“Z wyraźną ulgą odnotował, że Lenę niespecjalnie ciągnęło do bobasów. Podobnie jak on zachowywała pewną rezerwę.”
“Nigdy nie uciekaj, nie podjąwszy walki – szeptał. – Przegrać walkę oznacza tylko tyle, że ktoś drugi jest od ciebie silniejszy. Lecz jeśli uciekasz, nawet nie próbując… wówczas ten drugi okaże się lepszy. I potem nigdy już nie uda ci się zwyciężyć. Nigdy w życiu.”
“Przeznaczenie jest przebiegłe jak wąż, zawsze stara się, byśmy byli po złej stronie sceny.”
“Ja chodzę w kółko, cofam się, bo przeszłość wciąż mnie trzyma. Zupełnie jakby to była awaria, powtarzająca się scena, porysowana, winylowa płyta, jąkanie.”
“Wpatruję się we własne dłonie, wypaczone wnętrze i zniekształcone marzenia.”
“może to będzie bolało, jak bolą oczy od światła, kiedy jesteśmy zbyt długo w ciemnościach.”
“Wielu próbuje nas złamać, chcą nas osobno, ale nie pozwolę na to. Lena, ja walczę i będę walczył tak długo, jak trzeba.”
“Lena nie wykluczała takiej możliwości, jednak życie nauczyło ją już tego, że zanim otworzy się dla kogoś serce, trzeba go najpierw dobrze poznać.”
“Lena i Annika udały się za dom, gdzie czterech innych mężczyzn stało przy wykopie i do niego zaglądało. Tuż obok stała koparka. Panowała kompletna cisza, jakby ktoś nacisnął stop, przerywając ich pracę.
Lena podeszła do dziury i też do niej zajrzała.
Tam, w glinie, leżały ludzkie szczątki.”
“Znajomi bywali u nas często, Lena dbała o to, powtarzając, że jak tylko człowiek spuści swoje życie z oczu, to zaraz jest tłustą, nieatrakcyjną babą bez przyjaciół. ”
“Przestępca zawsze wraca na miejsce zbrodni. W tym stwierdzeniu musi być jakieś ziarenko prawdy.W środę na dużej przerwie udałem się do sklepiku. - Spadaj stąd Heniek, i tak nic nie kupisz-próbowała się mnie pozbyć Marta. -Henryk to mój ojciec. Ja mam na imię Łukasz-odparłem. -Jasne. Heniek. Co za zdzira. A przez chwilę było mi jej żal z powodu manka. Zauważyłem, że w zielonym zeszycie dopisuje niewielkie kwoty przy kilku nazwiskach. -Dasz coś na krechę?-zagaiłem -Heńkom nie daję-odparowała. -Ale Jankowi dajesz w każdą sobotę po dyskotece. Dupy mu dajesz-dowaliłem jej tak, że poczerwieniała ze złości. -Żebym cię tu więcej, Łukasz, nie widziała!-krzyknęła. No, chociaż zapamiętała, jak mam na imię, ale pozostałem bezlitosny: -Od Janka wiem, że po ostatnim ruchanku puściłaś wielkiego, śmierdzącego bąka. Rzciła we mnie zeszytem, ale byłem szybszy i nie trafiła.”
“- Chcę prawdy Lena. - Gdy w końcu powiedział to na głos, poczuł, że naprawdę tak jest. - Nie jestem bez niej kompletny, rozumiesz? Nawet jeśli odpuszczę, nigdy nie pozbędę się tego uczucia.”
“Cierpliwość nie należała do największych wad Kruka, a Lena uczyła go czekać. Kobiety, które postępują w starym stylu, bywają najniebezpieczniejsze.”
“Lena zastanawiała się przez chwilę, jak to się dzieje, że dzieci, póki są małe, wydają się takie zależne od nas, takie nieporadne i rozkosznie posłuszne w tym swoim literalnym wypełnianiu naszych poleceń.”
“Wzruszanie ramionami zdawało się stanowić uniwersalną młodzieżową odpowiedź na wszelkie pytania i Lena pomyślała, że pewnie w przyszłości doprowadzi to wszystkich do zwyrodnienia mięśni barku.”
“- Cześć, Lenu.
- Cześć. Cieszę się, że cię widzę.
- Ja też.
- Co robisz?
- Nic.
- Nie wracasz do warsztatu?
- Nie ma dla mnie miejsca.
- Zdolny jesteś, na pewno coś znajdziesz.
- Nie, jeśli się nie wyleczę, nie będę mógł pracować.
- Na co chorujesz?
- Na strach.”
“Może i była ładna, ba, powiedziałbym nawet, że piękna, ale gdy mówiła tym swoim protekcjonalnym tonem i patrzyła na mnie jak na robaka, miałem ochotę uciec, gdzie pieprz rośnie.”
“Nagle wszystko ucichło. Przestałam słyszeć nawet świszczący na dworze wiatr. Dosłownie tak, jakbyśmy znaleźli się w próżni. Zrobiło mi się gorąco, a na policzkach na pewno pojawił się cholerny rumieniec zawstydzenia”
“Mówi się, że wampiry to manipulujące, przebiegłe bestie, których należy się wystrzegać. Nie sądziłem jednak, że muszę się chronić przed samym sobą. Corina miała być tylko drogą do celu, a stała się… celem. Moim celem”
“"Przeszliśmy przez piekło - szepnęłam, mocniej zaciskając dłoń na jego. - Ale nie żałuję i nigdy nie będę żałować tego, że zostałeś moim mężem." ”
“Oczywiście , wiele razy zastanawiałam się ,dlaczego tyle jest wokół cierpienia, nieszczęść, chorób i kalectwa.Wiele razy zadawałam sobie pytanie, czemu Bóg na to pozwala. Nie chcę się tu porywać na dowolną interpretację ,ale, być może ,jest tak dlatego,że to ,co nas rani ,sprawia nam ból ,jednocześnie kształtuje nas jako ludzi. Być może ciemność istnieje po to ,by uwydatnić jasność.”
“Stał przy uchylonych drzwiach i patrzył na mnie, ale nie widziałam wyrazu jego twarzy. Po głosie nie potrafiłam poznać w jakim jest humorze. Nie żebym zwykle potrafiła to ocenić. Zbyt dobrze krył się z emocjami.”
“- Nie dotknę Cię, dopóki mnie o to nie poprosisz, Lero. Nie zrobię Ci krzywdy, dopóki mnie w żaden sposób nie zdradzisz. Nie będziesz cierpieć, dopóki będziesz przestrzegać moich zasad. ”
“- Pierwsza i najważniejsza zasada, o której musisz pamiętać, Lero. Proś mnie o co chcesz, ale pamiętaj, że wszystko ma swoją cenę. Wszystko, Lero. Nawet wpier@@l dostaje się za coś. ”
“- Do cholery, Lero! Przestań się mnie tak bać. Czy ja Ci zrobiłem jakąkolwiek fizyczną krzywdę? - specjalnie wspomniałem o fizycznej, bo przecież psychiczną na pewno jej robiłem. Aż takim ignorantem nie byłem. ”
“Z wesołej, czerpiącej radość z życia dziewczyny zmieniłam się w kogoś, kogo sama nie poznawałam. Nie miałam nic, nie licząc domu na nazwisko brata, poharatanej przeszłości, rozdeptanego serca i zasnutego mgłą umysłu.
Byłam nikim. ”
“Jeśli miałbym ponownie się ożenić, to tylko z tobą. Z kobietą, która nie tylko zawróciła mi w głowie, ale również rozkochała w sobie moją córkę. Z kimś, kto wyciąga ze mnie wszystkie najlepsze cechy i wycisza te najgorsze.”
“- Jestem tu dla Ciebie, dla Was. Zawsze będę. - spojrzał na mnie intensywniej. W jego oczach dostrzegłam żar. - Iga, daj mi szansę, a udowodnię Ci, że przy mnie możesz być szczęśliwa. Będę dla Madzi najlepszym tatą, jaki może istnieć. Ojcem nie jest ten, kto zrobił, a ten kto wychował. - w moich oczach znów zalśniły łzy. (...) - Przede wszystkim, ojcem jest ten, który kocha matkę dziecka. (...) Iga, kocham Cię, już od dawna. Tak bardzo Cię kocham. Daj mi szansę, proszę. Kocham Cię. Kocham was. ”
“Jeśli się czegoś nauczyłam przez ostatnie 8 lat, to właśnie zaakceptowania pomocy od innych, jeśli ją oferują. Przynajmniej powinnam była się tego nauczyć.”
“Wygląda tak niewinnie… W jednej chwili wyuzdana, chętna na wszystko, co zaproponuję, a w następnej… Ta kobieta to szalona diablica w ciele słodkiego anioła. Mam ochotę ją odszukać, wejść do jej domu, zamknąć laptop i przyciągnąć do siebie. A potem przykryć kocem i po prostu zasnąć, obejmując dziewczynę ciasno w pasie. ”