“Jeśli jesteśmy głodni, obowiązkowo zatrzymujemy się przy zajeździe, chyba że na wczasach wydaliśmy wszystkie pieniądze. Wtedy zatrzymujemy się obok lasu i idziemy szukać smakowitej dziczyzny (jest też możliwość, że dziczyzna będzie szukać nas).”
“Gościńcem i wertepem, borem, lasem, łęgiem i polem szerokim szedł Wojtaszek, syn kowala Raka, na północ ku mazurskiej ziemi rodzonej, a obok niego szli niedźwiedź, ryś, wilk i zając.”
“To, że mieszkam z innymi, nie znaczy, że jestem z nimi blisko. To, że z nimi rozmawiam, nie znaczy, że mówię to, co chciałbym powiedzieć. Ani że im ufam. Po prostu żyjemy obok siebie. Czasami przy nich czuję się jeszcze gorzej, niż gdy jestem sam. Wtedy chodzę do lasu.”
“Rzeka, lasy ciemne, potężne, truflowe (tresują nawet w okolicy świnie do tych celów), dęby, buki, sosny, świerki, jodły, modrzewie, jałowce wreszcie i jurajskie paprotki (w tym chroniona zanokcica) dają mikroklimat tak najodowany i specyficzny, że niemcy (celowo małą), obok doków dla u-botów, widzieli tu górskie uzdrowisko (prócz lodowatych są i gorące źródła) dla marynarki wojennej, ale po akcji z generałem przeprowadzili z Gestapo wywiady środowiskowe i przesłuchania terenowe, pokręcili głowami i zrezygnowali.”