Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lodzkie drousie", znaleziono 47

(..) sercu ludzkiemu nie to drogie, co drogie, a to, co swoje.
(...) każde serce ludzkie jest bardzo samotne. I miłość to jest tęsknota za drugim sercem ludzkim, z którym by można się zlać bez reszty.
Ludzkie dusze też mają rozmaite cery; to, co pasuje do jednej, nie pasuje do drugiej.
Ciało ludzkie jest słabe. Nie trzeba zbyt wiele wysiłku, żeby wysłać kogoś na drugi świat.
Nie ma żadnych przyczyn, dla których jedna istota ludzka do drugiej odczuwa sympatię. Przychodzi to skądś, z powietrza czy z zewnątrz.
Mówią, że najlepszym lekarstwem jest czas. Ale to nieprawda. Najlepszym lekarstwem jest ludzka życzliwość i obecność drugiego człowieka.
Ludzkie emocje są niezwykle ciekawe: z jednej strony chcesz uciekać, z drugiej - po chwili nie jesteś w stanie nawet mrugnąć.
To była normalna ludzka potrzeba. Czuć kogoś obok, nawet gdy nie wszystko jest idealnie. Obecność drugiej osoby była nam obojgu po prostu bardzo potrzebna.
Taka ludzka natura, że człowiek patrzy. A w sumie lepiej się interesować drugim człowiekiem niż tym, co wygadują w telewizji, prawda?.
Oto ona, natura ludzka… Każdy przeżywa swój ostatni dzień po swojemu. Jeden się modli, drugi czyni przemoc i bezprawie.
Oto ona, natura ludzka… Każdy przeżywa swój ostatni dzień po swojemu. Jeden się modli, drugi czyni przemoc i bezprawie.
Pomimo że kochała życie w wielkim mieście, męczył ją hałas, ciągły harmider splatających się ludzkich głosów, brak prywatności i emocjonalna samotność. Brakowało jej śpiewu ptaków, szumu rzeki i otwartych suwalskich przestrzeni, a także zwykłej ludzkiej życzliwości i szacunku dla drugiego człowieka.
Kownacki miał kiedyś taką refleksję, że ten ludzko- psi duet miał same zalety, oprócz jednej straszliwej wady- kiedyś jednego z nich zabraknie, a wówczas drugiemu pęknie serce.
„Pomyślałam, że psychika ludzka jest tak samo delikatna, jak te filiżanki. Życie odciska na człowieku jeszcze większo piętno niż czas na kruchej porcelanie. Każdego dnia trzeba dbać o drugiego, szczególnie bliskiego ci człowieka(...)"
Regularnie jedliście ludzkie mięso. Taki rodzaj fanaberii. Jedni ćpają, inni sprowadzają cygara z Kuby, grają w golfa albo transportują drogie samochody do Genewy, żeby porajdować. Wy mieliście swoje uczty.
Zawierano nowe układy, rodziły się nowe zależności. Tyle, że ludzkie umysły i serca są zmienne i nigdy nie można wykluczyć pojawienia się kłopotów i nieporozumień, bo jeśli ktoś może sprzedać duszę jednemu diabłu, dlaczego nie miałby dobić targu z drugim.
Ludzkie łzy to z jednej strony wyraz ogromu cierpienia, lecz z drugiej strony ulga. Razem z łzami wypływa cierpienie by zrobić miejsce na nową, kolejną falę bólu. Inaczej ból przestałby się w nim mieścić.
- Zawsze byli hermafrodyci, Cal. Zawsze. Platon napisał, że pierwsza istota ludzka była hermafrodytą. Wiedziałeś o tym? Pierwsza osoba składała się z dwóch połówek, jednej męskiej, a drugiej żeńskiej. Następnie te dwie części rozdzieliły się. Dlatego wszyscy ciągle poszukują tej drugiej połówki. Wszyscy oprócz nas. My już posiadamy obie połówki.
Śmiech, jeśli nie jest fizjologią, zawsze oznacza poniżenie, humor to zawsze poniżenie człowieka przez człowieka. Człowiek śmieje się z drugiego, gdy ten jest głupi i niezręczny, gdy nie pasuje do miejsca i czasu. [...] Lubię ludzki śmiech,gdy odróżnia człowieka od innych bydląt - czyni go od nich gorszym.
Miecze odbijały się od pancerzy, a ostrza szczerbiły, zahaczając o kolce. Ludzką skórę raniły chitynowe oraz kostne wyrostki, pazury i zębiska. Dochodziło do pierwszych poparzeń, drugich oddechów, trzecich czy nawet setnych szans na powodzenie, które jakoś nie zamierzało nadejść.
Życie ludzkie dzieje się tylko raz i dlatego nigdy nie będziemy mogli stwierdzić, która z naszych decyzji była słuszna, a która zła, ponieważ w danej sytuacji mogliśmy decydować tylko jeden raz. Nie dano nam żadnego drugiego, trzeciego, czwartego życia, abyśmy mogli porównać konsekwencje różnych decyzji.
(…) życie ludzkie dzieje się tylko raz i dlatego nigdy nie będziemy mogli stwierdzić, która z naszych decyzji była słuszna, a która zła, ponieważ w danej sytuacji mogliśmy zdecydować tylko jeden raz. Nie dano nam żadnego drugiego, trzeciego, czwartego życie, abyśmy mogli porównać konsekwencje różnych decyzji.
- Czy ty... Czy jesteś dzika? - zapytała dziewczynka. - Drogie ludzkie dziecko, każdy jest mniej lub bardziej dziki. - Wilczyca zaśmiała się, warcząc. - Nawet jeśli dwie istoty się kochają, to nie znaczy, że są oswojone. Miłość to zawsze rozejm dwóch dzikości. I jak każdy rozejm wymaga delikatności i szacunku.
"Chcesz stęsknić się za drugim człowiekiem? Idź w góry na samotną wyprawę. Po dwóch dniach w odosobnieniu poczujesz chęć zobaczenia ludzkiej twarzy. Będziesz miał ochotę poznawać nowych ludzi. Będziesz ciekawy, co u nich słychać, czym żyją i czy czegoś nie potrzebują. W zgiełku miasta nie jest to możliwe."
Z drugiej strony nie chciałam, a może nie zdołałam nikogo w sobie zakorzenić. Za jakiś czas stracę nawet szansę na dziecko. Żadna ludzka istota nigdy się ode mnie nie uwolni z z niepokojem, z jakim ja się uwolniłam od mojej matki tylko dlatego, że nigdy nie zdołałam ostatecznie się z nią związać. (s,94)
"Pomyślałam, że psychika ludzka jest tak samo delikatna, jak te filiżanki. Życie odciska na człowieku jeszcze większe piętno niż czas na kruchej porcelanie. Każdego dnia trzeba dbać o drugiego, szczególnie bliskiego ci człowieka. Gdy go zranisz, to pewnie jego duszę da się posklejać, ale rysy, czasem bardzo głębokie, pozostaną na zawsze."
W roku 1924 planeta przyjęła tu Franza Kafkę, a w 1973 – Otę Pavla. Dwóch pisarzy.
Pierwszy uświadomił mi w młodości, że podstawowym stanem ludzkiej egzystencji jest oczekiwanie, a drugi – że trzeba cieszyć się ze wszystkiego i nie czekać na przyszłość, która przyniesie coś, co będzie piękniejsze i prawdziwsze. Może prawdziwe przychodzi właśnie teraz, a w przyszłości nic piękniejszego już nie nadejdzie.
Nikt nie miał prawa igrać z życiem innych. Nie powinien siać zamętu w ich uczuciach. Słowo, spojrzenie, uśmiech, ściągnięcie brwi - to wszystko miało wpływ na inne istoty ludzkie, powodowało sympatię albo niechęć, i tak powstawała pajęczyna, która nie miała początku ani końca, rozszerzała się na zewnątrz, ale i do wewnątrz, łącząc, splątując, tak że ruchy jednego zależały od ruchów drugiego.
Wszystkie nasze decyzje rodzą konsekwencje, Pietra. Wszyscy codziennie bawimy się w Boga. Kiedy kobieta kupuje sobie nową parę drogich butów, nie daje tych pieniędzy na jedzenie dla kogoś, kto umiera z głodu. W pewnym sensie te buty są dla niej ważniejsze niż ludzkie życie. Wszyscy zabijamy, żeby uczynić nasze życie wygodniejszym. Nie przedstawiamy tego w taki sposób, jednak to właśnie robimy.
Tutaj śmierć była częścią życia. Była obecna w całkowicie inny sposób niż w jej kraju, gdzie zwykle przychodziła niespodziewanie. Jakby ludzie nie zdawali sobie sprawy z tego, że pewnego dnia bal się skończy. Wiele istnień ludzkich i wiele śmierci. Taka była Afryka. W Danii było przeciwnie. Ludzie nie żyli naprawdę. A śmierć oficjalnie nie istniała. Jeden dzień przechodził w drugi, niemal niezauważalnie.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl