzeba czasu, żeby znaleźć tego, który zainteresuje się mną. Chcę powiedzieć, że jeżeli związek nie przetrwa długo, to po co, u licha, w ogóle tracić na niego czas i energię.”
“Duch ludzi wyrwanych niegdyś z Edenu, wygnanych z nieboskłonu i rozpędzonych po ziemi, która trwa w swym cyklu już trzeci raz nie może się zebrać i odnaleźć. Z drugiej jednak strony, jeżeli człowiek nie zapomni o przeszłości obudzi się w marze życia, jęcząc i upadając bez końca, aż do granic własnej wytrzymałości. Zagubiony nie znajdzie na ziemi szczęścia. Samotnie może oszaleć albo próbować wprowadzania zmian. Jakkolwiek by nie żył, jego wychowanie i tradycja zabiją w nim resztki inności.”
“Kiedy uświadomimy sobie, że nie da się zastąpić jednego człowieka drugim, rola odpowiedzialności jaką ponosimy za własne życie i jego podtrzymywanie, ukaże się nam w całej swej wielkości. Człowiek, który zda sobie sprawę z odpowiedzialności, jaką ma wobec innej istoty ludzkiej, która go kocha i z niecierpliwością wyczekuje jego powrotu, albo wobec jakiejś nieukończonej pracy, nigdy nie będzie zdolny odebrać sobie życia. Wie już, dlaczego żyje, a to pozwoli mu znieść to, jak żyje.”
“Dwa razy to zrobił, a już taki był śpiący, że Cora mówi, że na twarzy to wyglądał, jakby kawał czasu leżał zakopany w ziemi i teraz go wykopano, aż wreszcie ją włożyli do środka i zabili wieko gwoździami, tak że już jej nie musiał otwierać okna. A na drugi dzień rano znaleźli go w koszuli śpiącego na podłodzie jak padły wołek, i wieko całe było podziurawione. W dwóch miejscach świder wszedł jej w twarz.”
“proszę Cię o miłość, tę prawdziwą. Tę przez duże M, tę o której nie wiem nawet, czy istnieje, i której boję się, że nigdy nie znajdę. Tę, która nie pozwala spać po nocach, która nie pozwala myśleć w dzień, która zmieniła człowieka w szczęśliwego niewolnika. Która nadaje kształt snom i każe wierzyć, że możesz ich dotknąć. Która każe liczyć gwiazdy, jedną po drugiej, a potem zgubić rachubę. Która każe nienawidzić nienawiści. I której tym więcej chcesz, im więcej jej masz. "”
“Dwaj wysłannicy Baty lecą sprawdzić możliwościu sprzedaży w północnej Afryce. Przesyłają do Zlina dwa odmienne telegramy. Pierwszy z nich pisze: "Tutaj nikt nie nosi butów. Żadnej możliwości zbytu. Wracam do domu". Drugi telegrafuje: "Wszyscy są bosi. Ogromne możliwości zbytu, przyślijcie buty jak najprędzej". Buty Baty zdobywają świat, a firma obrasta we własną mitologię.”
“Warto pomagać, bo nigdy nie wiesz, co cię w życiu spotka. Nie możesz wiedzieć, jak potoczy się twój los, gdzie będziesz za kilka lat i jak będzie wyglądać twoje życie. Możesz być na samym szczycie i mieć wszystko: piękny dom, karierę, drogie samochody, drogą biżuterię i luksusowy lajf, ale zdrowia i tak nie kupisz za żadne pieniądze tego świata. Jest też drugi wniosek: jeśli masz coś, czym możesz się podzielić, to po prostu się tym podziel.”
“Brakowało mi łączności z moim światem wewnętrznym, byłem odcięty od własnego życia i raptownie traciłem przytomność. Nawet mój organizm wydawał się otępiały. Przypominam sobie, jak brałem prysznic i nic przy tym nie czułem. Przestałem nawet chodzić na pełne życia, darmowe wieczorki taneczne, organizowane w każdy środowy wieczór w kościele na drugim brzegu rzeki, a przecież było to coś, co uwielbiałem. Czułem się odłączony i zagubiony, zupełnie jakbym umarł.”
“Bliskość natury sprawiała, że czuła się naprawdę dobrze. Rytm, który wyznaczało życie wśród pól, gór, lasów, zaczął jej nie tyle odpowiadać i tonować tempo jej życia, ile koić, wyciszać, oczyszczać. Doświadczenie akceptacji … i – powoli zaczęła się do tego przyznawać – miłości, pragnienie drugiego człowieka na co dzień, zawsze, nie tylko czasem, to coś, co było teraz, a może tak było i wcześniej, najważniejsze. Nie wystarczyło jej muśnięcie dłoni, jego spojrzenie spod czarnych, długich rzęs. ”
“Narcyz nie tworzy relacji, narcyz używa ludzi, żeby budować swoją wielkość o robi piekło z życia swoich bliskich w momencie, w którym odkrywa, że nie są oni tak idealni, jak być powinni albo jak mu się wydawało, że są. Bo tworzy relacje z wyidealizowanym obrazem, a nie z drugim człowiekiem, którego w efekcie zaczyna karać za człowieczeństwo - co sprawia, że zaczynamy cierpieć, bo mamy poczucie coś zrobiliśmy źle, a przecież zrobiliśmy tak samo jak zwykle i nic się nie zmieniło, a zmieniło się wszystko.”