Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "macie prawo nich", znaleziono 111

Masz prawo odejść, masz prawo nie kochać, ale nie masz prawa bawić się czyimiś uczuciami.
- Jedno i drugie nazywa się tak samo. Biorę, co chcę, prawem silniejszego. Ale kto ci powiedział, że masz to prawo, prawo do użycia siły, moralne prawo?
Zachowuj się, jakbyś mała prawo tam być. Zachowuj się, jakbyś miała prawo znać odpowiedzi.
Jeśli nie masz prawa powiedzieć «nie», twoje «tak» nie ma znaczenia.
Tyle już przeszłaś, a teraz co?
No właśnie, a teraz się rozwaliłaś.
masz prawo do zjeżdżania tyłkiem z górki i poleżenia sobie na dole. Masz prawo do tego, by czasami się rozwalić.
Przełknęła ślinę. Plan był do dupy, ale od czegoś musiała zacząć. Miała do tego pełne prawo.
Prawo matki.
Porucznik Lutosława Karabina była kobietą silną i prawie zgrabną. "Prawie" stanowiło jedno z jej ulubionych słów, bo - jak twierdziła - była prawie Polką, żyła na własnych zasadach i prawie miała faceta.
To było jej życie, jej walka. A ja stałam u jej boku i nie miałam prawa przekazać jej "wyroku". Nikt nie ma prawa decydować, ile kto ma żyć.
Wszystko jedno, co mówicie, nie macie prawa głodzić ludzi, karać ich bez powodu. Nie macie prawa odbierać im życia i wolności. To coś, z czym każdy się rodzi i czego nie możecie sobie wziąć. Zwycięstwo w wojnie nie daje wam takiego prawa, podobnie jak lepsze uzbrojenie czy fakt, że jesteście z Kapitolu. Nic wam nie daje takiego prawa.
,, Postępuj tak, jak gdyby maksyma
twojego postepowania miała
stać się prawem ogólnym''.
Jeśli wierzysz w nieskończoną dobroć (miłość) Boga, to jednocześnie nie możesz na Niego narzekać lub mieć Mu cokolwiek za złe. Natomiast masz niepodważalne prawo prosić Go o odwrócenie nieszczęść. I powinieneś z tego prawa korzystać!
Dlatego jestem za tym, by homoseksualiści mogli adoptować dzieci. Bo myślę, że homoseksualiści powinni mieć takie same prawa jak heteroseksualiści. Przede wszystkim prawo do cierpienia.
Nie masz prawa decydować, ile twoje życie znaczy dla innych ludzi.
Między północą a czwartą każdy powinien mieć prawo mówić co myśli.
Mieli broń, a ta daje władzę i pragnienie życia według prawa silniejszego.
Od pewnego czasu w jej życiu nie działo się jednak prawie nic i miała nadzieję, że tak już pozostanie. Spośród wszystkich złych sposobów na spędzenie życia "prawie nic" wydawało jej się sposobem najlepszym.
Masz do mnie wrócić (…) Zrób wszystko, co będzie trzeba, masz do mnie wrócić.
- Wrócę.
- Mówię poważnie (…) Straciłam prawie wszystko, co kocham. Nie mogę stracić i ciebie.
- Ja zawsze do ciebie wrócę.
Cholera, liczyłam, że w moim wieku będę już miała prawo nie dostosowywać się do obcych ludzi! Najwyraźniej się pomyliłam!
(...) masz prawo zrobić ze swoim życiem wszystko, co chcesz. Zawłaszcza miejsce dla kogoś, kto Cię doceni i nigdy Cię nie straci.
Kiedy jest się młodym, łatwo uwierzyć, że to, czego pragniesz, jest tym, na co zasługujesz, a jeśli czegoś bardzo chcesz, uważasz, że jest twoim prawem od Boga, żeby to mieć.
Słyszałem, że ostatnio macie urwanie dupy? Co się dzieje? Ludzie nagle zapomnieli, jak się jeździ? Prawa jazdy rozdają w chipsach?
Skoro nie masz dziewczynie nic do ofiarowania, niech lepiej zniknie z twojego życia. Jeśli uważasz się za kalekę, może nie masz prawa jej szukać. Bo chyba nie pragniesz litości. Litość to marna namiastka miłości.
„Strach jest cudowną sprawą. Nie tylko sprawia, że biegniesz szybciej, niż myślałeś że to możliwe, ale jeszcze daje ci więcej siły, niż masz prawo posiadać”.
- Coś się stało, że tak pan po nocy ludzi straszy? Zawału prawie przez pana dostałem.
- No to całe szczęście, że pan nie dostał, bo nie miałbym wtedy z kim pogadać.
Co w naszym przekonaniu na pierwszym jest miejscu – człowiek czy prawo? Jeśli stawimy czlowieka ponad prawem, to w istoacie unicestwimy wszelkie prawo, gdyby bowiem poszczególne jego przepisy nie do każdego tak samo miały się odnosić, to w istocie nie odnosiłoby się do nikogo. Jeśli aż tak wysoko wyniesiemy pojedynczą osobę, to jakbyśmy równocześnie zbudowali schody, którymi po jakimś czasie zacznie się wspinać ktoś inny!
Chęć wymierzenia sprawiedliwości na własną rękę towarzyszyła jej prawie od początku tej sprawy, ale po tym, jak miała go na muszce i już chciała pociągnąć za spust, zrozumiała, że jest w stanie to zrobić.
Mieliśmy takie kłopoty z prawem, że nie istniał żaden sposób na złagodzenie kary, że nie wspomnę o jej całkowitym anulowaniu. Zdawałam sobie sprawę, że nasze życie już zawsze będzie życiem w ukryciu.
Nikt nie może cię zmusić do bycia z kimś. Jeżeli coś ci nie odpowiada, masz prawo odejść. I nigdy nie próbuj zmieniać ludzi. To szaleństwo, ludzie się nie zmieniają.
Sprawiał wrażenie świeżego, wypoczętego; wyglądało na to, że młodość jednak miała swoje prawa i regeneracja po ciężkiej nocy przebiegała w kilka minut, a nie pół dnia.
– Rościsz sobie do mnie jakieś bzdurne prawo – fuknęła urażona. – Ale to działa w obie strony – dodała z błyskiem w oku. – Jeśli ja miałabym należeć do ciebie, ty musiałbyś należeć do mnie.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl