“Widać każdy, bez względu na pozycję i zawód, ocenia się przez pryzmat tego, czy jest chciany, wybierany, adorowany. „Nie, nie każdy”, poprawiła sama siebie. Każda. Bo to o kobietach.”
“– Ty to potrafisz ocenić urodę kobiety z szybkością fotoradaru – zadrwiła bezlitośnie Justyna, a wyraz jej twarzy wyrażał pełną dezaprobatę dla tego, co właśnie usłyszała. – Ja nie oceniam, a jedynie wyrażam opinię, a poza tym uważam, że nie ma brzydkich kobiet… – Tylko wina czasem brak – zakpiła Justyna, wchodząc mu w słowo. – Akurat wino i kobiety, to doskonałe połączenie – zripostował. – Dodaj do tego śpiew i będziesz miał tercet egzotyczny.”
“Niekiedy sami nie potrafimy ocenić sytuacji i potrzebujemy uczciwego przyjaciela, który ukaże nam ją we właściwym świetle, a nawet powie to, czego nie mamy ochoty usłyszeć.”
“Wiedziała, że nie należy tego oceniać. Zło nie miało tu nic do rzeczy – po prostu tak pulsuje życie, czasami kosztem niektórych graczy. Z punktu widzenia biologii dobro i zło mają tę samą barwę.”
“– To, że oceniasz ludzi po wyglądzie, nie znaczy, że jesteś okropną osobą. Wszyscy to robimy. Wygląd zewnętrzny dostarcza nam bardzo wiele informacji o drugim człowieku. Pytanie, co potem z tym robisz, ale wychodzi na to, że pierwsze złe wrażenie nie stanowi dla ciebie bariery, by lepiej kogoś poznać. Czy się mylę?”