“- Obojętne czy spotkałbyś siostrę Igi czy inną kobietę, to dopóki będziesz myślał o Idze, ta inna kobieta będzie tą drugą. Jak zakochasz się z wzajemnością, to wtedy zrozumiesz, że miłość to miłość.”
“- Timę poznałam od najgorszej strony i zaczęłam w nim szukać pozytywów.”
“W codzienności towarzyszy nam nieustający pośpiech i nieczęsto znajdujemy czas na refleksję nad przemijaniem. Zazwyczaj dopiero w takich traumatycznych chwilach odbudowujemy nasz system wartości, stawiając na piedestale te, które rzeczywiście powinny się na nim znaleźć.”
“Tam mieszkał ktoś całkowicie samotny, ktoś kogo złośliwy chochlik zwany losem zadrwił w znacznie okrutniejszy sposób. Postanowiła, że zrobi wszystko, by odmienić swoje życie na lepsze i szczęśliwsze, przy okazji choć trochę poprawiając także los staruszka.”
“Ludzie wokół niej, którzy obdarzyli ją miłością bądź sympatią wraz z pozytywnymi zdarzeniami, dawali jej nadzieję na wspaniałą przyszłość, którą do niedawna widziała jedynie w czarnych barwach.”
“Dzień za dniem uciekał, a ona nadal tkwiła gdzieś pomiędzy tym wszystkim, na dodatek pomysłu, bez chęci, a przede wszystkim bez wsparcia, którego bardzo potrzebowała.”
“Wszędzie są dobrzy i źli ludzie. Wszędzie jest młodzież, która chce się wyszumieć, robiąc kłopoty innym. Trzeba po prostu uważać, z kim się człowiek zadaje.”
“Może komuś chodziło właśnie o to, żeby nie wiedziała, co jest prawdą, a co fałszem.”
“Usiadłam w ostatniej ławce, w bocznej nawie, a chwilę później położyłam się na niej, (...) Choć kościół nie był bardzo nagrzany, to było mi w nim znacznie cieplej niż na dworze. - Jak trwoga to do Boga - zaśmiałam się żałośnie. - Dawno mnie u Ciebie nie było, co nie? W sumie po co? Kiedyś przychodziłam częściej, pamiętasz? Kiedyś spędzałam ponad godzinę na kolanach, codziennie, przez ponad rok. I błagałam Cię o jedną, jedyną rzecz. Miałam tylko jedną prośbę, ale ty mnie totalnie zlałeś, więc nie możesz się dziwić, że przestałam przychodzić, przestałam się modlić, skoro Ty i tak mnie nie wysłuchałeś. Szczerze? Kiepski z Ciebie ojciec, skoro pozwalasz swoim dzieciom tak bardzo cierpieć.”
“Udawałem głupka. Domyśliłem się co miała na myśli, nie byłem idiotą, lubiłem jednak wprowadzać ją w zakłopotanie i zmuszać do mówienia tego co myślała. Byłem popieprzony, i to zdrowo, ale ona dalej spała w moim łóżku, dalej chciała być blisko mnie, dalej mi się oddawała i jeszcze nie uciekła. To chyba o czymś świadczyło, prawda?! ”
“W ciągu tych tygodni, które razem spędziliśmy, uzależniła mnie od siebie tak cholernie mocno, że nie byłem w stanie przy niej trzeźwo myśleć. A musiałem. Przecież nie mogłem pozwolić, żeby w zupełności odjęło mi rozum. Zbyt wiele od tego zależało.”
“Ufałem mu, wiedziałem, że zrobi wszystko tak by Idze nie stała się krzywda. (...) Najgorsze jednak w tym wszystkim było to, że nie mogłem powiedzieć za wiele Idze. Musiałem większość informacji zachować dla siebie. Wiedziałem, że mnie po tym znienawidzi, ale miałem nadzieję, że w końcu to wszystko zrozumie.”
“Pani jest jeszcze młoda i nie wie, że do sądu idzie się po wyrok, a nie po sprawiedliwość.”
“Psychopaci często są przebiegłymi mistrzami manipulacji, zdolnymi tak wpływać na ludzi, by ci realizowali ich samolubne cele. Ukrywają swoje prawdziwe motywy i przedstawiają starannie tworzone wizerunki, aby dla własnych celów wykorzystywać potrzeby, oczekiwania i naiwność użytecznych dla nich jednostek. Kiedy kończą ze swymi ofiarami, ruszają w dalszą drogę.”
“Magda z Cedrą odbiegły już spory kawałek. Wyraźnie nie miały ochoty na dalszą dyskusję z kimś, kto chce być zbyt dorosły. (...) Bo czy takiemu komuś można wytłumaczyć sens nawet najprostszej zabawy? Jeżeli na wszystko patrzy zbyt poważnie? Kiedy już raz został murarzem czy inżynierem, to nawet na moment nie potrafi stać się Indianinem, podróżnikiem, nie umie w wannie zobaczyć morza, w pływającym pudełku pięknego okrętu.”
“Wspomnienia są jak kolorowe kryształki w kalejdoskopie. Wystarczy obrócić lunetę, spojrzeć pod światło, żeby przeszłe zdarzenia ułożyły się we wzór, w barwny malunek, który można analizować w skupieniu. A potem wystarczy obrócić kalejdoskop, wsłuchując się w dźwięk przesypujących się szkiełek, i ponownie spojrzeć. Teraz kryształki tworzą inny wzór. Można ujrzeć swoje życie, różne osoby i zdarzenia jeszcze raz i jeszcze, za każdym razem inaczej, pod innym kątem. Można się tymi wspomnieniami bawić, ogrzewać nimi i najadać. ”
“Często odnosiłam wrażenie, że w mym życiu panuje chaos, że rzucam się z jego nurtem, że nie potrafię nim pokierować. Miałam sobie za złe, że zamiast rozumem kieruję się sercem. Obwiniałam samą siebie za wszystkie niepowodzenia, w gruncie rzeczy miałam o sobie złe wyobrażenie. Teraz jednak ujrzałam się w innym świetle. Czułam, że jestem osobą wartościową. Ujrzałam wyraźnie sens swego życia i dalszą drogę, którą wskaże mi busola w sercu, tak jak to było do tej pory. Wiedziałam, że nastąpią w nim jeszcze wydarzenia, nadające mu pozytywną wymowę. Ze zdumieniem stwierdziłam, że to te z otaczających mnie osób, które robiły karierę, konsekwentnie i zdecydowanie kierując swym losem, poniosły życiową klęskę. Ich świadomość ograniczona była klapkami egoizmu, chciwości i cynizmu, a ich sumienia były obciążone krzywdami, które wyrządzili bliźnim w pogoni za zyskiem. Zobaczyłam w ich duszach kłębowisko żmij, oplatające ich dusze. Zrozumiałam, że to z tego powodu byli zgorzkniali i cyniczni, wiecznie nieszczęśliwi, mimo życiowego powodzenia. A ja. Ostatecznie nawet mój nieuchwytny wróg okazał się przyjacielem.”