“- Tak! - Astryda parsknęła śmiechem. - Byłaś nieładną i nieznośną małą dziewczynką. Panny dworskie twojej matki modliły się do zdrowej Marii, gdy Dobrawa kazała im po ciebie iść… - Nie do „zdrowej Marii”, poganko! - Świętosława pogroziła Astrydzie. - Specjalnie przekręcasz, robisz mi na złość!”