Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "lokas dla", znaleziono 10

Wojna zawsze jest prawdziwa. Nawet lokale zamieszki niosą śmierć i zniszczenia.
Nie ufał żadnym bankom ani lokatom. Uważał, że na współpracy klienta z bankiem zyskuje tylko ten drugi.
Restauracja, mimo że przeniesiona do piwnic ze względów bezpieczeństwa, zachowywała pozory znanego z wysokich cen berlińskiego lokalu. Menu nie było już tak wykwintne jak dawniej, ale zapewniało nie najgorszy wybór w porównaniu z jadłospisem przeciętnych berlińczyków.
Zwierzył mi się, że na pewien czas stał się pijakiem, usiłując skumać się z ludźmi w barach.
— Barman był kimś w rodzaju ojca. Po czym ni stąd, ni zowąd nadchodziła pora zamknięcia lokalu.
Karczmarz, ćwiartujący na zapleczu knajpy owczarka, na odgłos strzału omal nie dostał zawału. Nakrył pospiesznie „cielęcinę" szmatą i rzucił okiem do wnętrza lokalu. Jeden Niemiaszek leżał na podłodze z malowniczą dziurą w czole.
Diabeł, który siedzi u ciebie na prawym ramieniu, miałby może ochotę na drinka, Harry, ale anioł na lewym skierował cię do lokalu, w którym nie podaje się mocniejszego alkoholu. I gdzie jest Nina, która, jak wiesz, przyniesie ci kawę zamiast piwa, chwilę z tobą pogada i poprosi, żebyś wracał do domu, do Rakel.
- Noc to szczególna pora: zapadają ciemności, galerie handlowe zamykają bramy, niektórym zdarza się wtedy zajrzeć w głąb duszy i dopada ich przerażenie.
- Mówisz o sobie?
- Mówię ogólnie. Ludzie potrzebują miejsca, gdzie mogliby w takich chwilach pójść.
- Po to wymyślono nocne lokale- powiedział Radek.
- One nie dają nadziei, że miłosierdzie jest także dla skurwysynów.
W 1927 roku, gdy miała rozpocząć się budowa kościoła z kopułą według projektu Františka Kubelki, wciąż nie było na to pieniędzy. Husyci z Holešovic zwrócili się o pomoc do burmistrza Chicago (pochodził z Czech), do przemysłowca Bat’y i do czechosłowackiego rządu, jednak bez efektu. Wtedy postanowili zaciągnąć na budowę kredyt hipoteczny. Żeby mieć z czego go spłacać, nad kościołem wznieśli budynek mieszkalny, a lokale sprzedali.
Oto czeski pragmatyzm w służbie religii.
Gruby kretyn wcale nie jest gruby. (...) przejawia szczególną wrażliwość w trzech kwestiach: godzin pracy, płacy i tyłków kelnerek. W godzinach największego ruchu "prowadzi swoją ekipę" twardą ręką legionisty, a popołudniami obmacuje co cierpliwsze dziewczyny. (...) Cały personel wie, że robi lewe interesy pod przykrywką firmy, że higiena jest w tym lokalu pojęciem czysto dekoracyjnym (...) i przelatuje tuzin kelnerek gotowych na wszystko, byle zdobyć lub utrzymać zajęcie urągające wszelkim normom socjalnym.
Widzisz córeczko - powiedziała matka po chwili dłuższego namysłu. - Jeżeli on odsuwa Ci krzesło, kiedy siadasz, otwiera drzwi, kiedy wsiadasz, podaje płaszcz i ułatwia wejście do lokalu - to nie znaczy, że Cię kocha. Nie powinnaś mylić dobrych manier z zaangażowaniem. Jeżeli trzyma Twoje włosy, kiedy wymiotujesz jak kot na imprezie, to nie znaczy że Cię kocha. Jeżeli się z Tobą przespał - to nie znaczy, że Cię kocha. Nawet jeżeli następnego dnia zadzwonił. Nawet jeżeli przespał się ponownie. Nawet jeśli sypia z Tobą od roku - to nie znaczy że Cię kocha i że do czegokolwiek się zobowiązał. Nawet jeśli mówi, że kocha, to może to oznaczać zupełnie coś innego. Ja wiem Olu, że jesteś z innego pokolenia. Mamy równouprawnienie, kobieta może wysyłać sygnały tak samo jak mężczyzna, może podejmować inicjatywę i brać sprawy w swoje ręce. Ale kochanie, nie ma tak nieśmiałego mężczyzny, żeby nie był w stanie wystartować wtedy kiedy naprawdę mu zależy. Nie goń, nie ścigaj, nie napieraj. To Ci się zwyczajnie nie opłaci. Mężczyźni, Olu, to zdobywcy. Może Cię kochać, ale w momencie kiedy zaczniesz na niego naciskać po prostu ci ucieknie. -To co mam zrobić mamo? - zapytała, jak wtedy, kiedy miała 13 lat. - Nic kochanie. Czekać.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl