Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz docenisz", znaleziono 283

Oderwała się od Sainta i stała z wyprostowanymi ramionami, a jej włosy powiewały na nocnym wietrze. Oczy miała błyszczące, a na twarzy wypisana była żądza zemsty. Zrozumiałem wtedy, że jej nie docenialiśmy
Stamtąd nie można wrócić- odparł głucho Beleth.- Straciłem ją.Na zawsze. -Och, daj spokój. Nie doceniasz Wiktorii.- Azazel znowu zaklaskał z uciechy.- Czuję w kościach, że będzie niezła zabawa.
Pasja do sztuki nie była jedynie pozą Hitlera. Miał wnikliwe oko i doceniał jakość. Sam był akwarelistą o znacznych osiągnięciach. Niektóre z jego obrazy=ów, zarówno pod względem kompozycji, jak i podejścia do tematu, były znakomite.
Stał przy uchylonych drzwiach i patrzył na mnie, ale nie widziałam wyrazu jego twarzy. Po głosie nie potrafiłam poznać w jakim jest humorze. Nie żebym zwykle potrafiła to ocenić. Zbyt dobrze krył się z emocjami.
Z powodu frustracji, dla zemsty, z nienawiści. Bo obwinia innych za swój los. Bo ojciec nigdy go nie doceniał. Bo pogoda była ostatnio brzydka. Sam wybierz. Ludzie mają niewyczerpane źródła powodów, żeby siać spustoszenie.
Potrafi jednocześnie utrudniać śledztwo i pomagać. Niesamowita umiejętność. Zaczynam godzić się z myślą, że Lewis zostanie z nami na dłużej. Stał się częścią zespołu. Doceniam go, ale w dalszym ciągu ciężko mu zaufać.
...jeśli dziewczyna swoje pretensje do urody opiera wyłącznie na ładnych oczach, wtedy, choćby była nie wiem jak krótkowzroczna, zdejmie okulary i nauczy się poruszać po omacku, nawet jeśli wszystko widzi jak za mgłą i nie potrafi ocenić odległości.
Kiedy rozum ustępuje miejsca sercu, a uczucia przewyższają rozsadek, zaczynasz robić wiele głupstw. Nie potrafisz obiektywnie ocenić zagrożenia, tak naprawdę nawet go nie znasz, bo dotychczasowe, do którego przywykłeś, zniknęło.
Ludzie nie doceniają życia. Gonią, nie wiadomo dokąd i po co. Najwięcej uwagi poświęcają temu, co zupełnie nieistotne, tracą czas, energię i zdrowie. O ileż zdrowsze i szczęśliwsze byłoby społeczeństwo, gdyby ludzie byli po prostu ludźmi.
Ale czy sprawiedliwość jest w ogóle możliwa? Zawsze ktoś będzie miał gorzej, trudniej, biedniej... Jak temu zaradzić? Chyba najlepsze, co można zrobić, to pomagać innym- w miarę możliwości. A poza tym po prostu cieszyć się każdą szczęśliwą chwilą i doceniać to, co się ma.
Życzę wam takiej miłości i przyjaźni, jaką ja otrzymałam od najbliższych, gdy naprawdę walił mi się świat. Doceniajcie swoje życie, bo jutro nigdy nie będzie pewne. Macie tylko dzisiaj, więc nie schrzańcie i zróbcie z niego dobry użytek.
Nie używał słowa "intuicja", w każdym razie nie za często, ale zgadzał się co do tego, że człowieka da się ocenić, nie znając go. Wiele drobnych szczegółów i szczególików, od butów po spojrzenie, pozwalało mu od razu mniej więcej przewidzieć, z kim ma do czynienia.
(...) pamięć jest ulotka, a żyje się bardzo krótko i wszystko dzieje się tak szybko, iż nie potrafimy dostrzec związku między wydarzeniami i ocenić konsekwencji czynów, wierzymy w fikcję czasu, w teraźniejszość, przeszłość i przyszłość, ale być może wszystko dzieje się jednocześnie (...).
Związek Polski i Litwy przez długie lata przypominał małżeństwo Jadwigi z Jagiełłą. Miłości w nim nie było, ale na pewno był rozsądek i wspólny interes. Dopiero z czasem obie strony zaczęły doceniać korzyści, jakie płynęły z prowadzenia wspólnej polityki.
Roran skrzywił się i zadrżał.
- Czy to sięga aż do... - Urwał i machnął niezgrabnie ręką.
- Niestety.
- Muszę przyznać, że to niezwykły siniec. Powinieneś być dumny, podobne obrażenia, i to w tym szczególnym... miejscu budzą lęk w sercu każdego męża.
- Cieszę się, że go doceniasz.
Pojmuję konieczność postępu i doceniam laktofory, którymi spryskuje się trawę na pastwisku, tak że obraca się sama w serki. Lecz to wyeliminowanie krów, racjonalnie słuszne, budzi świadomość, że łąki, wyzbyte ich flegmatycznej, introwertywnie przeżuwającej obecności, są zasmucająco puste.
Dlaczego mądre wnioski przychodzą do nas, kiedy już jest za późno?/.../Dlaczego zaczynamy wartościować w wieku trzydziestu lat? Dlaczego doceniamy miłość i prawdziwe więzi, mając dopiero lat czterdzieści? Dlaczego pojmujemy igraszki losu i chichot historii kiedy dobijamy do pięćdziesiątki?
Docenianie swoich osiągnięć jest niezbędne, by odzyskać i wzmocnić poczucie własnej wartości. Nie jest ono dane raz na zawsze i nawet u ludzi kochających siebie pozostaje kruche. (...) Można je wzmacniać i podbudowywać, tylko systematycznie doceniając wszystkie swoje większe i mniejsze osiągnięcia, bez wyjątku.
Mogę kochać twoje ciało za nas dwoje, ale to ty musisz nauczyć się obdarzać je czułością i szacunkiem. To ty musisz najbardziej doceniać to, jakie jest. I choć pokrywa je kilka blizn, to ono tworzy ciebie, a ja...(...)...ja nie chciałbym mieć nikogo innego.
Rzecz to zbawienna dla zdrowia moralnego i umysłowego znaleźć się na co dzień w towarzystwie ludzi całkiem od nas odmiennych, obojętnych dla tego, co zazwyczaj robiliśmy, ludzi, których życie i zdolności możemy ocenić dopiero wtedy, gdy wyłączymy się całkiem z własnej sfery.
W końcu o to przecież chodzi: żeby znaleźć w życiu kogoś, kogo pokochamy pomimo wszystko. Żeby doceniać partnera za to, jaki jest, a nie za to, kim jest. Żeby umieć dostrzegać dobro tam, gdzie inni go nie widzą. Żeby stawać się lepszym człowiekiem, bo miłość to nieposkromiona siła, ale też wielka odwaga.
Nie zawsze druga osoba spełnia nasze oczekiwania. Zdarza się, że ktoś zadaje nam ból. Sami często popełniamy błędy i nie zawsze potrafimy obiektywnie ocenić drugiego człowieka czy wydarzenie, którego byliśmy świadkami. Mimo to warto podnieść się i iść dalej.
W nosie mam trend młodości. Mam swoje lata i nie zamierzam udawać młodszej, niż wskazuje na to mój dowód. Doceniam to, że już nic nie muszę. I ma prawo mnie boleć. Tego ciała używam od sześćdziesięciu dwóch lat. Wcześniej się nad tym nie zastanawiałam, ale po wypadku potrzebuje więcej wyrozumiałości, a i tak go nie oszczędzam.
Abigail nie potrafiła sprecyzować, co takiego było w jego spojrzeniu, że tak silnie na nią działało. Przelewało się w nim zbyt dużo sprzecznych komunikatów, zbyt wiele niewiadomych, by jednoznacznie ocenić. Wiedziała jedno: jeśli kiedykolwiek się zakocha, chciałaby, żeby ten ktoś patrzył na nią w taki sposób, jak patrzy Zachary.
Gdy sytuację stresową doświadczamy jako wyzwanie, pojawiają się w nas uczucia nadziei i entuzjazmu. Zależy nam, więc mobilizujemy zasoby żeby sytuacja przebiegła pomyślnie [eustres].
(...) Te same sytuacje mogą być doświadczane jako dystresu, czyli zaetykietowane jako zagrożenie lub strata. To, jak je ocenimy, będzie zależało w głównej mierze od tego, jak postrzegamy nasze zasoby.
W życiu nic się nie dzieje bez przyczyny. Chodzi o to, by znaleźć zawsze tę dobrą stronę i nie narzekać. To my sami jesteśmy autorami puzzli, do których każdego dnia dokładamy jeden mały kawałek. Cały obrazek zobaczymy na końcu i nikt inny, tylko my sami ocenimy, czy spodoba się nam to, co zobaczymy.
- Jestem od ciebie, lekko licząc, inteligentniejszy trzydzieści bilionów razy. Dam ci przykład. Pomyśl sobie jakąś liczbę, zupełnie dowolną. - Eee... pięć - spróbował materac. - Źle! - ocenił Marvin. - Widzisz? Zrobiło to na materacu niesamowite wrażenie i zrozumiał, że przebywa w towarzystwie nie byle jakiego umysłu.
- Dlaczego ludzie kłamią? (...)
- To chyba pozwala im przetrwać. Celowe mijanie się z prawdą jest czymś, co człowiek uprawiał od zawsze. Żeby lepiej wypaść, żeby mieć z tego jakieś korzyści, żeby ktoś go źle nie ocenił. A czasem tak jest po prostu łatwiej. Gdybyśmy przyjrzeli się sobie z bliska, to pewnie szybko by się okazało, że też nie jesteśmy bez winy, prawda?
To wynik poglądów, które część polskiego społeczeństwa wyznaje od dawna, napisał. Bojkot ekonomiczny Żydów, działalność Falangi , ONR , podział obywateli II RP według kryteriów rasowych, wszystko to przygotowywało grunt pod wydarzenia, które nastąpiły później „Hitler zrobił za nas dobrą robotę” – tak oceniło Holocaust wielu Polaków nawet dalekich od faszyzmu.
– Ja po bandzie jeżdżę osiem godzin dziennie, Robert. Nie żebym nie doceniał waszej roboty w terenie, ale jest dwa tysiące dziewiętnasty rok i na serio najgorszy syf nie dzieje się na ulicach. A co do kontroli, to od kiedy TikTok jest chiński, możesz tam robić, co chcesz. Chińczycy mają gdzieś kto, komu i za ile pokazał dupę. Nie po to władowali w ten projekt szmal, żeby to ograniczać. Z grubsza tak to wygląda, panie komisarzu.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl