Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "podsuwa tacy", znaleziono 8

Nie każdy dostaje w życiu drugą szansę. Mój ojciec na pewno jej nie dostał. Ani moja matka.
Ale mnie właśnie trafiła się taka okazja.
Życie podsuwa mi guzik resetu wielkości budynku.
Zamierzam wcisnąć go z całej siły.
Tego wieczoru byłeś taki jakim cię znałam... Dobry i niedobry, egoistyczny jak ci wszyscy, których powołanie odsuwa od zwykłego życia...Bez takiego życia, nawet wy się nie potraficie obejść. Zaczynacie tęsknić za czarnym chlebem, za zwykłym. czystym uczuciem. Nikt nie potrafi do niego wrócić, nie ma drogi powrotu, ale któż tego nie próbował?
Człowiek nie potrzebuje wiele, by poczuć się szczęśliwym. Dużo więcej wymaga dojście do takiego wniosku. Natłok spraw zmienia obraz tego, co ważne. Ba, w ogóle odsuwa w cień myśl o tym, że istnieje coś takiego, jak szczęście, do którego należało dążyć.
Typ wspomnienia ma wpływ na to, jak postrzegamy czas, jaki od niego upłynął. (...) Mózg postrzega szczęśliwe wydarzenia jako świeże, nieodległe w czasie. Za to okropne wspomnienia są odsuwane jak najdalej, czasem nawet zupełnie zapominane albo blokowane. To chyba taki nasz mechanizm obronny. Otaczać się tylko tym, co dobre.
...poczuł w swoim ciele dawny puls przyjemności, jaki daje obejrzenie popisowego gola, migotanie światła pomiędzy liśćmi, fragment muzyki z okna przejeżdżającego samochodu. Życie podsuwa te chwile radości na przekór wszystkiemu.
Uśmiechnął się nerwowo i spojrzał mi w oczy w taki sposób, że wydawało mi się, że umieram. Świat zatrzymał się całkowicie, jednocześnie pędząc jak szalony. Najpierw waniliowy zapach Frasera omiótł moje nozdrza, a potem ciepło jego skóry sprawiło, że nie chciałam, aby kiedykolwiek się ode mnie odsuwał.
Mam dość takiego porządku. Ten porządek mnie dobija. Zabiera mi życie. Nie mogę już dłużej, duszę się. Podchodzę do okna, chcę je otworzyć, żeby trochę świeżego powietrza dostało się do środka. Ale okno nie chce się otworzyć. Szarpię mocniej, ale to nie pomaga. Jakub podchodzi do mnie, odsuwa mnie i mówi: – Nawet okna nie potrafisz otworzyć – syczy ze złością. Łapie za klamkę. Szarpie z całej siły. Nadyma się i odłamuje plastikową część. Myślę o sile nagle pojawiającej się w mężczyźnie, który łamie plastikowe klamki, niszczy ogrody, wysusza rzeki, zabija narody, gwałci, dusi, zabiera dowody istnienia. Obok niej (a może nie obok, ale poza wszelkimi kierunkami, na dnie czy na obrzeżu, nie wiadomo gdzie) jest też taka siła, która tworzy dobre rzeczy. Nie wiem. Mój mąż tworzy tylko plany wojen, mapy podległych krain, buduje fortyfikacje, umacnia swoje wojsko – rośnie w siłę, żeby skuteczniej panować nad swoim ludem, którym jestem ja
Otóż w stosunku do Rosji w znacznej części klasy politycznej dzisiejszej Polski dostrzegam coś, co bardzo źle kojarzy mi się moralnie. Z jednej strony, ustawiamy się na pozycji niewinnej ofiary rosyjskiego imperializmu, rzeczywistego lub urojonego, przyznając sobie prawo do przemawiania do Rosjan tonem moralnej wyższości, wiedząc, że są na to wrażliwi, i licząc, że podkopie to ich wiarę w siebie. Z drugiej strony, wchodzimy w anachroniczną rolę quasi-imperialnego rywala Rosji, przeceniając w śmieszny czasem sposób swe własne możliwości, nie licząc się ani z Unią Europejską, której jesteśmy członkiem, ani z opinią większości własnego społeczeństwa, zupełnie przeważnie obcego takim ambicjom. Co ciekawe, wolimy „okcydentalizować” Zakaukazie niż Rosję, co potwierdza podejrzenie, że chodzi nam w istocie nie o szerzenie na Wschodzie europejskości, lecz o promowanie własnych politycznych wpływów. Tym samym marnujemy, niestety, duże możliwości naszego kraju we wpływaniu na pozytywny rozwój sytuacji w Rosji, w integrowaniu jej z Zachodem. Wielu z nas bowiem boi się nie przysłowiowego „barbarzyństwa” rosyjskiego niedźwiedzia, lecz właśnie europejskiego rozkwitu i odrodzenia Rosji. (O polskiej rzeczywistości moralnej) Prawdą jest, iż Rosja Putinowska ewoluuje w stronę konserwatyzmu, ale jest to ewolucja uwarunkowana i zdominowana przez problemy swoiście rosyjskie, a więc niemogąca wpłynąć na sytuację ideologiczną w innych krajach świata. Pod tym względem konserwatyzm Putina jest zasadniczo różny od ideologii wzmacniających prawicowe tendencje w skali światowej, takich jak wolnorynkowy konserwatyzm amerykańskich republikanów lub agresywny tradycjonalizm prawicowych populistów. Proponowana przez Putina wersja rosyjskiego konserwatyzmu (o czym świadczy m.in. powoływanie się na Sołowjowa i Bierdiajewa) wcale nie jest przy tym jednoznacznie prawicowa – ma raczej charakter apelu o odrodzenie religijno-narodowe, co może sprzyjać procesowi wypierania imperialnej formy świadomości Rosjan na rzecz świadomości postimperialnej, nie do końca jeszcze określonej, ale bardziej „unarodowionej” niż dotychczas. Nie jest to (o czym była już mowa) droga wolna od niebezpieczeństw. Byłyby one szczególnie groźne, gdyby rozwój taki przebiegał w warunkach izolowania Rosji, załamania jej gospodarki, ignorowania prawomocnych interesów Federacji Rosyjskiej oraz celowego odsuwania jej od międzynarodowej współpracy. Dlatego też, jak sądzę, polityka Zachodu wobec Rosji powinna łączyć ostrożność z życzliwym zrozumieniem trudnych wyborów tego ciężko doświadczonego kraju. (Czy Władimir Putin może stać się ideowym przywódcą światowego konserwatyzmu?)
© 2007 - 2024 nakanapie.pl