Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz durs", znaleziono 52

Łatwo jest być milionerem i orzekać: dziesięć lat więzienia za kradzież dziesięciu brudnych duros.
Palacz plugawe własne dowcipy bierze za najczystszy „esprit”, eksperymentalne spod ciemnej gwiazdy wymysły uważa za objawienia, a dupowate ględzenia za ostatni wybłysk „causeurstwa”. Wymagania jego maleją i szuka tylko kupy durniów, wśród których mógłby jeszcze brylować swoim zaćmionym mózgiem.
Na głupotę ludzką ni sposobów, ni medykamentów dotąd nie wynaleziono. Jednako tak myślę, często dureń płodzi durnia, kanalia i synów ma łajdaków, a człek mądry i pobożny dzieci ma zwykle do siebie podobne. Tedy może gdy durniów i złoczyńców wieszać będziemy regularnie, potomstwo ludzi mądrych i uczciwych z czasem ziemię opanuje.
Masz cos do mnie, to mów. Wiem, że do ideału mi daleko, ale taka najgorsza nie jestem. I nie będę utrzymywać stosunków towarzyskich z facetem, który wklepuje mnie w glebę samym wzrokiem!
Po kilku przepracowanych w redakcji miesiącach jej priorytety uległy zmianie i Lilianie nawet podobał się ten stan. Czuła się ważniejsza i mądrzejsza niż znajomi rówieśnicy.
A jej milczenie na temat pracy najbardziej złościło ojca, co Lilianie sprawiało dużą satysfakcję. Choć raz była lepiej poinformowana niż on.
Z deszczu wpadła pod rynnę: w domu rządził papcio, w redakcji musiała wykonywać polecenia kilku osób. Na szczęście szybko się zorientowała, że dwie z nich są całkiem sympatyczne.
Wiosno, wiosenko
Wiśnio, wisienko
Nabrzmiała, soczysta
A w środku pestka i robal biały
Donica w pobliżu fontanny podświetlona rozmytym przez mgłę blaskiem latarni ewidentnie wyróżniała się spośród innych.
- Kamyczku kochany, zostaw ją - powiedział błagalnie. - Jak ona jest trup, gliny się wściekną, że ją ruszaliśmy. Mogę spełnić obywatelski obowiązek i zgłosić znalezienie nieboszczki, ale wcale nie jestem ciekawy, kto to...
Małżonek wyglądał źle. Miał ziemistą cerę i wory pod oczami. Nerwowo wzdrygał się na dźwięk komórki i za każdym razem sprawdzał numer rozmówcy, nim odebrał połączenie. Co jakiś czas wydawał z siebie potężne westchnienie sugerujące, że coś mu ewidentnie dokucza.
Przy stole przez moment powiało grozą. Kamie dreszcz przeleciał po plecach, kiedy przypomniała sobie panikę, jaka ja ogarnęła, gdy dotarło do niej, że rąbnęła dowód rzeczowy z miejsca zbrodni.
Wiem, że to bolesne, ale obserwuję na bieżąco rankingi książek i wiem, jakie tytuły preferują czytelnicy umysłowo nieskomplikowani. Będziemy to drukować. Jestem, niestety, pewna, że poczytalność nam wzrośnie i może nawet uda nam się zwiększyć dotację od miasta...
Nie widzi, nie słyszy, nie ma pojęcia o moim istnieniu! Spójrz na jego aurę! Trzyma się tamtego życia jak rzep psiego ogona! Nie ma w nim odrobiny duchowości!
Nigdy nie wiadomo, jaka czeka nas starość. Staremu, bezradnemu człowiekowi wystarczy podsunąć kilka tabletek więcej.
Kuba do tej pory żył w głupim przekonaniu, że zawsze będzie młody, sprawny i długowieczny. Śmierć była ostatnią rzeczą, o której myślał. Miał przecież wielkie plany.
Kiedy przejdziesz wszystkie stopnie zaszeregowania, zrozumiesz, że tylko miłość jest w stanie pokonać zło. Miłość, która nie ocenia, a rozumie i pokazuje drogę...
Boją się piekła po śmierci, a nie widzą go we własnym życiu.
Ludzie teraz wciskają w siebie więcej, niż powinni i tyją. W dodatku jedzą szybko i niezdrowo, mają za mało ruchu. Dlatego chodzą na siłownie albo sami kupują sobie odpowiedni sprzęt.
Bo widzisz, Kubuś, wolność nigdy nie jest za darmo. Ta prawdziwa jest bardzo kosztowna.
No co się tak dziwisz? To telewizja publiczna. Z nazwy tylko, bo należy do partii rządzącej. Tam pracują bierni, mierni, ale wierni. Elektorat nawet z tego słowotoku wyłowi najważniejszy przekaz. Wiesz jaki? Że tak będzie wyglądała codzienność katolików w Polsce, jeśli opozycja wygra.
Biznesmen pełną gębą. Zaczynał od strzyżenia emerytek, ale szybko uznał, że elektorat jest niestabilny, bo się wykrusza i przerzucił się na biznesy. W tej chwili dysponuje majątkiem, którego wartości nikt nie zna, jest właścicielem mediów, nieruchomości, firm i jeden czort wie, czego jeszcze...
To fachowiec, a cuda robi lepsze niż ty. Zobacz: nie sieje, nie orze, nie pracuje, a zbiera bogate plony... Weź głęboki oddech wasza anielskość, i odpuść. Jeszcze go dopadniesz.
Zostały rytuały, zabrakło ducha. Jeśli przewodnik nie wierzy, że droga, którą podąża ze swoimi podopiecznymi, jest bezpieczna i prowadzi do Światła, to jak mogą w to uwierzyć ci, których ze sobą wiedzie?
Trochę mi żal. Naprawdę wierzyłem, że zmiana ustroju otworzy ludzi na świat. Że wreszcie przestaną się kisić w tym polskim piekiełku i deliberować nad niesprawiedliwością historii. Wciąż mam wrażenie, że oni mentalnie tkwią w PRL-u. Przynajmniej jedną nogą...
Pandemia dała się Malwinie we znaki przede wszystkim emocjonalnie. I prawdopodobnie zdrowotnie, choć tego wolała nie sprawdzać.
Za każdym razem, kiedy słuchała bredzenia polityków, kiedy patrzyła na tępe, zacietrzewione oblicza, kiedy - wbrew zdrowemu rozsądkowi - zaglądała na paski telewizji zwanej publiczną (bez fonii, bo wolała nie ryzykować), doznawała wrażenia, że wirus zainfekował nie tylko drogi oddechowe, ale i odarł ludzkość z inteligencji.
- Ożeż, ty kretynie zmurszały na mózgu! - wyrwało się Malwinie, która od razu przestawiła się na tryb wojowniczej Amazonki.
- Widziałam w telewizji, jak taki bandyta drogowy rzucił się z kijem bejsbolowym na drugiego kierowcę...
Słyszała wiele o naćpanych czy pijanych szaleńcach za kierownicą i wolała nie sprawdzać kolejnych pomysłów właściciela porsche na swojej mazdzie.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl