Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "siada za nas", znaleziono 23

Nigdy nie ufaj człowiekowi, który w cudzym domu siada u szczytu stołu.
W miarę jak przesuwamy się na południe, ludzie stają się bardziej towarzyscy. Człowiek siada w barze i wraz z kawą i posiłkiem dostaje komentarze, pytania, uśmiechy i pozdrowienia.
Podwieczorek bowiem był posiłkiem, do którego nigdy się nie przyzwyczaił. 'Jeżeli jada się o piątej - tłumaczył - człowiek siada do kolacji bez gotowego zapasu soków trawiennych. A pamiętajmy, że kolacja to najważniejszy posiłek dnia.
Męczyła ją ta nieustanna uwaga, którą musiała przykładać do swoich słów, tego, co zakłada na siebie i jak siada. Ciągle musiała być czujna, jak cholerny lis na polowaniu, gdzie wokoło roiło się od podchmielonych myśliwych z ciężkimi paluchami na spustach.
Mówi się, że koty to dranie. To prawda. Czasami masz ochotę wytrzepać te futrzaste tyłki, wystawić za okno na mróz, pozbawić jedzenia na miesiąc, oddać w ręce domokrążcy. A potem kot siada i patrzy na Ciebie...
-A z resztą, co to obchodzi Jappa? Zawsze był nietaktowny, ordynarny i zupełnie pozbawiony poczucia humoru. Gotów się śmiać, gdy ktoś wyciągnie spod faceta krzesło, na którym siada.
-Z tego śmiałoby się bardzo wiele osób.
-A przecież to idiotyzm!
-Niewątpliwie. Zwłaszcza z punktu widzenia człowieka, który ma zamiar usiąść.
Polowa piasku znalazla sie w dolnej czesci klepsydry. Sophia nie przychodzi. Jan siada na komodzie i wklada buty. Po raz ostatni patrzy na przygotowana uczte - kielichy do wina na dlugiej nozce, mise z owocami, pocukrzone placki. Wszystko tam pozostanie jak martwa natura, unieruchomione o czwartej po poludniu, na zawsze niespozyte. Przedmioty brzemienne w mozliwosci, z przyszloscia istniejaca wylacznie w jego glowie. Patrzy na nie okiem artysty: bialy material, nieco sciagniety przy blizniaczych kielichach, metaliczny polysk noza, kubek. Mimo wszystko to harmonijne zestawienie przyjemnie drazni jego zmysly.
Niewiele ptaków potrafi siedzieć bardziej potulnie od lancrańskiego jaustrzębia, czyli smętka kłapodziobego, drapieżnika, który wciąż poszukuje opcji wegetariańskiej. Większość czasu i tak przesypia, ale gdy zmuszony jest szukać pożywienia, siada gdzieś na gałęzi, osłonięty od wiatru, i czeka, aż coś samo zdechnie. W ptaszarni smętki początkowo siadają na grzędzie, jak inne ptaki, ale potem, z pazurami ściskającymi drążek, zasypiają spokojnie głową w dół. Hodgesaargh hodował je, ponieważ występowały jedynie w Lancre i podobało mu się ich upierzenie; jednak wszyscy doświadczeni sokolnicy zgadzali się, że jedyną metodą upolowania czegokolwiek za pomocą jaustrzębia jest wystrzelenie go z procy do celu.
Każdy, kto pracuje w mediach i pewnego dnia siada przed mikrofonem, kamerą albo klawiaturą komputera, jest bezczelnym megalomanem z parciem na szkło. Kocha tę robotę i niczego innego poza tym nie umie. Albo umie niewiele. I wszyscy, którzy mówią inaczej, bezczelnie dorabiając ideologię do bycia na świeczniku, łżą. Jak psy. Oczywiście, bywają wzniosłe momenty, kiedy naprawdę myślimy, że jesteśmy jak Batman połączony z Wołodyjowskim, MacGyverem i Iron Manem, pomagający ludzkości, ekosystemowi, i że walczymy o pokój na świecie i przyjaźń między narodami oraz o to, aby ludzie sprzątali po swoich psach. (...) Guzik prawda. I tak chodzi o to, aby inni dali się nabrać, a my i tak wiemy i robimy swoje. Chwalimy się sobą jak najlepsi piarowcy i sprzedajemy siebie trochę jak dobry alfons swój najlepszy towar. Taka jest prawda, która wcale nie jest bolesna, bo bywa dość często bardzo miło. I do tego jeszcze narzucamy innym swoją wizję świata tak skutecznie, że zdarza się, że widzicie świat naszymi oczami.
- Opisz mi kota - poprosił Morgo. - Wyobraź go sobie. Wszystkie twoje wspomnienia i skojarzenia z kotami.
Thors Provoni myślał o kotach. Wydawało się to nieszkodliwym zajęciem podczas tych sześciu dni, zanim wylądują na Ziemi.
- Upór - rzekł w końcu Morgo.
- Mój? Mówisz o mnie?
- Nie, mówię o kotach. I egocentryzm.
- Kot jest lojalny wobec swego pana - gniewnie rzekł Provoni. - Jednak okazuje to subtelnie. Na tym polega cała sprawa: kot nie oddaje się nikomu, jest już taki od milionów lat, a potem człowiekowi udaje się wybić szczelinę w tym jego pancerzu i kot ociera się o ciebie, siada ci na kolanach i mruczy. Tak więc z miłości do człowieka przełamuje dziedziczony genetycznie od dwóch milionów lat wzorzec postępowania. To dopiero zwycięstwo.
- Zakładając, że kot jest szczery - powiedział Morgo - a nie próbuje wyżebrać więcej jedzenia.
- Myślisz, że kot może być hipokrytą? - spytał Provoni. - Nigdy nie słyszałem, żeby kotom zarzucano hipokryzję. Prawdę mówiąc, przyczyną wielu krytycznych opinii o nich jest ich brutalna uczciwość: jeśli nie lubią swego pana, to mają go gdzieś i odchodzą do kogoś innego.
Samotność to dziwna rzecz.
Zakrada się cicho i niepostrzeżenie. Siada obok ciebie w ciemności. Głaszcze cię po włosach, kiedy śpisz. Owija się wokół twojego ciała i zaciska się tak mocno, że brakuje ci tchu, że zamiera twój puls, choć krew płynie coraz szybciej. Dotyka ustami miękkich włosków na twoim karku. Zostawia kłamstwa w twoim sercu, kładzie się w nocy w twoim łóżku, wysysa światło z każdego kąta. Nie odstępuje cię na krok, kurczowo trzyma cię za rękę tylko po to, żeby jednym szarpnięciem pociągnąć cię w dół, kiedy usiłujesz się podnieść.(...) A kiedy sądzisz, że jesteś gotów odejść, że jesteś gotów się uwolnić, zacząć od nowa, samotność jak stary znajomy staje obok twojego odbicia w lustrze i patrząc ci prosto w oczy, mówi: no dalej, spróbuj przeżyć życie beze mnie. Nie znajdujesz słów, żeby bronić się przed samym sobą, przed głosem, który powtarza, że nie jesteś wystarczająca dobry nigdy nigdy nigdy nie będziesz wystarczająco dobry.
Samotność to zgorzkniały, żałosny towarzysz.
Zdarza się, że po prostu nie odpuści.
Biada mężczyznom, którzy sięgają po rękę kobiety, nie wzbudziwszy w jej sercu płomienia namiętności!
Biada, kto daje ojczyźnie pół duszy, A drugie tu pół dla szczęścia zachowa.
To była dziwna polskość. Taka polskość z alzhaimerem. Warmia bowiem w momencie plebiscytu od prawie stu pięćdziesięciu lat (czyli od pierwszego rozbioru Polski) należała do Niemiec, a dokładnie do Prus Wschodnich - najbardziej wysuniętej na wschód niemieckiej prowincji. Podobnie zresztą jak Mazury, tylko że one nigdy nie wchodziły w skład Rzeczypospolitej, a przez zaledwie dwieście lat (od XVI do XVIII wieku) były z nią luźno związane jako państwo lenne. Mimo to ich mieszkańcy mówili po polsku.
Mazurzy mentalnie byli Niemcami. Tylko mówili po polsku. Niektórzy nazywali ich dość osobliwie: niemieckie Poloki.
Klątwa wiecznego początku odnosi się do okoliczności zewnętrznych: politycznych, ekonomicznych, przyrodniczych. Przyjdzie wojna – trzeba uciekać i zaczynać życie w nowym miejscu. Przyjdzie burza – zniszczy dom i trzeba zaczynać od zera. Umrze ojciec – świat się wali w sekundę, bo matka zostaje sama z dziećmi.
Obok takich dziewczyn nie przechodzi się obojętnie, ale właśnie takie jak ona przynoszą same kłopoty. Biada ci, gdy się w niej zakochasz.
"Nie można nikogo zmusić do miłości. Można dwoić się i troić, ale związek to diada, wspólna sprawa, i walka w pojedynkę na dłuższą metę nie ma sensu."
Niech sprawiedliwość zapanuje w świecie!
Biada możnemu, co maluczkich gniecie.
Dom, chleb, kobietę dostaną biedacy
Na równi z możnym – bowiem są jednacy.
Jedni pochodzą od Abla, drudzy od Kaina - rzekł na zakończenie kanonik. -Ja jestem krwi mieszanej. Jestem Kainem dla wrogów, Ablem dla przyjaciół. Biada temu, który obudzi Kaina.
Świat jest nieubłagalnie surowym wobec wszystkich, co mu śmią się sprzeciwiać. Ułożył on sobie prawa i biada tym, którzy mają odwagę żyć swoim własnym, indywidualnym życiem, choćby jego objawy były zupełnie odmienne od tego wszystkiego, co zakorzenione od dawna zwyczaje uświęcają, a ustawodawcy pochwalają.
No dobra - westchnął Gabriel. - Ty jesteś pewien. My nie. Załóżmy jednak, że to Jasność nakazała ci zniszczyć Ziemię. Czyli, zaczynają się właśnie Czasy Ostateczne. A my musimy się na nie przygotować. Nie tylko przyjąć to do wiadomości, ale natychmiast zabrać się do roboty. Zaznaczam, ciężkiej roboty, która prędko się nie skończy. Trzeba powołać sztab kryzysowy, żeby odnaleźć proroków, wysłuchać przepowiedni, spełnić wizje, jakoś logistycznie przeprowadzić wskrzeszenie takiej rzeszy nieżywych, znaleźć tymczasowe miejsce na dusze ludzi, którzy wskutek zagłady Ziemi zejdą z tego świata, przeprowadzić ewidencję wszystkich dotychczasowych zmarłych, przetrzepać Raj i Głębię w poszukiwaniu zaginionych, a pewnie będzie ich niemało, przygotować miejsce pod Sąd i Jasność sama wie co jeszcze. Oczywiście nie liczę tu parad z trąbami i konnicą, łamania pieczęci, przelotów eskadry ptactwa niebieskiego z okrzykami: „Biada! Biada!”, popisów Czterech Jeźdźców, występów Lewiatana, Bestii, Smoka Ognistego, programu artystycznego Nierządnicy Babilońskiej i akrobacji powietrznych z wylewaniem czar goryczy czy wymachiwaniem mieczami i oliwnymi gałązkami. Cholerna olimpiada w Pekinie może się przy tym schować.
Wiesz przecież, że każda zbroja ma w łączeniach swoje słabe miejsca i biada temu, który ma ją na sobie, jeśli miecz wroga je odnajdzie. Kobieta bowiem jest w słabości swojej mimo to największą siłą na świecie. jest ona sterem we wszystkich ludzkich poczynaniach; pojawia się w różnych postaciach i puka do wielu drzwi; jest prędka i cierpliwa, a namiętności jej nie są tak nieokiełznane jak namiętności mężczyzn; przypominają one raczej szlachetnego rumaka, którego kobieta może prowadzić, gdzie zechce, zależnie od okoliczności trzymając na wodzy lub popuszczając cugli. Ma ona oko dowódcy i potężna musiałaby być forteca serca, w której nie znalazłaby słabego miejsca. Czyliż w młodości krew twoja nie biegnie dość prędko? Kobieta jest jeszcze prędsza; pocałunki jej nie zmęczą. Gdy powodujesz się ambicją, ona otworzy wnętrze twego serca i pokaże ci ścieżki, które prowadzą do sławy. Gdy jesteś znużony i wyczerpany, ona w swych piersiach przyniesie ci ukojenie. Gdy upadasz na duchu, ona ciebie podniesie i łudząc twe zmysły, potrafi pokryć twoją porażkę powłoką triumfu. (...) ona to potrafi, natura bowiem walczy po jej stronie; i podczas gdy to robi, potrafi zwodzić i tajemnie kształtować losy, w czym ty nie bierzesz udziału. I tak oto kobieta rządzi światem. Dla niej są wojny, dla niej mężczyźni tracą siły, gromadząc zdobycze, dla niej czynią dobro i zło, szukając sławy, ażeby znaleźć w końcu zapomnienie. (...) w istocie ten jest bowiem wielki, kto może stawić czoło jej potędze, która jak otaczające człowieka ciśnienie powietrza jest wtedy największa, kiedy zmysły najmniej to odczuwają.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl