Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lice do i", znaleziono 202

Korotajew jest autorem wielokrotnie powtarzanej przez innych, zapadającej w pamięć i wyjątkowo obrazowej metafory, która absolutnie nie nadaje się do druku. Jej sens sprowadza się do tego, że człowiek będący zbyt blisko władzy i klęczący przed nią na kolanach nie zauważa, że żyje w kraju bezprawia, ponieważ jest bez reszty pochłonięty czynnością, przy której większość zamyka oczy. A nawet gdyby je otworzył i dostrzegł co nieco, nic na ten temat nie powie, ponieważ usta ma zajęte zupełnie czymś innym
Uprzejmy, cichy i potulny człowiek musi się czegoś bać. Z tego wynika, że jest zwykłym szarym obywatelem, którego nikt nie chroni, zatem nie warto się nad nim pochylać.
Ludzie zawsze klasyfikują innych jak książki: jeśli ktoś nie mieści się zgrabnie w konkretnym gatunku, nie wiemy, co o nim myśleć.
Czasami wydaje mi się, że miejsce, do którego zmierzamy, jest o wiele mniej ważne niż fakt, że w ogóle dokądś zmierzamy. Trzeba się nauczć znajdować radość w tej wędrówce, a nie tylko w myśli o jej końcu.
Z sukcesem jak z miłością - nie każdy umie go docenić, nawet kiedy już go osiągnie.
Nie ma nic lepszego od szelestu suchych liści, chłodnego wiejskiego powietrza i świadomości, że właśnie odbwa ię podróż z jednego momentu swojego życia do następnego.
Czasami jedyną metdą na ulżenie sobie w najgorszym cierpieniu jest zobienie sobie krzywdy w inny sposób.(...) Mała ranka, która pomoże ci się uleczyć.
Doświadczenie mówi mi, że istnieją dwa rodzaje kobiet: te, które przez całe życie starają się uniknąć przemiany we właśna matkę, i te, które nie pragną dosłownie niczego więcej.
Utrata kogoś, kogo naprawdę się kocha, zawsze jest jak utrata części siebie.
Cisza to moja ulubiona symfonia; kiedy życie robi się za głośne, nie mogę myśleć.
Cierpliwość przynosi odpowiedź na wiele życiowych pytań.
Czasami zatracam się w myślach i obawach, gubię w świecie zmartwień, choć w głębi serca wiem, że istnieje on tylko w mojej głowie. Lęki często krzyczą głośniej niż logika, a kiedy zbyt długo wyobrażamy sobie to, co najgorsze, możemy doprowadzić do tego, że naprawdę się spełni.
Każdy ma w swoim domu księgę skór. W moim półki uginają się pod ciężarem ksiąg moich przodków. Mogę je pochłaniać, dotykać i czytać o ich życiu.
W związku z tym, dlaczego walczę, by uratować jego księgę skoro już przepadała? A jeśli faktycznie tak jest, to czy jeden zły uczynek może naprawdę przekreślić dobrego człowieka?
"Na niewysokiej uralskiej górze wyrosły istne Himalaje bałaganu"
"Kłamstwo powtarzane dostatecznie często może wreszcie zabrzmieć jak prawda."
"Cisza to moja ulubiona symfonia; kiedy życie robi się za głośne, nie mogę myśleć."
"Kiedy wreszcie dostajemy coś, na czym nam zależało, traci to swoją wartość. "
"Młodość karmi nas kłamstwem, że w życiu ma się nieskończony wybór dróg, dojrzałość natomiast - że droga jest tylko jedna."
Wszyscy jesteśmy zrobieni z ciała i z gwiazd, ale w końcu obracamy się w proch. Trzeba błyszczeć, póki się da.
Człowiek nie składa się wyłącznie z porażek i błędów. Każdego ranka budzimy się jako nowa osoba. Przeszłość nie musi cię definiować, Leoro. Twoje błędy nie są wieczne. Odkupienie jest możliwe. Zawsze.
Miłość to przeklęta sprawa; nie wiem, dlaczego to robimy. Może poza tym, że... Mina Sany mówiła wszystko: gdy miłość umiera, to boli tak, jak tusz na igle wprowadzany pod skórę; jak ukłucie, konieczne, by zakwitł piękny tatuaż.
Moje ciało nie opowiada historii o mnie, włączając w to każdy błąd jaki popełniłam. Nasze ciała goją się, naprawiają. Są symbolem odkupienia, które płynie w naszych żyłach. Człowiek nie składa się jedynie z błędów i porażek. Każdego ranka budzimy się jako nowa osoba. Przeszłość nie musi Cię definiować, Twoje błędy nie są wieczne. Odkupienie jest możliwe... Zawsze.
Gdy pracujesz w domu, irytujące jest to, że jeśli nadchodzą cię rozpraszające myśli, żaden kolega nie sprowadzi cię we właściwym momencie z powrotem na ziemię jakimś pytaniem lub zaproszeniem na kawę.
Najkrócej mówiąc, ghostwriter to osoba, która pisze zamiast kogoś innego, ale to ten inny podpisuje książkę.
Każdy ghostwriter godny tego miana musi to wszystko umieć. Musi wyjść z siebie, wejść w buty swojego autora i nie tylko wyobrazić sobie, co by ów autor napisał, ale i wybrać najlepszy sposób pisania.
Muszę to przyznać: gotowość na zniesienie obrazy w imię sukcesu stanowi rys czystej ambicji, która niemal go uszlachetnia.
Wtedy zdaję sobie sprawę, że to dziwne uczucie w moim brzuchu to strach, tak, ale nie tylko. To także głód, bo pracuję bez przerwy od pięciu godzin, a ostatni raz jadłam wczoraj.
Wygląda na to, że nie ma dużej różnicy między biurem komisarza policji a pokojem redaktora w wydawnictwie. Duże biurko, komputer z drukarką, sterty papieru.
Akurat moje klauzule nie mają "więcej dziur niż ściany w burdelu".
© 2007 - 2025 nakanapie.pl