Robaki w ścianie

Hanna Szczukowska-Białys
7.5 /10
Ocena 7.5 na 10 możliwych
Na podstawie 42 ocen kanapowiczów
Robaki w ścianie
Popraw tę książkę | Dodaj inne wydanie
7.5 /10
Ocena 7.5 na 10 możliwych
Na podstawie 42 ocen kanapowiczów

Opis

Każda rodzina ma swoje sekrety i swoje robactwo ukryte w ścianach – wystarczy tylko poruszyć pierwszą deseczkę…

Szara Bydgoszcz lat 90. W lesie na obrzeżach miasta młoda dziewczyna odnajduje okaleczone zwłoki mężczyzny. Sprawca ewidentnie nie wstydzi się swojego dzieła – podpisuje ofiarę i sam naprowadza śledczych na pierwsze tropy. Misterne cięcia i napis wyryty na klatce piersiowej prowadzą doświadczonego komisarza Bondysa jak po sznurku… do kolejnej ofiary.

Bydgoski morderca nie syci się jednym zabójstwem – wręcz przeciwnie. Jest łakomy, spragniony krwi i nieuchwytny. Czy Bondys zdąży go zatrzymać, zanim miasto ogarnie zbiorowa panika? Co wspólnego ze sprawą ma pacjentka szpitala psychiatrycznego? I czy istnieją okoliczności, w których można usprawiedliwić seryjnego zabójcę?

Robaki w ścianie to pierwszy tom serii kryminałów z komisarzem Bondysem, charyzmatycznym śledczym, który nie tylko stara się rozplątać sieć zawiłych zależności, jakie kryją się za serią morderstw, lecz także walczy z włas­nymi „robakami”…

Hanna Szczukowska-Białys to autorka, której potencjał wysoko oceniają m.in. Robert Małecki i Maciej Siembieda. Laureatka konkursu na opowiadanie kryminalne, uczestniczka licznych warsztatów z pisarzami gatunku i absolwentka dwóch kursów Maszyny do pisania.
Robaki w ścianie to jej debiut.

Wydanie 1
Data wydania: 2024-03-13
ISBN: 978-83-8330-160-0, 9788383301600
Wydawnictwo: Sqn
Cykl: Komisarz Bondys, tom 1
Stron: 544
dodana przez: Vernau

Autor

Hanna Szczukowska-Białys
Urodzona w 1986 roku w Polsce
Doktor nauk rolniczych w specjalności zootechnika, absolwentka Politechniki Bydgoskiej oraz UE Erasmus w Erciyes University w Kayseri (Turcja). Zawodowo: od 2015 roku szef projektu w przemyśle ciężkim branży motoryzacyjnej, od 2022 roku lider projek...

Pozostałe książki:

Robaki w ścianie Męczennicy na płótnie Węże na ziemi, węże na niebie
Wszystkie książki Hanna Szczukowska-Białys

Gdzie kupić

Księgarnie internetowe
Sprawdzam dostępność...
Ogłoszenia
Dodaj ogłoszenie
2 osoby szukają tej książki

Moja Biblioteczka

Już przeczytana? Jak ją oceniasz?

Recenzje

Robaki w ścianie.

6.05.2024

"Robaki w ścianie" Hanny S.Białys to powieść, która zaintrygowała mnie już od pierwszych stron. Historia zaczyna się od makabrycznego odkrycia w lesie, które jest tylko wstępem do serii brutalnych mordów. Komisarz Bondys, postać równie skomplikowana co fascynująca, staje przed wyzwaniem, które testuje nie tylko jego umiejętności detektywistyczne,... Recenzja książki Robaki w ścianie

@Malwi@Malwi × 31

Czy są zbrodnie, które można usprawiedliwić?

19.04.2024

Wszelkiego rodzaju robaki małe i duże nie wzbudzają jakoś naszej sympatii, choć niektóre z nich są niezwykle pożyteczne w świecie przyrody. Kojarzą nam się jednak niezbyt miło: z zaniedbaniem, brudem, opuszczeniem, zepsuciem, zgnilizną. Jaki zamysł miała Hanna Szczukowska-Białys, że zdecydowała się swoją debiutancką książkę zatytułować dość osobli... Recenzja książki Robaki w ścianie

@jorja@jorja × 27

Człowiek człowiekowi wilkiem

3.04.2024

𝐾𝑎ż𝑑𝑎 𝑟𝑜𝑑𝑧𝑖𝑛𝑎 𝑚𝑎 𝑠𝑤𝑜𝑗𝑒 𝑠𝑒𝑘𝑟𝑒𝑡𝑦 𝑖 𝑠𝑤𝑜𝑗𝑒 𝑟𝑜𝑏𝑎𝑐𝑡𝑤𝑜 𝑢𝑘𝑟𝑦𝑡𝑒 𝑤 ś𝑐𝑖𝑎𝑛𝑎𝑐ℎ – 𝑤𝑦𝑠𝑡𝑎𝑟𝑐𝑧𝑦 𝑡𝑦𝑙𝑘𝑜 𝑝𝑜𝑟𝑢𝑠𝑧𝑦ć 𝑝𝑖𝑒𝑟𝑤𝑠𝑧𝑎 𝑑𝑒𝑠𝑒𝑐𝑧𝑘ę. Ostatnio czytam sporo książek autorów, którzy postanowili zadebiutować na rynku wydawniczym. Są to często autorzy bardzo młodzi, ale są też tacy, którzy pisali do szuflady i od lat marzyli, by wydać swoją książkę. Nie jest to łatwe zada... Recenzja książki Robaki w ścianie

@gala26@gala26 × 25

Bydgoskie robaki w ścianach...

23.05.2024

Czasem razem z mężem czytamy synchronicznie i wówczas to do niego należy wybór tytułu, co nie zawsze mi odpowiada, no ale układ, to układ. Tym razem jednak "Robaki w ścianie" odzwierciedlają upodobania nas obojga, ponieważ oboje mamy sentyment i do Bydgoszczy, i do lat 90. Rok 1996. Piękne, a zarazem trudne czasy transformacji. W Bydgoszczy doch... Recenzja książki Robaki w ścianie

@landrynkowa@landrynkowa × 18

Moja opinia o książce

Opinie i dyskusje

@Logana
2024-05-28
8 /10
Przeczytane

Do tej powieści zostałam nakłoniona przez koleżankę. Dzięki, Aga, było warto. Akcja książki umieszczona została w latach '90. Robaki wychodzące spod drewnianej boazerii są metaforą dla ohydnych tajemnic skrywanych przez bohaterów powieści. Wątek kryminalny mnie zaciekawił i wciągnął w wir przedstawianych wydarzeń. Intryga była dobrze przemyślana, ale całość psują opisy. W moim odczuciu są zbyt rozbudowane i jest ich za dużo.

× 31 | Komentarze (1) | link |
@Eufrozyna
2024-03-23
8 /10
Przeczytane Kryminał/Thriller

"Robaki w Ścianie" to mroczny thriller kryminalny, który wciąga czytelnika w ciemne zakamarki ludzkiej psychiki i tajemnic Bydgoszczy lat 90. Główny bohater, doświadczony komisarz Bondys, staje w obliczu serii brutalnych morderstw, które pozostawiają za sobą ślad okrucieństwa i zagadkę niełatwą do rozwiązania. W trakcie śledztwa odkrywa kolejne zawiłości i motywy, tropy zaczynają sobie zaprzeczać i nic nie jest już tak oczywiste jak na początku się wydawało.
Cytat "A jednak miał rację. Robaki siedzą pod każdą boazerią i spod każdej boazerii w końcu wyłażą. Każda rodzina ma bowiem swoje sekrety i swoje robactwo ukryte w ścianach - wystarczy tylko poruszyć pierwszą deseczkę" doskonale oddaje główny motyw książki "Robaki w Ścianie". W oparciu o tę metaforę, autorka odsłania zawiłe relacje międzyludzkie, które ukryte są głęboko pod pozornie spokojną powierzchnią codzienności.
Śledztwo w sprawie brutalnych morderstw, prowadzone przez komisarza Bondysa, staje się nie tylko poszukiwaniem sprawcy, ale również odkrywaniem zakamarków ludzkiej natury. Każda kolejna deska, każdy nowy trop, to kolejna warstwa rodzinnych tajemnic, które wydobywane są na światło dzienne. W miarę jak dochodzenie prowadzi do kolejnych domów i rodzin, okazuje się, że za pozornie spokojnymi fasadami kryją się sekrety, które nigdy miały nie ujrzeć światła dziennego.
Autorka zręcznie układa narrację, stopniowo odkrywając kolejne aspekty złożonych relacji między postaciami i ich tajemnicami. Każda...

× 12 | link |
@mala_mi
2024-03-25
7 /10
Przeczytane 2024

Komisarz Marek Bondys musi rozwikłać sprawę zabójstwa , którego okaleczoną i podpisaną ofiarę odnaleziono w podmiejskim zagajniku. Modus operandi sprawcy świadczy, że nie będą to jedyne zwłoki…
Sięganie po debiuty to zawsze taka trochę loteria. Niby ktoś to wydał, więc jakość powinna zostać zweryfikowana, ale zawsze można się nieprzyjemnie naciąć. „Robaki w ścianie” są jednak bardzo przyjemnym odkryciem. Bydgoszcz lat 90 nie zachwyca, ale w tamtym okresie naprawdę niewiele miast zachwycało. Ten bardzo specyficzny okres został tu przedstawiony dokładnie tak, jak się prezentował – właściwie tylko muzyka była ok, a że Bondys też lubi cięższe brzmienia, więc od razu złapaliśmy wspólny flow. Zresztą postać bydgoskiego śledczego jest bardzo dokładnie przemyślana i skonstruowana, razem z jego fobiami, zwyczajami i sympatiami. Żeby nie było tak słodko, nie wszystko jest tu dopracowane. Razi trochę sztuczność dialogów i wszechobecne, zupełnie niepotrzebne bluzgi. Tytułowa metafora też taka trochę naciągana, choć nawiązujące do niej grafiki na kartach książki bardzo mi się podobały. Pozytywnie zaskoczyć mogą za to scenki rodzajowe prosto z lat 90 (kupowanie rajstop w kiosku – kto dziś tak robi?!), bydgoskie regionalizmy, czy cudowna więź komisarza z sąsiadką i psem Kodeksem. Może sama intryga kryminalna nie jest jakoś bardzo skomplikowana i mamy tu trochę nielogiczności i błędów, ale jak na debiut jest całkiem nieźle.
Recenzja powstała w ramach akcj...

× 9 | link |
@ogrod.ksiazek
2024-04-22
7 /10
Przeczytane

Przenosimy się do Bydgoszczy lat 90-tych. To właśnie tam, w tym czasie kobieta znajduje okaleczone zwłoki mężczyzny. Jednak ta zbrodnia okazuje się nie być jedyną.
Do akcji wkracza Bondys, komisarz, który budzi sympatię czytelnika. Czy uda mu się wygrać potyczkę z seryjnym zabójcą?

Bardzo lubię takie kryminały.

Kilka ciekawych wątków, które powoli zmierzają do wspólnego mianownika. Bohaterowie, tworzeni z powoli odsłanianych warstw. Z rozmysłem kreślona część obyczajowa. Całość niezwykle przyjemnie skomponowana. Nie raz uśmiechałam się pod nosem w czasie lektury, a był to uśmiech zadowolenia i satysfakcji.
Autorka nie miała problemu by utrzymać moją uwagę. Czułam się zaintrygowana, ciekawa... nabrałam ogromnej ochoty na więcej.

Pióro lekkie, płynne i plastyczne, dokładnie takie jakie lubię.

Zgrzytała mi jedna rzecz, która pojawiła się kilka razy w treści. Nie zdradzę jaka, bo może Wam nie zgrzytnie. Natomiast na tyle mnie to intrygowało, że szukałam informacji czy dobrze myślę i czy to tarcie ma prawo mieć miejsce. Wychodzi na to, że dobrze myślałam, choć może nie dotarłam do prawdy 🤔

Jest to debiut i nie ukrywam, że czuć w nim klimat książek autorstwa @robertmalecki.autor co jest atutem, ponieważ autor po prostu świetnie pisze. Natomiast trzymam kciuki bym za jakiś czas czytając kolejną książkę Autorki myślała, że czuć w tym tylko i wyłącznie @hanna.szczukowska.bialys 💚

Nie mniej czuję się zachwycona lekturą ...

× 4 | link |
@zaczytanaangie
2024-04-03
7 /10
Przeczytane

Tegoroczny urodzaj debiutów nie ma końca. Kilka już mnie zachwyciło, żaden nie rozczarował, więc liczę na to, że ta passa będzie się utrzymywać. Lubię mieć podczas lektury świadomość, że to, co czytam, doczeka się kontynuacji. Bez wątpienia jestem seryjną czytelniczką, więc cieszy mnie to, że panuje obecnie moda na wielokrotne wykorzystywanie tych samych bohaterów w fabułach.
"Robaki w ścianie" to powieść, która zaintrygowała mnie już od pierwszych zapowiedzi. Hanna Szczukowska-Białys stworzyła bowiem historię osadzoną w moich ukochanych latach 90. Taki czas akcji zawsze działa na mnie jak magnes, choć sama niewiele z tego okresu pamiętam, to klimat tamtych lat ciągle wywołuje u mnie szczególny zestaw emocji. Dodatkowym autem miała być Bydgoszcz, dawno nie miałam w rękach kryminału typowo miejskiego, bardziej oczywistym wyborem dla autorów są raczej małe, zamknięte społeczności.
Debiutantce udało się rzeczywiście wykorzystać potencjał drzemiący w dekadzie przemian, a z Bydgoszczy uczyniła pełnoprawną bohaterkę swojej książki. Nie sposób byłoby oderwać fabułę od tego miasta i jestem pełna podziwu dla takiej kreacji, gdyż z reguły nawet nie zwracam uwagi na to, gdzie toczy się akcja, a tutaj chłonęłam po prostu opisy kujawsko-pomorskich realiów.
Jednak ogólnie opisów w tej powieści było dla mnie za dużo. Wątek kryminalny był świetnie skonstruowany i naprawdę mocno zagmatwany, pełen istotnych pobocznych elementów, ale drobiazgowość w marginalnych kwestiach była ...

× 2 | link |
@kryminal_na_talerzu
2024-03-13
7 /10

Hanna S. Białys to nowe nazwisko, na które warto zwrócić uwagę w gatunku kryminałów utrzymanych w spokojnym rytmie, w których mocno dopracowana jest kreacja świata przedstawionego. Właśnie tak jest w jej debiucie “Robaki w ścianie”, który równocześnie jest pierwszym tomem serii z komisarzem Markiem Bondysem. Akcja powieści toczy się w Bydgoszczy w 1996 roku. Zaczyna się mocnym akcentem, który wprowadza element niepokoju - jest kobieta z chorobą psychiczną, która odnajduje porzuconą ofiarę morderstwa. Później jednak skupiamy się na codzienności, na kolejnych, z wysiłkiem odkrywanych elementach śledztwa i postaciach, które w nim uczestniczą. Akcja rozpisana jest na kilka miesięcy, w czasie których mamy czas, by przyjrzeć się również śledczym prywatnie - i dobrze, bo to całkiem niezłe kreacje, do których miło będzie powrócić w kolejnych tomach. Atmosfera historii jest kleista, brudna, pełna tych tytułowych robaków, które lęgną się w każdej rodzinie - to dobra metafora brudnych sekretów, choć momentami dosyć mocno eksploatowana. Sama intryga utrzymana jest w stałym tempie, czuć, że autorka spędziła na jej tworzeniu naprawdę wiele czasu. No i Bydgoszcz! Oddany bardzo dokładnie, z dużym wyczuciem i uczuciem do samego miasta. Ogólnie, mimo iż nie jest to debiut pozbawiony wad, to dużo nam obiecuje - myślę, że Hanna S. Białys w rodzaju spokojnego, skupionego kryminału może nam w przyszłości naprawdę dużo pokazać. I na pewno zamierzam jej postępy obserwować!

× 2 | link |
@etiudyliterackie
2024-04-05

Nie znoszę robactwa….. na samą myśl o nich mam dreszcze, te chude nóżki …. dużo nóżek, czułki, pancerze… brrr.. ale za to bardzo lubię książkę ROBAKI W ŚCIANIE! 😉

Widząc ten tytuł miałam pewne obawy, bo po stronach książki biegają karaluchy, mówię prawdę! Ale tu nie chodzi stricte o pełzające paskudy, bo owe „robaki” to kłamstwa, tajemnice, całe zło które kryje w sobie człowiek, a gdy tylko poruszysz odpowiednią strunę, czy nadepniesz na „zainfekowany” kawałek owe „robactwo” rozpełza się we wszystkie strony! Trzeba na nie uważać, trzeba mieć porządek w życiu i w głowie, ale wszyscy doskonale wiemy, że jest to w zasadzie niemożliwe.

Ponownie wróciłam do lat 90-tych i od pierwszych chwil mocno się tu zadomowiłam, chociaż to z czym się spotkałam wcale nie było przyjemne. Towarzyszyłam pewnej dziewczynie, która w lesie odkryła zwłoki młodego mężczyzny. To był przerażający widok, bo trup był naznaczony, jakby podpisany przez mordercę, a to był dopiero początek. Dobrze, że szybko na mojej drodze stanął komisarz Bondys, wiesz dziwny typ, zamknięty w sobie, taki trochę gbur, trochę cichociemny, ale pełen charyzmy no i wziął sprawy w swoje ręce. Oj dużo mu zawdzięczam, zna się facet na swojej robocie, a nie jest ona bezpieczna. Przeprowadziliśmy wiele rozmów, przesłuchań, wizji lokalnych, ba nawet byliśmy w szpitalu psychiatrycznym… oj działo się, sporo.

W tej historii każdy walczy ze swoimi „robakami”, jest ich mnóstwo. Cicho drepczą i zatruwają życie....

× 1 | link |
ME
@menia71
2024-06-27
7 /10
Przeczytane

"Nie ma nic gorszego niż patrzeć na krzywdę osoby, którą kochasz."
1996
Agatę wypisano ze szpitala. Kobieta cierpi na schizofrenię paranoidalną. Jest samotna, ale ma przyjaciela, psa. Podczas spaceru znalazła martwego mężczyznę. Znów trafiła do placówki. Ma koszmarnie realistyczne sny.
Okaleczone i oznaczone zwłoki. Podpisane. Ofiara brutalnego zabójstwa. Nie jedna.
Bydgoszcz
Komisarz Marek Bondys mieszka tu od urodzenia. Rutyniarz. Nałogowy palacz z nerwicą natręctw (liczenie). Właściciel psa, wabiącego się Kodeks.
Aleks Kownacki, psycholog policyjny to jego przyjaciel. Beata i Radek, młodzi policjanci, oddelegowani do pomocy przez naczelnika Rybackiego. Patomorfolog (zabawny) doktor Rudnicki. To zespół śledczych, do których należy znalezienie winnego. A on wciąż jest o krok przed nimi.
...
Robert Milewski, nieszczęśliwy nastolatek, który popełnił samobójstwo w czerwcu.
Jego osoba jest tu znacząca.
...
Dużo obrazów miasta, które też jest tu bohaterem. Szare. Ponure. Zaniedbane. Brzydkie. Z zakładami przemysłowymi i blokowiskami. Dziurawe ulice.
Policja jeżdżąca polonezami. Magnetofony kasetowe. Boazerie. Meblościanki.
I ludzkie tragedie.
W takim klimacie i otoczeniu rozgrywała się akcja tego kryminału, gdzie tajemnice rodzinne, wcześniej schowane, wychodziły jedna za drugą jak robaki ze ściany.

× 1 | link |
KA
@czytam_kiedymoge
2024-03-22
7 /10
Przeczytane

"Człowiek jest jak karaluch - adaptuje się do każdego środowiska."

Hanna S. Białys zbiera nas do Bydgoszczy lat dziewięćdziesiątych. W lesie na przedmieściach Bydgoszczy młoda dziewczyna chorująca na schizofrenie odnajduje okaleczone ciało mężczyzny. Morderca w bardzo okrutny i obrzydliwy sposób morduje kolejne osoby, ciała pozostawia na znak który ma coś inscenizować. Jednak co? Seryjny rozkręca się coraz bardziej i morduje kolejne przypadkowe osoby. Sprawa zostaje przydzielona komisarzowi Bondysowi.

Fabuła książki jest fajnie poprowadzona, krótkie rozdziały które powodują, że jesteśmy ciekawi co będzie dalej "i tylko jeszcze jeden rozdział", zagadka kryminalna od samego początku jest wciągająca . Główny bohater komisarz Bondys budzi w czytelniku sympatię, a jego nałóg "czuć" czytając. Bardzo podobała mi się też dynamika rozwiązywania zagadki.

Kolejny raz przeczytałam debiutancką historię i po raz kolejny nie zawiodłam się! Takie debiuty mogę czytać! Trzymam kciuki za kolejne tak dobre książki.

× 1 | link |
@paulaczyta
2024-04-04
Przeczytane

Każda rodzina ma swoje sekrety i swoje robactwo ukryte w ścianach – wystarczy tylko poruszyć pierwszą deseczkę

Okaleczone zwolni mężczyźni ja obrzeżach lasu to niecodzienne znalezisko. Szczególnie dla młodej dziewczyny.
Komisarz Bondysa musi odnaleźć sprawcę, który sam zostawia tropy. Zdaje się być dumnym ze swojej pracy skoro zostają napisy wyryte na klatce ofiary. I nie wygląda na to, aby miała to być jedyną ofiara. Czy komisarzowi uda się go powstrzymać, zanim będzie za późno?

Co morderca może mieć wspólnego z pacjentką szpitala psychiatrycznego? Czy można zrozumieć a nawet usprawiedliwić mordercę? Tutaj wszystko jest bardziej skomplikowane, każdy czyn na swoje powody i konsekwencje.

Tytuł Robaki w ścianie jest intrygujący, okladka – wielki robak niezbyt zachęcająca szczególnie gdy ktoś nie przepada za robakami. Historia jest jednak ciekawa, pełna sekretów i tajemnic, a to lubię w takich powieściach.

× 1 | link |
ZA
@zaczytany.tata
2024-03-19
10 /10

Na obrzeżach Bydgoszczy młoda kobieta odnajduje okaleczone zwłoki mężczyzny. Makabryczności całej sytuacji dodaje fakt, iż morderca podpisał ofiarę, naprowadzając tym samym wymiar sprawiedliwości na pierwsze tropy. Spragniony krwi i nieuchwytny morderca nie poprzestaje jednak na jednej ofierze i zdaje się prowadzić wyjątkowo makabryczną grę ze śledczymi z komisarzem Bondysem na czele, który zrobi wszystko, by dopaść i ukarać winnego…

Do sięgnięcia po „Robaki w ścianie” autorstwa Hanny Szczukowskiej- Białys nie musiałem sam siebie długo przekonywać. Intrygujący opis, zwiastujący dość makabryczną historię z charyzmatycznym śledczym w roli głównej i przyciągająca wzrok okładka sprawiły, że wyboru dokonałem błyskawicznie i już teraz mogę zdradzić, że lepszego dokonać nie mogłem. Od pierwszych zdań książki nie opuszczała mnie myśl, że autorka włożyła całe swoje serducho i coś znacznie więcej do jej napisania. Czyta się ją niezwykle lekko i przyjemnie, delektując się kolejnymi rozdziałami, które dostarczają wiele emocji na czele z czytelniczą satysfakcją i ciągle podsycaną ciekawością. Tym, co jednak urzekło mnie w tej historii najbardziej jest jej styl- niezwykle plastyczny obraz realiów przedstawianych sytuacji i dialogów dopełnił tylko ciągle kotłującą się w mojej głowie myśl, że mam do czynienia z fenomenalną lekturą.

Szczerze powiedziawszy najgorzej pisze mi się o książkach, które spodobały mi się najbardziej. Nie wiem wtedy kompletnie jak konstruować ko...

| link |
@__Booksayah__
2024-07-31
6 /10
Przeczytane

❗TW: homofobia, brutalne morderstwa, przemoc, przekleństwa, alkoholizm

Nie lubię książek, które nie dzieją się współcześnie. Nie wiem, skąd mi się to wzięło, ale gdy tylko widzę, że akcja będzie rozgrywała się przed 2000 rokiem, od razu czuję niechęć do sięgnięcia po ten tytuł. Jednak nie powstrzymało mnie to od sięgnięcia po ,,Robaki w ścianie", która swoją drogą zwróciła moją uwagę okładką. Czy tylko dla mnie jest coś przyciągającego w tej prostocie?

Było kilka trupów, a więc i walka z czasem, co osobiście bardzo lubię. Ale pomimo walki z czasem, sprawa ciągnęła się kilka miesięcy, a nie kilka dni (nienawidzę tego braku realizmu), więc to zdecydowanie na plus. Sposoby zabijania raczej nie odznaczały się niczym szczególnym spośród kryminałów, co nie jest niczym złym.

Osób powiązanych, podejrzanych i policjantów było sporo, a jak wiadomo, mam ogromny problem z połapaniem się, kto jest kim, a tym bardziej z zapamiętaniem imion i tu nie było inaczej. Postacią, która zapadła mi w pamięć była chora psychicznie dziewczyna i myślę, że spowodowane było to właśnie wspomnieniem o tej chorobie. Reszta postaci nijaka, ciężka do odróżnienia z innymi książkami z tego gatunku. No może jeszcze poza Bondysem - głównym bohaterem. Dużo było o jego życiu prywatnym i przeszłości, co w przypadku serii jest świetnym zabiegiem, bo pozwala spojrzeć na bohatera bardziej ludzko.

Najważniejsze pytanie brzmi, czy faktycznie było czuć tu klimat Bydgoszczy lat 90? ...

| link |
@u2003
2024-04-03
6 /10
Przeczytane Recenzje

Lata 90., Bydgoszcz, okaleczone zwłoki mężczyzny, podpisane: Paweł Skok, 35 lat, nauczyciel. Od tego rozpoczyna się akcja powieści. Prowadzi nas dalej ulicami Bydgoszczy do kolejnej ofiary. Kto jest mordercą? Dlaczego to robi? Jaki ma motyw?

Zacznijmy od tego, że „Robaki w ścianie” to fajna rozrywka, a tego przede wszystkim wymagam od kryminałów: ciekawej sprawy, którą chce się odkrywać, rozwiązać. Im dalej tym ta książka bardziej angażuje i wciąga. Czasem bywa jednak przesadnie dramatyczna, jednak im dalej, tym mniej takich momentów – na ostatnich 150 stronach już ich nie wychwytywałam.

Świat przedstawiony w tej książce, a konkretniej niektóre rodzinne historie (zwykle poboczne), przypominały mi czasem paradokumenty. Policjantka z przyjaciółką – doktorantką zachowywały się jak nastolatki, mimo, że dawno nimi nie były. Jestem o nich młodsza a nie wyobrażam sobie, żeby głównym tematem rozmów z współlokatorką mogliby być faceci. I oczywiście każdy w otoczeniu jest potencjalnym kandydatem… Zaobserwowałam także jedna dziwną nieścisłość – policjant nie wiedział, że dziewczyna, z którą rozmawia ma 18 lat, mimo, że wcześniej przesłuchiwał ją bez obecności rodziców. Jeden z głównych plot twistów był związany z pismem, szczerze mówiąc wydaje mi się to naciągane (nie będę zdradzać szczegółów). Dla osób wrażliwych na zachowania/słownictwo homofobiczne – odradzam tę książkę (to daje mi flashbacki do powieści „Szymek”, mają kilka wspólnych elem...

| link |
@esclavo
2024-03-19
7 /10
Przeczytane

Pierwsze spotkanie z autorką, bo to debiut, co nie oznaczało, że wiem czegoś się spodziewać. Wiedziałam, że będą lata 90. Śledztwo w tym klimacie i robaki.

"Robaki w ścianie" to historia kryminalna, z policją, problemem z tolerancją, miłością i seryjnym mordercą w tle. Z rozbudowanym wątkiem obyczajowym, gdzie główną rolę gra komisarz Bondys.
I mam mieszane uczucia. Bo część książki jest spójna, przemyślana, wątki się łączą i przeplatają, tak też są momenty całkowicie niepotrzebne. Mam nadzieję, że wynika to z tego, że autorka szykuje dla nas drugą część, a nawet trzecią. Ogólnie podobało mi się, chociaż końcówka tego śledztwa to takie szybkie rozegranie, gdzie odpowiedzi spływają z nieba. Ale to moje odczucie, bo wolę jak układanka powoli wypełnia się brakującymi elementami.

Historia mnie wciągnęła, czytało mi się to całkiem dobrze, jednak potrzebuję więcej. Na ten moment jest całkiem przyzwoicie, i liczę na jeszcze lepsze kolejne części.

| link |
@MLM
2024-11-06
10 /10
Przeczytane
Zaloguj się aby zobaczyć więcej

Cytaty z książki

[…] nie to w człowieku jest najcenniejsze, co jest takie samo jak u innych ludzi, ale to, co go od nich różni. Dlatego świat jest taki rozmaity i ciekawy.
Takie właśnie bywa życie . Urywa się często w najciekawszym momencie. Zostają niedokończone sprawy, niespełnione marzenia, ludzie, rzeczy i miejsca, których nie zdążyło się zobaczyć.
Kiedy coś się posuło, należało to naprawić od razu. Bo kiedy człowiek odkładał na później, co raz trudniej do tego było mu się do tego zabrać.
Kownacki miał kiedyś taką refleksję, że ten ludzko- psi duet miał same zalety, oprócz jednej straszliwej wady- kiedyś jednego z nich zabraknie, a wówczas drugiemu pęknie serce.
Dodaj cytat

Pozostałe książki z cyklu

Męczennicy na płótnie
Męczennicy na płótnie
Hanna Szczukowska-Białys
7.1/10
Dzieło ma być doskonałe, więc „dobre” obrazy należy niszczyć. Bydgoszcz dochodzi do siebie po os...
Węże na ziemi, węże na niebie
Węże na ziemi, węże na niebie
Hanna Szczukowska-Białys
7.9/10
Czasem potrzeba ofiar, aby móc iść dalej… Komisarz Bondys zawsze wiedział, że daleko mu do siel...