Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "pain", znaleziono 162

We must research our pain
„Dotarli do domu, gdzie Krzysiek zajął się przyrządzaniem kolacji a Artur wreszcie mógł przeczytać korespondencję, której całkiem sporo się uzbierało. Po chwili wszedł do kuchni i wręczył przyjacielowi list. - Do ciebie – powiedział zaskoczony. - Jak to do mnie? To skąd się wzięło w twojej skrzynce? Pokaż – odparł Krzysiek biorąc kopertę od kumpla i dokładnie ją oglądając. – No faktycznie do mnie. Hmm.Dziwne – skwitował po przeczytaniu – spójrz ładny wierszyk. Artur wziął od kolegi kartkę i zabrał talerz z kanapkami do pokoju. Krzysiek postawił czajnik z wodą na gazie i dołączył do kumpla. Z pełnymi ustami Artur czytał list, wzruszył ramionami i sięgnął po kolejną kanapkę. Z treści listu wynikało jedynie, że autorką mogła być kobieta. Treść wyglądała następująco: Love! What the hell is this? Only pain and tears Only shadow on the heart. How can I be smart? When I’m fall in love? Love How many names it has? Can it mean only sex? Can it scare of its power? Can it lie? Can it be too shy? Like our Love! My heart made suicide Coz my conscience didn’t let it live. Love killed my soul Love killed my brain I feel only pain So what the hell is this? Can you show me Different meaning of love?
Nie zapraszano jej, ponieważ była samotna. Wszystkie znajome miały mężów bądż towarzyszy życia i bynajmniej nie chodziło im o to, że będzie się źle czuła. Po prostu stanowiła zagrożenie. Samotna wliczyca w stadzie, niegłupia, niebrzydka. Gdyby tak nagle zagięła parol na jednego z panów znudzonych stabilizacją ? Bez zobowiązań, niezależna. W wieku, w którym raczej nie myśli się o kolejnym potomku ?
Zda­wać by się mogło, że jeśli czło­wiek po­sia­dał coś, z czego mógł być dumny, co­kol­wiek, co go wy­róż­nia­ło spo­śród in­nych, bo­go­wie za­cie­ra­li ręce i tylko cze­ka­li na oka­zję, żeby go tego po­zba­wić.
Nie wie­dzia­łam jed­nak, że zu­peł­nie przy­pad­kiem do­tknę­łam isto­ty ko­bie­co­ści: nie­za­leż­nie od na­szej nie­win­no­ści, po­żą­dli­wość i chci­wość męż­czyzn mogły stać się przy­czyn­kiem na­szej zguby i by­ły­śmy wobec tego cał­ko­wi­cie bez­sil­ne.
Po­sta­no­wi­łam wtedy, że gdy przyj­dzie co do czego, zo­sta­nę Me­du­zą. Jeśli pew­ne­go dnia bo­go­wie ze­chcą mnie roz­li­czyć za prze­wi­nie­nia ja­kie­goś męż­czy­zny, nie będę się cho­wać jak Pa­zy­fae. Za­miast tego za­ło­żę ko­ro­nę z węży, a świat przede mną za­drży.
Szczęście- definicja: Wino, czekoladki, wygodne spodnie i brak stanika.
Z facetem jest jak z komputerem. Jak nie wprowadzisz danych, to nie licz na to, że się domyśli.
Dom jest tam, gdzie możesz wyglądać brzydko.
O obecnych nie mówi się wcale albo mówi się dobrze. Na przykład: dobrze, że go tu nie ma.
Obudź się nie za wcześnie. Im szybciej wstaniesz, tym bardziej będzie ci się dłużył ten dzień. Dwunasta jest jak najbardziej akceptowalna
Badania wykazują, że kobiety z niewielką nadwagą żyją dłużej od mężczyzn, którzy tę nadwagę skomentowali.
Najlepszy czworonożny przyjaciel człowieka :
łóżko.
"Słodycze to nie wszystko. Ale wszystko bez słodyczy to nic."
"Kreatywność polega na tym, że najpierw robisz awanturę, a powód znajdujesz w trakcie."
- Powiem panu szczerze: nie lubię bronić policjantów. Jesteście tacy...hmm...jakby to powiedzieć...głupio mądrzy. Czasami, jak któryś na sali coś palnie, to nie wiem, gdzie się schować. A przecież rozmawiam z nimi wcześniej, pouczam. Sąd to sąd. Nie lubi, jak ktoś zanadto fika. To teatr, przedstawienie, wypełnione rytuałami, określonymi gestami i słowami. Do sądu nie idziemy po sprawiedliwość, do sądu idziemy po rozstrzygnięcie. Jeśli chcemy, aby było zgodne z naszymi oczekiwaniami, trzeba wiedzieć, jak się zachować.
Chciałbym kiedyś wpełznąć w najgłębszy mrok i nigdy z niego nie wyłazić, czekać aż nieskończona noc na zawsze pochłonie tę pieprzoną pustynię, zwaną rzeczywistością.
...drze się tamten, waląc w plecy kolegę, który w zdumieniu przygląda się obrzyganej ręce, zupełnie jakby była magicznym artefaktem, dopiero co znalezionym w dziurawej kieszeni.
Kto rządzi snami, ten rządzi światem. Nie potrzeba wcale broni masowego rażenia, inwestowania miliardów dolarów i trzymania na smyczy watahy medialnych koncernów.
...jakby spławiła nie mnie, swojego przyjaciela, a jakiegoś ciężkiego frajera z Greenpeace, który chciał ją namówić na kupno gównianych sweterków dla pingwinów, czy innego proekologicznego szmelcu.
Wyznaję zgoła inne poglądy, jednak dyskusje z fanatykiem to zbyt jałowe zajęcie, by tracić na nie energię.
Kilkanaście metrów dalej na ławce siedzą dwie kolesiówy w średnim wieku - za młode, by umrzeć, za stare, by z nimi współżyć.
Kto kontroluje uczucia, ten kontroluje ludzi. A kto kontroluje ludzi, ten rządzi.
Spijam jego sen, chłonę wchłonięte w niego procenty, marzenia i lęki. Napawam się nimi.
Żartowałam, że nie mogę być jednocześnie mężczyzną i kobietą. Taki układ dawałby mi mnóstwo możliwości, a przede wszystkim zapewniłby prawdziwą niezależność.
...kiedy człowiek jest śmiertelnie przestraszony, wyraźniej czuje, że żyje.
Wrota do jaskini konsumpcjonizmu otwarły się bezszelestnie i oto znalazłam się w klimatyzowanym wnętrzu księgarni, asortyment której stanowią przede wszystkim garnki, szklane paciorki i kubki z szatańskim kociakiem Hello Kitty.
- Ach, żeby żywi choć raz byli tak grzeczni, jak martwi... - westchnął zabójca...
Polska literatura grozy jest jak masturbacja i bicie piany zarazem.
...błogosławiony Mastertonie dopomóż...I wy, wszyscy święci od składania literek!
© 2007 - 2024 nakanapie.pl