Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz duchowy", znaleziono 74

Społeczeństwo, w którym żyję, jest już obojętne nie tylko wobec najwyższych osiągnięć ducha; zobojętniało też na ludzkie i duchowe aspekty stylu zwykłej, codziennej egzystencji.
Zło, nie jest jedynie brakiem, ale jest aktywną siłą, istotą żywą, duchową .Wychodzi poza ramy nauczania biblijnego i kościelnego ten, kto nie chce uznać istnienia tej rzeczywistości .
... jeśli łączy cię z kimś pokrewieństwo duchowe, na poziomie romantycznym, jak spotkanie dwóch podobnych umysłów, to dlaczego wiek miałby mieć znaczenie?
O podobnej dewocji duchowej pisze Ireneusz Wacławski-Sromek [...]: "Możemy przyozdabiać się tatuażami ze świętą geometrią, machać wokół szałwią, wypełniać nasz dom kryształami i jeździć na psychodeliczne wycieczki ile tylko chcemy, ale jeśli nie wykonujemy brudnej, wewnętrznej roboty, wszystko to jest całkiem bezużyteczne. Uważaj, żeby nie używać narzędzi duchowych jako sztuczek, aby uniknąć prawdziwej wewnętrznej pracy.
Sensem kultury - pisał (Magor) - nie jest uczestnictwo w duchowym topie hitów zdziczałego świata. Sens kultury jest albo religijny albo żaden. (Ivan Martin Jirous)
Szatan to wróg systemów, polityki. mieszczańskiej i drobnomieszczańskiej obłudy, kleru, klamstwa i jednocześnie "piewca" wolności, autentyzmu, duchowego wyzwolenia, wyrafinowanej przyjemności.
W tej wielkiej pustce, którą miał dokoła i wewnątrz siebie, w tej samotności duchowej zdało mu się, że jedynym ratunkiem i jedynym uspokojeniem będzie praca - wielka, gorliwa praca dla drugich.
Rodzice zawsze mają własny pogląd na to, jak powinno się wychowywać dzieci, w sensie moralnym i duchowym. Ale muszą zrozumieć, że dzieci nie są ich własnością, że mają prawo szukać szczęścia na własną rękę.
Człowiek pojedynczy zdoła się oprzeć i zachować swoje człowieczeństwo tylko wtedy, gdy dotrze do najgłębszego swojego „ja” i na nim się oprze. To znaczy, muszę być człowiekiem swobodnym duchowo i wiernym sobie, swojej naturze.
Czuję się spustoszony duchowo, zupełnie jak to morze bez słońca, bez ryb i ptaków, nieżywe, mimo wrednej martwej fali, która rzuca jachtem i znęca się nad żaglami, żeby dokończyć dzieła zniszczenia mojej psychiki.
Na nic zda się całe bogactwo tego świata, jeśli nie zaczniemy bardziej się o siebie troszczyć. W tym kraju ludzie cierpią na duchowy niedorozwój. Jesteśmy jak puste skorupy, zajęte zaspokajaniem wyłącznie własnych potrzeb.
Nie jestem samotna – odparła Mary zgodnie z prawdą. Samotność, pomyślała, to pragnienie towarzystwa innych ludzi. Ale nie zdawała sobie sprawy, że przez brak towarzystwa samotność może niezauważalnie poczynić duchowe spustoszenie.
Dzięki umiejętności pisania i czytania każdy może sam wybrać swoich przodków, przeciwstawiając tradycji uwarunkowanej biologią zgoła odmienną, duchową linię dziedziczenia. (s.26, Przedmowa)
Próbę zrozumienia wszechświata można być może porównać z układaniem elementów wielkich puzzli. Choć możliwe, że chodzi tutaj o mentalną, duchową zagadkę i możliwe, że odpowiedź mamy w sobie. Bo przecież my jesteśmy tutaj. My jesteśmy tym wszechświatem.
Myślenie zawsze zaczyna się od czytania. To za pośrednictwem kultury, to znaczy za pośrednictwem czytania i interpretaci tekstów, dokonuje się rozwój duchowy człowieka, budzi wrażliwość i kształtuje wyobraźnia. Czytanie poszerza naszą świadomość.
Proboszcz na wsi to większą władzę ma niż prezydent. Bez jego wiedzy i zgody niewiele mogło się wydarzyć. Sołtys konsultował z nim wszystkie decyzje, a i sam wójt potrafił na plebanię zajechać po radę. I to bynajmniej nie duchową.
Kiedy mówię diabeł,myślę o psychicznym epicentrum wszystkich złowieszczych,mrocznych,wrogich i złych sił,jakie istnieją we wszechświecie.Diabeł, jeśli pan chce,żebym przedstawił jego naturę,jest jak czarna dziura,tyle że jest jednocześnie dziurą moralną,duchową i fizyczną.
Śmierć jest zbyt przerażająca, zbyt definitywna, zbyt mistyczna dla osób, które wierzą w życie po śmierci lub przynajmniej w świat duchowy, po którym krążą żałosne duchy, i dawno zmarłych przodków w niebiańskich szatach niczym jedwabnych piżamach.
W emigracji, zarówno fizycznej, jak i duchowej, najtrudniejsze jest chyba to, że wszystko widać prześwietlone na wylot i niczego nie można upiększyć, że trzeba przyjąć siebie takim, jakim się jest. Nie liczy się ani to, kim byłeś, ani wyobrażenie o tym, kim kiedyś będziesz. (Kitty, s. 514)
Chyba jednak największą wartością dla mnie było głębsze poznanie mojego Boga. Boga wszechmogącego, kochającego, troszczącego się, ale i tajemniczego oraz zaskakującego swoimi rozwiązaniami. Tego, Który w Chrystusie napełnia nas wszelkim błogosławieństwem duchowym po to, byśmy istnieli ku chwale Jego majestatu.
... arogancja u młodego człowieka jest do pewnego stopnia zrozumiała, a nawet chwalebna. Świadczy o duchowej niezależności, odwadze, wierze w siebie. Przekroczywszy wszelako pewną granicę staje się oznaką próżności, okrucieństwa, braku poszanowania dla innych. To grzech pychy...
Większość spraw duchowych wykracza poza umysły zwykłych śmiertelników. Dlatego oni za życia tak głupio postępują: przywiązują ogromną wagę do rzeczy, które są nietrwałe. Są na tej ziemi ludzie którzy całe życie spędzają w pogoni za złotem, tymczasem w niebie brukują nim ulice.
Dla mnie rozum, synonim umysłu, to coś w rodzaju procesora koordynującego wszystkie poczynania człowieka… Uzgadnia informacje pochodzące z myślenia świadomego i nieświadomego oraz informacje duchowe. Mózg i mądrość są częściami rozumu, który wypracowuje decyzje i dane wyjściowe dla naszego działania… Często działa metodą prób i błędów.
Gdyby ktoś zażądał konkretnego przykładu, to powiem, że trudno o lepszy niż przypadek Georga Foxa. Założonej przezeń religii kwakrów nie sposób się nachwalić. W epoce kłamstwa i hipokryzji była to religia prawdomówności zakorzeniona we wnętrzu duchowym, był to powrót do czegoś bliższego pierwotnej prawdzie ewangelicznej niż wszystko, co przedtem znano w Anglii.
- […] Jest tu na przykład Zaral i Jael.
O, tych kojarzyłam. Ich wizerunki znajdowały się na Arce Przymierza, czyli skrzyni, w której przechowywano Dekalog. Mieli za zadanie jej duchowo pilnować, cokolwiek to znaczy. Chyba robili to całkiem skutecznie, bo o Arce słuch zaginął jakieś sześćset lat przed naszą erą. A jak wiadomo – jeśli czegoś nie ma, to nie można tego niecnie wykorzystać. Tacy z nich spryciarze.
Wciąż aktualne jest pytanie: „Z jakiej części swego fałszywego «ja» jesteśmy skłonni zrezygnować, by znaleźć Prawdziwe «Ja»?” . Związane z tym konieczne cierpienie będzie zawsze odczuwane jako umieranie, o czym szczerze powiedzą nam dobrzy nauczyciele duchowi. (Najlepiej udaje się to zawsze Anonimowym Alkoholikom!). Jeśli przewodnicy duchowi nie mówią nam o umieraniu, to nie są dobrymi przewodnikami duchowymi!
Obowiązkiem każdej stworzonej przez Boga istoty jest podążanie w górę ku doskonałości, do swojego źródła. Taki jest Kierunek rozwoju i najświętszy cel istnienia całego Wszechświata.
Ten, który uświadomił sobie tę podstawową, fundamentalną prawdę, ten jest już na właściwej drodze. Człowiek rozwijający się duchowo ma niezwykle dobroczynny wpływ na rozwój całego Wszechświata, w tym i na rozwój otoczenia, w którym przebywa.
Ja nie jestem już w stanie czytać tych wywodów mędrków, którzy przekonują, że opętania niemal się nie zdarzają albo zdarzają się bardzo sporadycznie, a piekło będzie prawie na pewno puste lub - w najgorszym wypadku - niemal puste. Bóg jest tak miłosierny, że nie pozwoli nikomu doświadczyć tej rzeczywistości. Ja po prostu doświadczyłem, że tak nie jest, że wybór jest nasz, nie Boga, że świat walki duchowej jest bardzo realny, jest częścią naszej rzeczywistości, w której żyjemy.
W tym miejscu książki jestem zmuszony zakończyć pisanie. Dzieje się tak dlatego, że istoty duchowe niszczące moje życie i kontrolujące mnie podobnie jak w obozie koncentracyjnym uważają, że już za dużo napisałem oraz że napisałem wszystko. Obecnie zastanawiam się czy wydać tą książkę, czy tylko szantażować te istoty, abym miał spokój. Osobiście chciałbym mieć swoją książeczkę na Twojej półce. Byłoby to spełnienie moich śmiałych marzeń.
Szło o to, czy pod wpływem długotrwałego stresu, jakiemu będą podlegać zdani wyłącznie na siebie, nie nastąpią odchylenia od normy umysłowej, w postaciach typowych dla psychodynamiki grup odciętych przez lata od zwykłych powiązań rodzinnych i społecznych. W podobnej izolacji może ulec naruszeniom nawet osobowość uprzednio doskonale zrównoważona i odporna na duchowe urazy. Frustracja przechodzi w depresję lub agresywność, a ci, którym się to trafia, prawie nigdy nie zdają sobie z tego sprawy.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl