Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "ryk by tu i", znaleziono 79

Oczy masz z przodu, a nie na dupie, żebyś patrzał przed siebie, a nie na to, co minęło.
Za każdym człowiekiem idą jakieś diabły stróże.
Najbardziej na świecie lubił niczego nie robić, co bardzo pomagało mu w pracy.
Prestidigitator, szachraj, uwodziciel. Artysta.
Nasłuchiwał, bo każdego ranka wypełniała dom swoim ruchem. Ale tamtego dnia dom milczał. Milczał, bo był martwy, bo sercem domu zawsze jest kobieta, i to o na, wyłącznie ona decyduje, jaki ten dom będzie.
Tylko ja jeden, w samym środku wszechświata. Można by dorobić do tego jakąś solipsystyczną filozofię. Robert Z. pępkiem świata, Robert Z. jedynym punktem odniesienia dla rzeczywistości, nic nie jest prawdziwe prócz Roberta Z. Dobre te parówki.
Raz ujawnione tajemnice sieją zamęt podobny do wojny.
Ty nie będziesz szczęśliwa z bujnym wrzosem albo dumnym tulipanem. Piękna róża nie obejmie cię kolcami, a goździk szybko uschnie. Musisz odnaleźć drugi słonecznik. Taki, który cię wesprze, gdy zabraknie słońca, abyście razem mogli wzrastać.
Tak czasem jest, że gdy nie ma nikogo, kto by nas przytulił, trzeba przytulić się samemu.
Na Twitterze siedział ułamek promila polskich internautów. Ale tak się składało, że byli to zarazem ci najważniejsi. Rozpłodowe byki opinii, inseminatorzy mózgów portalowych copy-paste-managerów.
Przyszłość nadeszła tak nagle, a on nie wiedział, co z nią zrobić. Nie korzystał ze swojej wolności. Nie wiedział, jak powinien się czuć. To mu przypominało harańskie żelazne byki. Rzecz jasna nigdy żadnego nie widział, ale mówiono , że łapie się młode cielaki i przywiązuje do słupa grubym łańcuchem. Zanim dorastały do pełnych rozmiarów - ponad piętnastu stóp w kłębie - mogły zerwać łańcuch, ale tego nie robiły. Ich treserzy wiązali je cienkim sznurem. Żelazne byki były tak pewne, że nie zdołają się uwolnić, że nigdy nie próbowały.
Przyzwyczaiłam się już, że częściej sypiam z problemami niż z mężczyznami.
Podanie na tacy swojego serca żadnej kobiecie nie przyniosło niczego dobrego, szczególnie żonom kanibali i kardiochirurgów...
Czemu w człowieku nie ma takiej opcji, jak w internecie, żeby odświeżyć stronę? Klikasz i odświeżasz sobie związek oraz wzajemne relacje.
Już dawno powinnam przywyknąć, że musi minąć ze sto lat, zanim ludzie przestaną oceniać innych przez pryzmat pracy i pieniędzy. Bardzo bym chciała dożyć czasów, w których nie będzie się patrzeć na freelancerów spod byka. Kiedy nawet celebrytki będą mogły liczyć na odrobinę szacunku. Ludzie im zazdroszczą, ale nie mają odwagi naśladować.
– To pierdolone katapulty, panie, proszę mi, kurwa, wybaczyć mój język. Trudno było posuwać się z nimi do tej pory, ale teraz, gdy zaczął padać ten jebany deszcz… przepraszam za mój język, panie… to równie dobrze moglibyśmy wyciągać byka z cipy dziewicy… za przeproszeniem, panie.
- W Polsce nie ma czytelników! - przerwał pisarz - Są tylko śledziory!
- Śleco?
- Śledziory akcji! Takie harcerzątka ze sprawnością tropicieli fabuł. Opuszczają w powieści wszystkie opisy, refleksje i gnają ślipkami za akcją. Według nich ta książka jest lepsza, która ma łatwiejszą do streszczenia fabułkę. A przecież żadnej wybiten powieści nie da się zawęzić do fabuły ani streści, bo te książki są jak życie, a życia w bryku się nie zamknie
Była jak sparaliżowana, a jedynym znakiem mówiącym, że jeszcze żyje, były łzy napływające do jej oczu. – Wszystko w porządku? Zapytałem odruchowo. – Co to jest?! – krzyknęła pytająco. Jej sposób wypowiadania się zaczyna mnie drażnić. W stopniu znacznym. Odpowiedziałem, czemu nie. Jestem dobry w drażnieniu byka. – To jest maślanka. Smakuje ci? – Mocne, ale jak masz jakiś sok, to da się pić. Głos miała zmieniony, jakiś taki bardziej charczący. – Nie mam soku, ale w zasadzie to nieważne. Jej ocena mojej maślanki była dla mnie jak jakaś nagroda Nobla albo lepiej, Oscar!
"- Zdajesz sobie sprawę, że to była poranna msza, a nie wieczorek zapoznawczy? - pytam, patrząc na nią spod byka.
Babcia z gracją gładzi swoją sukienkę, udając, że nie ma pojęcia o co chodzi. Widzi jednak po mojej minie, że tak łatwo się nie poddam.
- No co? Taka jesteś pobożna, a nie wiesz co Bóg powiedział? Powiedział: "Idźcie i rozmnażajcie się" - Unosi palec wskazujący, aby dodać powagi słowom.
Nie mam już do niej siły!
- Babciu jest tylko jeden problem. Ty już nie możesz się rozmnażać - oznajmiam ze sztucznym uśmiechem.
Oburzona Helen opiera dłonie na biodrach.
- A kto zabroni mi próbować?- warczy".
© 2007 - 2024 nakanapie.pl