Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "mego chcecie", znaleziono 72

My nigdy nie przestajemy chcieć, czego chcemy i nieważne, czy to jest dobre dla nas, czy nie.
My, koty, codziennie uczymy się czegoś nowego. Nie dlatego, że chcemy, bynajmniej. Nie chcemy się uczyć, bo my wiemy wszystko, co chcemy wiedzieć. To ludzie nas do tego zmuszają. Swoją niekompetencją i ogólnym narwaństwem. Życie z ludźmi wymaga ciągłego dokształcania.
To Ty musisz chcieć! My decydujemy, jak będzie wyglądało nasze życie.
My, czytelnicy, szukamy mądrości. My, reporterzy, dajemy sobie prawo do przetwarzania cudzego życia na potrzeby innych. Prawdopodobnie chcemy dostarczyć materiału do zmądrzenia.
My stróże prawa mamy więcej wspólnego z ludźmi, których ścigamy, niż chcieliby wierzyć praworządni obywatele.
Niestety, czasami bywa tak, że ci, którzy chcą naszego szczęścia, pojmują je zupełnie inaczej niż my sami.
" … Chcemy obalić Boga! […] My sięgamy głębiej i mierzymy wyżej. Nie uznajemy arbitralnie narzuconych ludzkości rozróżnień między występkiem a cnotą, uczciwością a oszustwem […] My nienawidzimy wszelkich praw, zarówno jak występku. My bowiem przekreślamy i prawo i występek … "
Kiedy chłopcy tacy jak my przychodzą do parku i mówią, że chcą zagrać w baseball, tamci mówią – pewno, a za którą bazę chcecie robić, za drugą czy za trzecią?
- Jeśli nie przeszkadza ci, że stopniowo zwariujesz i będziesz chciał zjadać małe dzieci, myślę, że my też nie będziemy z tego powodu płakać.
Milcz - wydarła ze spienionych warg hrabina - jeśli nie chcesz, bym wyszła wobec ciebie ze złoconych ram mego dobrego wychowania!
-Kobiety lubią dostawać kwiaty. Ale nie chcą za każdym razem mówić, że chcą dostać kwiaty, bo wtedy pójdziesz i kupisz im kwiaty, dlatego że chcą dostać kwiaty, a my byśmy chciały, żeby to mężczyźni chcieli dać nam kwiaty, rozumiesz?
- Czyli chcesz coś dostać, ale nie chcesz mi powiedzieć, że tego chcesz, bo chcesz, żebym ja chciał ci to dać sam z siebie? Bo jak mi o tym powiesz, to ja to zrobię, bo muszę, a nie dlatego, że chcę?
Lubiłam Marcela, był bliski memu sercu, ale po tym, co przed chwilą zobaczyłam, zdałam sobie sprawę, że nie chcę mieć z nim nic wspólnego. Przyszedł tu, abym wiedziała, że mają mnie na oku.
Madeline, jesteś bystrą dziewczyną, myślałam, że zrozumiałaś już, że masz robić to, co dla ciebie dobre, a nie to, co chcesz. Czego brakuje memu bratu?
Mam ochotę kląć od samego rana. W ogóle dużo klnę, choć nie chcę i nie lubię. Jak wszyscy my - nasza klasa, wiara z (nie)mojej szkoły.
Nie możemy się bać całe życie (...). Życie w strachu to poniżenie, a my nie chcemy być poniżani, upokarzani, dławieni, bez własnego głosu, niemi i głusi. Chcemy umierać z godnością, tak jak każdy powinien umierać. Patrząc śmierci prosto w oczy.
Jesteś stworzony do wspanialszych celów niż my wszyscy razem wzięci, synu. Choćbyś chciał ukraść księżyc i gwiazdy, aby upleść sobie z nich naszyjnik, osiągniesz cel, nie ma co do tego wątpliwości.
- Proszę. Nie jesteś ciekawa, jak wygląda świat? Jak ludzie się bawią i śmieją? My widzimy ich tylko w momencie cierpienia.
- Oczywiście, że jestem ciekawa, bardzo bym chciała przez chwilę moc żyć normalnie.
Jednak czasami, jeśli chcemy naprawdę żyć chwilą i pobyć z bliskimi, musimy wyłączyć telefon i przejść w tryb offline. To my posiadamy te urządzenia, a nie one nas. Wszystko ma swój czas i miejsce.
Wtedy już wiedziałam, że Bernard ma mroczne tajemnice. I niebezpieczeństwo grozi także mnie i mojemu dziecku. My, kobiety, zwykle nie chcemy dostrzegać czerwonych flag. Myślisz, że nie zaufałabyś podejrzanemu typowi?
(...) i teraz wszystkie te zainteresowania chciałem przywrócić memu życiu, aby znów się stać tym najbardziej ograniczonym ze wszystkich specjalistów- "człowiekiem wszechstronnym". To wcale nie jest paradoks- najlepiej widzi się życie, mimo wszystko, tylko z jednego okna.
Mężczyzna nie musi wyglądać idealnie, to my - kobiety musimy się starać, inaczej odejdzie do innej...taka jest męska natura, chcą żony, która zadba o jego potrzeby, spełni jego fantazje i będzie prezentować się dobrze.
- Co to jest Wszechświat? - chciał wiedzieć Mały Smok.
Wielka Panda spojrzała w rozgwieżdżone niebo i rzekła:
- My nim jesteśmy, mój drogi. Jesteśmy oceanami bez dna i piorunem podczas letniej burzy. I nie ma nic wspanialszego od nas.
Wybaczenie rodzi się z prawdy, wyznania winy, skruchy i obietnic poprawy. Prawdy nie można oszukać. Prawdy nie można zabić. Bo prawda wcześniej czy później wyjdzie na światło dzienne. A my chcemy żyć z podniesionym czołem.
W kobietach jest dziwny pęd do szybkiego kończenia historii, chcą usłyszeć: i żyli długo i szczęśliwie. My krótko byliśmy razem, za krótko, ale jedno wiem na pewno: związek to powieść, nie opowiadanie, i wiele w nim zwrotów akcji.
Milton uważał, że piekło to miasto. Myślę, że w połowie miał rację. Może Londyn to przedsionek piekła, a my jesteśmy potępionymi duszami, które nie chcą do niego wejść ze strachu, że to co znajdą po drugiej stronie, będzie jeszcze gorsze od tych okropieństw, które już znają.
Wszyscy twierdzą, że ważne jest wnętrze. To prawda. Chcesz, żeby tam wszystko grało, żeby przepełniały cię dobroć, cierpliwość i inne dobre cechy. Ale mamy także ciała i twarze, na dobre i na złe, to także my. Nie ma nic złego w czerpaniu dumy z tego, jak prezentujemy się światu, i wybieraniu najlepszej dostępnej wersji.
Wiem, że duchy chodzą po ziemi. Bądź ze mną zawsze, przyjmij jaką chcesz postać, doprowadź mnie do obłędu - tylko nie zostawiaj mnie w tej otchłani, w której ciebie nie ma. Och, Boże, tego nie da się wypowiedzieć! Nie mogę żyć bez mego życia! Nie mogę żyć bez mojej duszy!
- Nic się nie stało. To zaczęło działać. I w ten sposób jest to szkoła, prawda? Magiczne miejsce. Świat. Tutaj. I póki się dobrze nie spojrzy, wcale tego nie widać. Czy wiedziałaś, że praludki uważają ten świat za raj? Ale my nie patrzymy, jak należy. Nie ma lekcji magii. W każdym razie takich regularnych lekcji. Wszystko polega na tym, że się jest... sobą, to chyba chciałam wyrazić.
- Ma pan nakaz? (...)
- Nakaz, żeby pójść do pana gabinetu? A może pieczęć królewską?
- No bo...
-No bo co? Chcę zadać panu kilka pytań. Ale jeśli pan woli, mogę zawieźć pana w tym celu na komisariat śliczną białą furgonetką z niebieskim kogutem. My nazywamy ją suką. Użyje pan jak pies w studni! Wybór należy do pana.
Spójrz na siebie i sprawdź co czujesz. Jesteś wściekły, nienawidzisz, chcesz żeby winy zadyndał na stryczku, żeby umarł i żeby cierpiał, prawda? Bo tak jak my wszyscy ją kochałeś. Więc matką twojej nienawiści jest miłość. I to miłość, a nie nienawiść sprawia, że jesteś gotów zrobić wszystko, posunąć się do ekstremalnego wysiłku, żeby tylko złapać winnego.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl