Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lecz mity za i", znaleziono 35

Mity to nie tylko coś co powstało w przeszłości, mity należą do rzeczy, które podtrzymują istnienie teraźniejszości. A ja jestem bardzo za tym, żeby teraźniejszość była podtrzymywana; często w niej mieszkam.
Jaki sens ma życie, jeśli hojność i życzliwość to tylko mity?
Lubiłem mity. Nie były to historie dla dorosłych ani dla dzieci, tylko coś lepszego. Po prostu były.
Mity nie tylko krzepiły serca Polaków pod zaborami czy okupacją, lecz także były potężną bronią.
Wierzenia, mity i wyobrażenia zbiorowości zawsze biorą w końcu górę nad wspomnieniami.
W końcu najdziwaczniejsze nawet i najdziksze mity często bywają po prostu symbolicznym bądź alegorycznym wyrazem jakiejś prawdy.
Rodzinne mity mają dla nas o wiele większe znaczenie niż prawda. Pomagają nam przezwyciężyć świadomość, że nasze życie jest pozbawione większego znaczenia.
Nie da się zmienić tego jak tych ludzi potraktowano po śmierci, ale mogę przywrócić nieco szacunku ich człowieczeństwu, odkrywając ich historię, oddzielając mity od faktów i badając konteksty, w których takie traktowanie zmarłych mogło być dopuszczalne.
Antysemici, jego zdaniem, uwierzyli w rasistowską teorię o istnieniu zespołu negatywnych cech charakteryzujących całą społeczność żydowską. Wskazywał też na mity, którymi posługiwano się w walce ekonomicznej: Żyd był tym, który pasożytował na społeczeństwie i obejmował najbardziej intratne posady.
Dzieci chcą wierzyć, że ich rodzice zawsze będą im towarzyszyć i otaczać je troską. Jedną z najtrudniejszych rzeczy w procesie dorastania jest utrata tej naiwności, dzięki której wierzymy w mity i fantazje, i zastąpienie jej twardą rzeczywistością. Nie chcemy wierzyć, że nasi rodzice nie są doskonali, a niektórym z nich bardzo do tego daleko.
Na ziemi nie ma większej mocy od słów. (...) Ludzie sądzą, że granice tworzą narody. Bzdura, tworzą je słowa. Wierzenia, deklaracje, konstytucje...słowa. Opowieści. Mity. Kłamstwa. Obietnice. Historia. (...) To i to...-objął gestem przepełnione półki biblioteki - jest świadectwem bogate nadnaturalnej historii tego kraju.
Niebo lśni jak przed wiekami. Ludzie żyją i umierają. Kiedy potrzebują pomocy , niezmiennie wyciągają ręce do bogów. Tworzą religie i mity. Obecnie stworzyli sobie świat wirtualny, który głuszy potrzebę realnego uczestniczenia w życiu i zabiera czas.
Gwiazdy może i grają, ale ich muzyka nie przedziera się przez hałas panujący na Ziemi.
Nie ma pustych dróg i nie ma wolnego nieba. Przez całą dobę ludzie idą, jadą, lecą.
Dopiero przyjrzawszy się bliżej, spostrzegł, jak bardzo religii brakuje fantazji i piękna, jak wiele jest w niej zatęchłego, prozaicznego banału, ile ma w sobie nadętej solenności, jak groteskowe są roszczenia do niezbitej prawdy, które nużąco i przemożnie rządzą umysłami większości jej wyznawców. Dopiero wówczas dostrzegł w pełni, że religia nieporadnie usiłuje podtrzymać przy życiu jako dosłowne fakty rozjątrzone lęki i domysły pierwotnej rasy mierzącej się z nieznanym. Przykrzyło mu się patrzeć, z jakim namaszczeniem ludzie usiłują przekuć w ziemską rzeczywistość dawne mity co rusz demaskowane przez naukę, którą tak się pysznią.
