Wyszukiwarka

Czy chodziło Ci o: piorpoppionpiippio ?
Wyniki wyszukiwania dla frazy "piop", znaleziono 13

- Zapraszam pana do banku! Pan wygląda na osobę potrzebującą pieniędzy! Zachęciłem go, by zechciał zostać klientem mojej placówki.
Piotr podszedł bardzo chętnie, ale po chwili zaczął kręcić nosem.
-Ale ja potrzebuję prawdziwych pieniędzy, a to są zabawkowe!
-No dobra, do pożyczki w banknotach jest bonus w postaci drogocennej monety – zachęciłem opornego klienta i wyciągnąłem z mojej skarbonki błyszczące pięć złotych.
Teraz Piotr już się nie wahał, usiadł na krzesełku, tuz przed tabliczką z napisem „Bank” i powiedział:
-No dobra, wezmę u pana pożyczkę na dwa tysiące złotych w tych papierowych banknotach plus bonus w postaci monety, którą pan wygrzebał ze swojej skarbonki.
-Dobrze, zatem sporządzę umowę – powiedziałem poważnym tonem – jak się pan nazywa.
-Pio...nie, jestem Zygmunt Bogaty.
-Chyba biedny, skoro pan przychodzi pożyczać pieniądze!
-Jak mówię, że się nazywam Bogaty, to poisz pan Bogaty ! - oburzył się Piotr.
-Dobrze, oczywiście, panie Zygmuncie Bogaty, nie ma powodu do nerwów.
Przygotowałem kartkę papieru i zacząłem szukać długopisu, kiedy Piotrek czyli Zygmunt Bogaty znowu zaczął się denerwować:
-Ja potrzebuję szybkiego kredytu, a pan tu przedłuża, grzebie w kredkach…
Zwinęli się wśród igliwia i krzaków jagód, objęci, wtuleni. Niewierny pies i upadły serafin, ruda wiedźma i jej chowaniec. Jego ramię pod jej głową, jego dłonie na jej brzuchu i piersiach, jego usta na jej karku. Biodra w biodra, skóra w skórę, jak zimujące zwierzęta.
Traktuj dziewczynę jak dziwkę, a nauczy się zachowywać jak dziwka.
Emocje postaci nie wykluczają emocji aktora. Zamiast tego czuje się wszystko naraz.
Nie mogę spojrzeć na Filippę, zawstydzony wszystkimi ranami które zadałem - jak człowiek z bombą przypiętą do piersi, gotów się wysadzić, nie myśląc o przypadkowych ofiarach.
Gdyby nie pielgrzym, który opasał biodra swoje, a ukazał się podczas wielkopostnych umartwień młodego nowicjusza na pustyni, brat Francis Gerard z Utah nigdy by nie odkrył świętych dokumentów.
(...) Strasznie daleko dla starca z niesprawna nogą(...)Przeniósł ciężar ciała na drugą nogę, próbując znaleźć jak najwygodniejszą pozycję dla swojego kolana, kostki i biodra, ale udało mu się jedynie osiągnąć inny rodzaj cierpienia. Parsknął pod nosem. Zupełnie jak w życiu.
Właśnie skończył się odlewać. Odchylił ostrożnie biodra, żeby nie zakapać spodni, i zaczął potrząsać ptaszkiem, jakby zamierzał go urwać. Powiedzonko z dzieciństwa "choćbyś trząchał dwa tygodnie, i tak kropla wpadnie w spodnie" celnie oddawało okrutną prawdę. Przekonał się o tym już nie raz.
Bolą go biodra, dłonie zesztywniały, ale najgorsze, że ostatnio jakoś nie może się skupić, ciągle błądzi myślami. To nie alzheimer, nie dopuszcza takiej możliwości, ale niewątpliwie mąci mu się w głowie. Porcja świeżego mózgu postawi go na nogi. A reszta postawi na nogi Em.
Ko­cha­łam go, jak Noc ko­cha­ła Dzień. I obie­ca­łam mu, że za­wsze bę­dzie­my razem. – I co się stało? – Zmarł. – Aalea wes­tchnę­ła. – Śmierć to je­dy­na obiet­ni­ca, ja­kiej wszy­scy do­trzy­mu­je­my. Życie, jakie wie­dzie­my... Jest w nim miej­sce na mi­łość, Mio, ale na mi­łość jak je­sien­ne li­ście. Pięk­ne jed­ne­go zwro­tu, dru­gie­go płoną na ogni­sku. Zo­sta­ją tylko po­pio­ły.
Badanie, którym objęto ponad sto tysięcy Szwedek i Szwedów i które trwało przez około dwadzieścia lat w przypadku kobiet, a jedenaście lat w przypadku mężczyzn, wskazuje, że kobiety pijące co najmniej trzy szklanki mleka dziennie niemal dwukrotnie częściej umierały (głównie na chorobę nowotworową lub sercowo-naczyniową) w trakcie trwania badania niż kobiety pijące tylko jedną szklankę mleka dziennie. Wykazano też większe o prawie 60% prawdopodobieństwo złamania przez nie biodra.
Kobieta ledwie sięgała mu ramion, kiedy więc zdejmowała szpilki, musiała być wręcz filigranowa. Zgrabne nogi, lekko szerokie biodra, wąskie ramiona, umięśnione, na pewno coś trenowała, i ta talia osy. Kasztanowe włosy o odcieniu gorzkiej czekolady spływały jej na piersi, znów rozpraszając, a do tego te pełne usta, z nieco większą dolną wargą, prosty nos oraz duże migdałowe oczy, osadzone w trójkątnej twarzy, tuż pod cienkimi brwiami dopełniały całości.
I całkowicie zbiły go z nóg.
Zakonnica z uzi wskoczyła na parapet katedry Notre Dame niczym pingwin ninja. Kojot strzelił z biodra i zdmuchnął ją, zanim otworzyła ogień. Przekoziołkowała przez krawędź, odbiła się od gargulca i rozbryznęła się na chodniku. Zagrzmiał syntetyzowany chorial georgiański, kiedy jej dusza unosiła się do nieba ze stalowym liniałem w dłoni. Kojot ostrzelał witraż i zdjął biskupa wymachującego bazooka za dwa tysiące punktów pokuty [..]
-Ładny strzał-zauważył.
Kojot podniósł wzrok znad gry wideo,
-Czerwoni zabili mnie trzy razy.
-To sa kardynałowie. Musisz ich dwukrotnie trafić,żeby zabić. Zaczekaj, aż dojdziesz do poziomu Watykanu. Papież wysyła promienie winy.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl