Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "plato", znaleziono 1019

Wspólne rzyganie, jak mało co, robi z ludzi wspólnych przyjaciół
Jak człowiek zacznie tylko o czymś marzyć, to nieuchronnie doznaje rozczarowania
Byłam pewna, że znajdę wówczas odpowiednie słowa, żeby wyrazić to, co mnie dręczy, wytłumaczyć mu, dlaczego jestem tak okropnie przerażona, dlaczego mam uczucie, jak gdyby mnie siłą wpychano coraz głębiej i głębiej do czarnego dusznego worka, z którego się już nigdy nie wydostanę. A potem ten dobry lekarz rozparłby się wygodnie w fotelu, złożył czubki palców dłoni, tworząc małą kościelną wieżyczkę, i wytłumaczył mi, dlaczego nie mogę spać, dlaczego nie mogę jeść, dlaczego nie mogę czytać i dlaczego wszystko, co inni ludzie robią, wydaje mi się idiotyczne, bo cały czas myślę o tym, że na końcu czeka mnie nieuchronnie śmierć.
Lecz pod grubą warstwą straszliwego żalu, choroby, strachu i wyczerpania nadal bije me serce, nadal obracam się wraz z ziemią, wiedząc, że tyle na niej piękna, tyle osób ukochanych, tyle do zobaczenia i przeczytania.
.gdziekolwiek bym się znalazła - na pokładzie statku czy przy stoliku paryskiej kawiarni - to i tak w gruncie rzeczy tkwiłabym tylko pod szklanym kloszem własnej udręki, pławiąc się we własnym skisłym sosie.
Czułam, że rozmazuję się w tym świetle jak negatyw jakiejś osoby, której nigdy w życiu nie widziałam.
Pomyślałam, że najcudowniejszą rzeczą na świecie jest cień. Miliony ruchomych kształtów i zaułków cienia. Cień w szufladach biurek, w szafach i walizkach, pod domami, pod drzewami i kamieniami, pod powiekami ludzi, pod ich uśmiechami i jeszcze długie, bezkresne kilometry cienia po ciemnej stronie naszego globu.
Dla człowieka siedzącego pod szklanym kloszem, znieczulonego na wszystko, zatrzymanego w rozwoju jak embrion w spirytusie, całe życie jest jednym wielkim złym snem.
Wybaczenie to akt wolności i wyzwolenia.
Najwięcej pomysłów przychodzi w nocy albo zaraz przed snem. Albo gdy budzę się w nocy i mam gonitwę myśli.
Często zastanawiam się, czy to są tylko odgłosy mojego zepsutego umysłu, czy też odzwierciedlenie rzeczywistości, którą ukrywam za maskami codzienności.
Czy chcę się zagubić w labiryncie swoich własnych lęków? Czy chcę odkryć mroczne tajemnice, które kryją sią w najciemniejszych zakamarkach mojej duszy? Czasami czuję, że jest to niebezpieczne, że może sprowadzić na mnie jeszcze większe nieszczęście. A jednak wraz z tym poczuciem niebezpieczeństwa istnieje również ciekawość.
Często najbardziej przerażające i kontrowersyjne idee prowadzą do najgłębszych refleksji i największych przełomów.
Mogę doświadczyć głębszej samoświadomości. Ale muszę być gotowa na konfrontację z własnymi cieniami, na poznanie prawdy, która może mnie zranić. Staję się więc badaczem własnego umysłu, wędrującym przez ciemne korytarze myśli.
Nie kupisz miłości, przyjaźni ani relacji. Ja to wszystko mam. Nie kupisz też emocji i przeżyć, a tego mi brakuje.
Nigdy nie pytam o nazwisko mojej klientki. Jest to dla mnie zupełnie zbędna informacja, a przy głębszym przemyśleniu muszę przyznać, że mogłaby nawet być niebezpieczna.
Klientki zazwyczaj nie mają pojęcia o metodach, których używam w swojej pracy. Dla nich liczy się tylko rezultat - to, że obiekt bezpowrotnie zniknie z ich życia, a moim celem było rozwiązanie sytuacji w sposób efektywny.
Po co rozgrzebywać stare rany, które już się zabliźniły? Ale z drugiej strony zawsze uważałam, że zemsta smakuje najlepiej na zimno. W tym przypadku smakowałaby wręcz lodowato.
Zlecenie było wyzwaniem, ale mogło również być dla mnie okazją do wyjścia z ukrycia, by stawić czoła tym niewyjaśnionym emocjom i zamknąć ten rozdział raz na zawsze.
Diabeł wie więcej nie dlatego, że jest diabłem, tylko dlatego, że jest stary.
Człowiek, którego widzisz, nie dlatego istnieje, że go widzisz, ale dlatego, że to on na ciebie patrzy.
I dlatego tresowałeś mnie jak psa? Dlatego mnie karałeś? Zrobiłeś ze mnie
emocjonalnego kalekę? Z miłości?!
To zabawne - pomyślał. - Nie rozmawiamy o pewnych rzeczach, dlatego że nie są ważne albo dlatego że są zbyt ważne.
"Czasami ludzie wierzą w kłamstwa nie dlatego, że uważają je za prawdę, ale dlatego, że łatwiej je zaakceptować."
Nie rób tego dlatego, że czujesz się zobowiązany. W ten sposób nie zdobędziesz żadnych punktów. Idź dlatego, że chcesz.
Może dlatego, że jestem potworem. Może dlatego, że chciałem cię ochronić. Może dlatego, że jestem egoistą i postanowiłem cię mieć. Może dlatego, że nie wierzę w miłość i kiedy zobaczyłem was na przyjęciu, to zapragnąłem zepsuć wasze słodkie wyobrażenie o byciu razem.
Przekąski były przepyszne, nie dlatego, że kuchnia je tak świetnie przygotowała, lecz dlatego, że wszystko, co jedzone jest w oczekiwaniu na pocałunek, jest przepyszne.
Czasami można w coś wierzyć tylko dlatego, że się tego chce.
Plany mają to do siebie, że się zmieniają
Jakie inne zwierzę może liczyć na karmienie nie dlatego, że jest pożyteczne, że pilnuje domu albo śpiewa, ale dlatego że kiedy się je nakarmi, to wygląda na zadowolone?
© 2007 - 2024 nakanapie.pl