Gdzie w was jest to, co tworzy życie, jak można chcieć to życie tworzyć z wami. Jesteście trupami zamkniętymi w dialektycznych formułach i każda niespodzianka losu rodzi się dla was okuta w kajdany. Wasze słowa, nawet wasze czyny, pożal się Boże, nawet zbrodnie są dialektyką pustki, którą zapełnia narkotyk. Bo dla was nawet sumienie stało się narkotykiem, sumienie, które żadnej nawet zbrodni nie potrafi strawić, zepsute sumienie istot słabych, które szukają usprawiedliwienia złego w zemście z zaświatów, sprowadzonych już do rynsztoka. Bo nawet tamten świat żaden dla was już nie istnieje. Nie macie Boga, a chcecie uwierzyć w Szatana, aby was bawił w godzinę śmiertelnej nudy. Jesteście odważni, bo nie znacie głębi strachu, a lęk, który tworzył potworne mity i okrutne religie, jest dla was tym samym co opium albo haszysz. Wolę najgorszych tchórzów niż taką odwagę samobójców oczekujących szczęśliwego przypadku.
Mniej znaczysz dla sąsiada, niż jego bity przezeń codziennie pies.
Niedaleko pada jabłko od jabłoni. Kat na pewno stworzył kata. Tak jak bity w przyszłości także będzie bił.
Na apelach stali już nie ludzie, ale widma, zgarbione, o zapadniętych oczach i obwisłych policzkach. Nie szli, ale raczej wlekli się popychani i bici przez kapów.
Twoje przewidywania są czarne, a przyszłość jest po prostu ślepa. Nie jest jasna ani ciemna. Jest niewiadomą. Nie wiesz, co będzie na następnej klatce filmu. Kiedy tak gadasz, uwaga ucieka za bardzo do przodu ku niepotrzebnym wizjom przyszłości.
"Chyba w końcu dotarło do mnie, że nie da się całkowicie kontrolować własnego życia. Można jedynie dokonywać wyborów. Czasem dyktowanych przez rozum, czasem przez serce.
Dobrych i złych. I z każdego wyciągać wnioski - uśmiechnęłam się na wspomnienie wspólnej wizyty w warsztacie. - i wiesz, co?
- Czasem należy po prostu pójść na całość i pozwolić sobie na odrobinę szaleństwa".
"Warto odnaleźć w życiu swój cel, ale żeby go osiągnąć, trzeba podążać w jego kierunku, nie zbaczając z obranej drogi, a nie sam cel, liczy się najbardziej. "
W miłości dobrze jest umieć przyjmować od drugiego człowieka nie tylko to, co przykre i bolesne, ale także to, co dobre i piękne
"(…) pozwolić sobie na najszczerszą dziecięca radość to naprawdę cenna umiejętność, która zasługuje na podziw, a nie na miano infantylności."
Mężczyźni także się martwią i, choć może trudno w to uwierzyć, przeżywają głębokie emocje. Różnica polega jednak na tym, że nie skupiamy się na roztrząsaniu problemów i uczuć, lecz od razu przełączamy się na poszukiwanie rozwiązania.
(…) ludzkie serce jest tak wielkie jak Ziemia. Skoro ona potrafiła unieść wszystkich mieszkańców, to nasze serce może kochać tyle osób, ile zapragniemy. Nie ma jednej ostatecznej miłości, a potem pustka. Jesteśmy zdolni znowu pokochać, to tylko kwestia decyzji.
Czułam bicie własnego serca w klatce piersiowej. Kolejny raz uświadomiłam sobie, że życie przecieka mi między palcami, a ja się temu bezwolnie poddaję.
Szczerość jako taka jest cnotą, tylko trzeba wiedzieć, kiedy możemy sobie na nią pozwolić, a kiedy lepiej coś przemilczeć.
Szczerość jako taka jest cnotą, tylko trzeba wiedzieć, kiedy możemy sobie na nią pozwolić, a kiedy lepiej coś przemilczeć.
Nie ma jednej ostatecznej miłości, a potem pustka. Jesteśmy zdolni znowu pokochać, to tylko kwestia decyzji.
Życie w parze wymaga pewnych kompromisów i akceptacji drugiej osoby z jej zaletami oraz wadami.
Wyzwania nadają naszemu życiu smak i chronią nas przed nudą.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl