Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "markos co on", znaleziono 53

"Kiedyś modliliśmy się do Marksa, teraz do dolara. Pogubiliśmy się w historii.
"Poza psem książka jest najlepszym przyjacielem człowieka. Wewnątrz psa jest za ciemno na czytanie". Groucho Marks.
Jak to możliwe, że tak zwani lewicowi nie wspominają już ostrzeżenia Karola Marksa "religia to opium dla mas"? Jak to się dzieje, że nigdy nie wypowiadają się przeciwko teokratycznym reżimom w państwach islamskich?
- Marcos… - Pogłaskała go po policzku.
- Co czujesz, kiedy jesteś ze mną?
- Spokój.
- Czułaś się już tak kiedyś?
- Nie.
- Nawet z Juanmą?
- On uciekł w podskokach.
- Frajer. Ja jestem inny.
- Nie rozumiesz, że tego właśnie się boję?
- Nic mnie to nie obchodzi. Nie pozwolę ci uciec.
"Ludzie zauważają kolory dnia jedynie na jego początku i końcu, choć dla mnie jest oczywiste, że zmieniają się one z każdą chwilą, w całej mnogości odcieni i tonacji. Jedna godzina może składać się z tysięcy różnych barw."
Kiedy zdecydowała się opisać swoją historię, rozważała dokładnie, od kiedy książki i słowa zaczęły znaczyć nie tylko to, co znaczyły, lecz wszystko.
W nonsensie całej wojny, ta historia miała głęboki sens.
,, Jak niemal każde nieszczęście historia zaczęła się szczęśliwie".
,, Tych spraw nigdy nie rozumiałem i nie zrozumiem - ile ludzie są w stanie znieść"
,, Gdyby zobaczył jak złodziejka książek na czworakach lamentuje nad jego poszarpanym ciałem, na pewno by do niej zawołał i się uśmiechnął. Cieszyłby się, widząc, jak całuje jego zapiaszczone, zbombardowane usta. Tak, wiem to. W głębi mego czarno bijącego serca wiem. Byłby szczęśliwy, na pewno. Widzicie? Nawet śmierć ma serce".
Książki były dosłownie wszędzie! Przy każdej ścianie stały wypchane nimi schludne półki. Zza książek nie widać było koloru ścian. Na okładkach – czarnych, czerwonych, szarych i w ogóle we wszystkich możliwych kolorach pyszniły się litery wszelkich krojów i wymiarów. Była to najpiękniejsza rzecz, jaką Liesel Meminger widziała w swoim życiu.
To musiało być przeznaczenie.
Ludzie twierdzą, że nazistowskie Niemcy były produktem antysemityzmu, nadgorliwego przywódcy, zakompleksionych bigotów, ale do niczego by to nie doprowadziło, gdyby Niemców nie łączyła jedna, wszechogarniająca namiętność: palenie.
Niemcy uwielbiali palić rzeczy. Sklepy, synagogi, Reichstagi, domy, dokumenty, zwłoki, no i oczywiście książki.
Czy zauważyliście, że idioci mają wielu przyjaciół?
W rezultacie widzę, co w ludziach jest najlepszego i najgorszego. Widzę ich brzydotę i piękno i zastanawiam się, jak to możliwe, że te dwie rzeczy tak mocno ze sobą współistnieją. Ludzie mają jednak coś, czego im szczerze zazdroszczę. Mają dość rozumu, by umierać
Widzicie ? Nawet śmierć ma serce.
Drobna uwaga. Na pewno umrzecie.
Boję się też, że nic tak naprawdę nigdy się nie kończy. Jedno następuje po drugim, a dopóki pamięć potrafi unieść topór, dopóty zawsze znajdzie miękki punkt w umyśle, żeby się w niego wbić.
Drżącymi z lęku dłońmi otworzyła "Złodziejkę książek" i przekartkowała ją
Kiedy był mały nic nie rajcowało go bardziej niż dobre walki bokserskie
Upiekło się jej. Ale żona burmistrza ją widziała. Teraz tylko czeka na właściwy moment
Wszyscy troje byli w ciemności zupełnie sami.
Nie zasłużył na taką śmierć, jaka go spotkała.
Wojownik powoli pochylił się w stronę drzwi i wyciągnął ku nim klucz.
Czuję się prześladowany przez ludzi.
Zabił się, bo kochał życie.
Pięćset dusz. Ujmowałem je w palce jak walizki. Albo przerzucałem przez ramię. Tylko dzieci nosiłem z ramionach.
Żeby żyć.
Bo życie warte jest życia.
Choćby ceną była wina i wstyd.
Drobna uwaga. Na pewno umrzecie.
Ludzie w rozpaczy nabierają nadludzkich sił.
Jak niemal każde nieszczęście historia zaczęła się szczęśliwie.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl