“To wspaniale, że możesz liczyć na rodzinę – powiedział.
– Oczywiście, że mogę liczyć! To moja rodzina!
– A narzekałaś na nich!
– Oczywiście, że tak! Przecież to moja rodzina!”
“To wspaniale, że możesz liczyć na rodzinę – powiedział.
– Oczywiście, że mogę liczyć! To moja rodzina!
– A narzekałaś na nich!
– Oczywiście, że tak! Przecież to moja rodzina!”
“Antresola jest super. Ma nogi z drewna i można się po nich wspaniale wspinać. A potem siedzieć bardzo wysoko nad człowiekami i patrzeć na nich z góry, czyli tak, jak koty powinny zawsze robić, choć z niezrozumiałych dla mnie względów nie zawsze mogą.”
“Odklejam twarz od zaschniętych wymiocin. Czuję ich zapach i wczorajsze tsunami powraca w wielkim stylu. W środku jestem galaretą, a najmniejszy ruch powoduje drżenie całej reszty mnie. Nawet mój oddech drży. Wspaniale. Tego mi było trzeba.”
“Dzień później okolica znowu ulega metamorfozie, tym razem łagodnie i bezgłośnie. Wszędzie wyrasta z ziemi trawa, a niektóre kwiaty rozkwitają tak prędko, że prawie to widać. Tysiące małych białych motyli unosi się w powietrzu niczym płatki śniegu. Wspaniale jest obserwować, jak w tym suchym krajobrazie przyroda budzi się do życia. Po tygodniu całe Barsaloi jest jednym wielkim fioletowym morzem kwiatów.”
“Oto coś, o czym nigdy ci nie mówią: gdy trzymasz broń w ręku, czujesz się świetnie. W telewizji przeciętny człowiek wzdryga się, kiedy podają mu broń. Krzywi się i mówi: "Nie chcę tego!". Ale w rzeczywistości, kiedy trzymasz broń, czujesz, jaka jest chłodna, jak ciąży w ręce, jaki ma kształt, jak twoja dłoń odruchowa zaciska się na rękojeści, a palec wskazujący odruchowo wsuwa się pod osłonę spustu - czujesz się nie tylko wspaniale, ale nabierasz pewności siebie i przekonania, że dobrze, iż ją masz.”
“Opowiem wam, co czuje człowiek, gdy wie, że jest gotów na śmierć. Długo śpi, a kiedy się budzi, pierwszą myślą jest pragnienie, by móc wrócić do łóżka. Przez cały dzień nic nie je, ponieważ jedzenie jest czynnością, która go tu zatrzymuje. Sto razy czyta tę samą stronę. Przewija swoje życie jak kasetę wideo i widzi rzeczy, przy których płacze, widzi rzeczy, przy których się załamuje, ale nic, co skłoniłoby go do oglądania dalszego ciągu. Zapomina się czesać, myć, ubierać. A potem pewnego dnia dochodzi do wniosku, że zostało mu tylko tyle energii, by zrobić tę jedną monumentalną rzecz, i ogarnia go spokój. Nagle po raz pierwszy od miesięcy zaczyna liczyć chwile. Nagle ma tajemnicę, która rozjaśnia jego twarz uśmiechem i ludzie mówią, że wygląda wspaniale. choć czuje się jak muszla - krucha, gotowa rozpaść się na tysiące kawałków.”