Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "przez lista i o ten", znaleziono 292

Ludzie zwykle odkładają najważniejsze słowa na później, a ich bliscy odnajdują je w pośmiertnych listach...
Jed­nak tak to jest z ża­ło­bą: nie ma pod­ręcz­ni­ka jej ob­słu­gi. Nie ma listy zadań, które wska­zu­ją naj­lep­szą drogę do dal­sze­go życia.
- List? - Fifer bierze pergamin delikatnie w dwa palce. Zapewne tak samo trzymałaby zdechłego szczura.
Zdawało jej się, że wspomnienie o nieobecnym jest jak drzewo w jesieni, z którego opadają liście całymi tumanami i zostaje tylko czarny szkielet.
Żywy człowiek to dotyk. List, a nawet głos przez telefon to abstrakcja. Przychodziły do mnie przez jakiś czas listy od człowieka, który już nie żył. Mam płyty z głosem kogoś, kto już nigdy nic do mnie nie powie. Wiele z człowieka można przekazać, można zachować. Tylko dotyk zostaje nam nieodwołalnie zabrany w chwili rozstania.
W liście do bankiera Harry'ego Davisona Lindberg zauważył, że "nie mamy obiektów porównywalnych wielkością z fabrykami Heinkla czy Junkesa". W innym liście przyznał, że wielkie wrażenia zrobiła w nim "siła ducha w Niemczech, niespotykana w żadnym innym kraju" oraz fakt, że nowe władze państwa stworzyły już "tak ogromną potęgę".
Wpływ Jezusa na historię ludzkości jest tak oczywisty i ogromny, że tylko nieliczni zakwestionowaliby jego miejsce niemal na szczycie naszej listy.
Liście klonowe wyglądają jak delikatne wachlarze, które kołyszą się na gałęziach drzew. Ich kolor jest tak intensywny, że wydają się być niemalże nierealne
-Czasem wydaje mi się że jesteśmy jak liście na wietrze - odezwała się. - Niby jesteśmy panami samych siebie, ale tak naprawdę nic od nas nie zależy.
Na zakończenie chciałabym zaapelować do wszystkich osób czytających ten list - dbajcie o tych, których kochacie. Rodzina to fundament naszego istnienia.
Liście lipy żółkną, niektóre spadają, nieliczne przebarwiają się na obrzeżach, co - choć wygląda jak cecha ozdobnej odmiany - jest oznaką stresu.
Ludzie są jak liście, którymi wiatr ciska; gdy rzuci je na trawnik, leżą na trawniku, a gdy rzuci w błoto - leżą w błocie...
Ludzie są jak liście, którymi wiatr ciska; gdy rzuci je na trawnik, leżą na trawniku, a gdy rzuci w błoto - leżą w błocie...
Miłości, tęsknoty, listy, krzyk serca w najsłodszym zachwycie,- oto mój sen wiekuisty, któremu na imię: - życie.
Podejrzenia kiełkowały w mojej głowie niczym złośliwy ciemny kwiat i rozgałęziały się we wszystkich kierunkach, puszczając ogromne liście.
Nie płacz w liście nie pisz że los ciebie kopnął nie ma sytuacji na ziemi bez wyjścia kiedy Bóg drzwi zamyka - to otwiera okno.
Jeden wiatr – w polu wiał, Drugi wiatr – w sadzie grał: Cichuteńko, leciuteńko, Liście pieścił i szeleścił, Mdlał.
Nawet drzwi zmieniły wygląd, mosiężna skrzynka na listy świeciła wprost wyzywająco, jakby niedawno otrzymała dobre wieści.
Człowiek uczy się to akceptować. W przeciwnym razie prędzej czy później wylądowałby w pokoju bez klamek, skąd pisałby do rodziny listy kredkami świecowymi.
Pierwszą kategorią wrogów danego polityka często są jego koledzy partyjni. Podczas kampanii wyborczej najgorszym wrogiem jest konkurent z tej samej listy.
Życie niewidomego nie jest pozbawione zalet. Pierwszym na długiej liście niespodziewanych dobrodziejstw jest znaczne ograniczenie kontaktów z osobami z mojego otoczenia.
Dlaczego tak zwleka? Bo czuję się szczęśliwy, że w ogóle dostał list. I che, żeby to trwało jak najdłużej. A kiedy go otworzy, będzie po wszystkim. Szkoda mu tej przyjemności.
Jej życie przypomina listę zadań do wykonania, a ona odhacza jedną pozycję po drugiej tylko po to, by odkryć, że na koniec pozostaje samotność.
Niebo znowu wypełnią świsty,
Deszcz stalowy padać nie przestał
... Ciebie trzymam - w sercu i w listach
Tylko kochaj, kim bym się nie stał
Za książką kryje się autor. Jego pisanie jest więc zawsze listem do czytelnika. Piszemy zazwyczaj listy do przyjaciół. Książka jest listem autora do przyjaciela.
"W naturze człowieka leży zapełnianie pustej przestrzeni, a lista tego ,czym można ją wypełnić , jest długa: czasem to coś dobrego, czasem złego ..."
Powiedziała, że miał włosy w kolorze soli i oczy jak fiołki. Kochała się w nim prawie cały tydzień i o niczym innym nie pisała w swoich listach.
-Wiem, co się dzieje w pokoju służbowym. Nie byliby strażnikami, gdyby nie robili zakładów.(...)
-Zbadaj, kto prowadzi listę, a kiedy już odkryjesz, że to Nobby, zabierz mu ją.
- wychodzę - oznajmiam. - W razie czego wiecie, gdzie rosnę. Jestem zajęty, muszę zrzucić liście. Jesień, rozumiecie. Pełne gałęzie roboty.
Polityka znajdowała się na szczycie obszernej listy tematów, które najchętniej wtedy omawiano. Wystarczyło dodać do tego kapkę wódki, a awantura była pewna.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl