Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "skarpa za to", znaleziono 98

Niemo, z rękami zanurzonymi w kieszeniach, obserwowaliśmy tłum owieczek wychodzących ze swojego spotkania z Bogiem. Ci nie omieszkali zmierzyć nas zawistnymi, nieufnymi spojrzeniami. Na dziesiątkach twarzy malował się obraz patologii skrytej cieniami mieszkań, w których każdej nocy odgrywały się w kółko te same dramaty.
A kiedy - wspiąłeś się wyżej i skała zaczęła jaśnieć - skała stała się gładsza, wiedziałeś, że wiatr, chociaż przynosi skrzydła, nie on je powija. I wiatr - przykazał ci, by mocniej przylgnąć do skał.
Dziewczyna stawi się na ceremonii, choćby skały srały.
- Po śniadaniu idziemy zwiedzać winnice, choćby skały sra... się załatwiały!
Nie licząc planet, wokół Słońca latają także odłamki skał i lodu, które nazywamy kometami.
Wdrapię się wyżej niż najwyższa skała, aby napotkać słowa - wypowiedziane przez wiatr i wyśpiewane przez morze
Na wzgórzach mego Lewina świat do mnie się śmiał, wiatr śpiewał dla mnie w leszczynach i strumień szemrał wśród skał.
- Jeżeli dobrze zrozumiałem, to dzieci, bardzo generalnie, możemy podzielić na: dzieci elfy, czyli te o niezwykłej wrażliwości, bardzo często będącej wręcz na pograniczu ingerencji szóstego zmysłu w ich postrzeganiu świata; kolejna grupa to dzieci ludzkie - takie miniaturowe wersje nas dorosłych z wszelkimi ułomnościami i zaletami zwykłego człowieka; a ostatnia grupa to dzieci gnomy - rozwrzeszczane bachory bez cienia empatii skupione tylko na sobie, dobrze to oddałem ?
- Jesteś homo urbanus, Grom - Trintawini zaśmiała się głośno i poklepała go po ramieniu - a to człowiek wychowany w betonowej dżungli, za naturalny przyjmujący szum samochodów, a nie drzew, dla którego światło latarni jest tym, czym dla jego przodka sprzed wieku były gwiazdy. Jesteś homo urbanus, więc daj sobie czas, aby wrócić do równowagi.
Wiele możemy się nauczyć od tych, którzy do mistrzostwa doprowadzili władanie otoczeniem
Jego kroki były lekkie i czujne. Gdzieś w zakamarkach świadomości czuł zwierzęcy strach. Był doświadczonym policjantem, a wewnętrzne zwierzę, zwane przez niektórych sceptyków po prostu intuicją, alarmowało go o niebezpieczeństwie, którego zmysły wciąż nie dostrzegały.
Damrawa z upodobaniem używała liczby pojedynczej "zioło" na każdą możliwą mieszankę, niemającą zupełnie nic wspólnego z odurzającymi specyfikami.
Niewiele osób miało okazję jadać obiad z widokiem na zapierająca dech panoramę Wenecji.
Nie był już idealistą. Powrót do pracy w Interpolu wywróciłby do góry nogami upragnioną stabilizację.
Czas wrócić na Mazury i zostać przykładnym mężem, a może nawet ojcem.
Łzy. Większość wolontariuszy była albo Włochami, albo należała do tak zwanej rodziny romańskiej. Pracował ramię w ramię z Francuzami, Hiszpanami, Portugalczykami, a nawet Argentyńczykami i Brazylijczykami. Oni wszyscy, chociaż w większości płci męskiej, nie wstydzili się łez ani towarzyszących im emocji.
Patriota - w kontekście marszów na cześć Burego patriota to Polak - katolik, posiadający przodków w AK i niemający w żyłach nawet promila krwi żydowskiej. Nosi krótko przystrzyżone włosy i namiętnie kolekcjonuje kije do baseballa. Jeżeli patriota ma żonę, to zazwyczaj regularnie ją bije, ale w zamian oddaje cześć Maryi. Jedna obrywa, druga jest wielbiona, czyli mamy taki, powiedzmy feministyczny remis.
Nie ukrywam, że trochę jej tego towarzystwa zazdroszczę. Zobacz, każdego gościa wita dąb, to było najważniejsze drzewo u Słowian, uosabia siłę i moc. Ten nazywa się Perun i ma jakieś trzysta, trzysta pięćdziesiąt lat. Tam, po skosie, zobaczysz lipę, drugie święte drzewo i u nas w Prusach, i u wszystkich Słowian. Lewa strona domu to jednocześnie strona zachodnia i tam rosną trzy jawory, wytrwałe, długowieczne. Opiekunowie umarłych.
- Tylko nie zapominajcie o mnie. Zapomnienie to jedna z gorszych rzeczy, jakie można zrobić człowiekowi.
Następnego ranka odwiózł ją do Ostródy. Zatrzymał się pod szpitalem i zapytał:
- Wiesz, że tutaj się urodziłem?
Spojrzała mu w oczy i powiedziała:
- A ja mam nadzieję, że tutaj nie umrę.
- Nie gniewaj się, Grom - powiedziała po jednej z nich - ale twoja matka jest jak tsunami. Wpada znienacka, zasysa i wypluwa. Mój dom zawsze był moja twierdzą, a ona z tej twierdzy potrafi zrobić dmuchany zamek dla dzieci.
Był prawie pewien, że miejscowe dzieci urządzały tutaj sobie testy na odwagę. Kto po północy okrąży cmentarz, a potem dotknie białej dłoni - ten jest gość!
Wydawali się go bardzo ciekawi, jednak na dzień dobry zadawali tylko jedno krótkie pytanie. pytanie, którego nikt nigdy wcześniej mu nie zadał w żadnym miejscu Europy.
- Prawosławny czy katolik?
- Katolik - odpowiadał i miał wrażenie, że widzi lekkie rozczarowanie na ich twarzach.
Mówi się niekiedy, że pewne słowa zostają wypowiedziane w złą albo w dobrą godzinę. Słowa Teresy Sidorowicz padły na styku złego i dobrego czasu.
- Gdzie u progu są głogi, tam nie przejdą złe trwogi.
No tak! I jeszcze ta menopauza! Mityczny potwór z głębin bezlitośnie atakujący każdą kobietę po pięćdziesiątce, biblijna kara za grzechy Ewy, wyrok bez zawieszenia.
Pomyśl, jeszcze kilkadziesiąt lat temu żadna panna nie mogła obejść się bez ręcznika obrzędowego. Haftowała go, przelewając we wzory nadzieję na szczęście i dobrobyt.
Podlaska wódka ekologiczna, skarb narodowy, wytwarzana przez rodzimych mistrzów, rankiem co prawda nie powodowała bólu głowy, jednak przedawkowana przemieniała lekkość bytu w cielesną bezwładność. O poranku Grom doświadczał tego stanu nawet końcówkami włosów.
Interesującą kwestią zdaje się być fakt, iż w języku włoskim zachowane zostały pewne utarte zwroty językowe związane z wyrazami suocera i nuora występującymi osobno lub w parze, natomiast w języku polskim nie znajdujemy ich odpowiedników. Można rzec, że pod względem frazeologicznym język polski zaniedbał tą wyjątkową parę. Oczywiście, w obu językach istnieje niezliczona ilość dowcipów dotyczących głównie postaci teściowej, jednak widać wyraźnie, że w języku włoskim suocera i nuora mają swoje dobrze określone miejsce. I tak: Andare d’accordo come suocera e nuora – dosłownie: “zgadzać sie jak teściowa i synowa” – znaczenie: być ze sobą w ciągłym konflikcie. W przypadku tego określenia możnaby było zastosować ekwiwalent „żyć z sobą jak pies z kotem” ale takie samo określenie istnieje w języku włoskim: „vivere come cani e gatti” dlatego też lepiej jest tutaj zastosowac dosłowne tłumaczenie wyrażenia włoskiego. Dire a nuora perché suocera intenda – czyli „powiedzieć synowej aby teściowa zrozumiała” – znaczenie: zwracanie się do jednej osoby ale z zamiarem aby jej intencje pojęła druga osoba, czyli ta do której nie zwrócono się bezpośrednio. Essere/stare come suocera e nuora – “żyć jak teściowa z synową” – znaczenie: żyć w ciągłej kłótni i nienawiści. W języku polskim używa się wyrażenia „żyć jak pies z kotem”. Fare la suocera/essere una suocera – „zachowywać się jak teściowa” - Non far tanto la suocera! – “Nie udawaj teściowej, Nie zachowuj się jak teściowa” – znaczenie: to włoskie wyrażenie sugeruje, szczególnie w podanym jako przykład zdaniu wykrzyknikowym, aby adresatka nie zachowywała się w sposób apodyktyczny i autorytarny. (la) lingua di suocera – „język teściowej” – znaczenie: w języku włoskim to płaski, długi herbatnik, czasem pokryty czekoladą. W obu językach natomiast wyrażenie to odnosi się do rośliny o długich, wiecznie zielonych liściach z gatunku sanseweria gwinejska, zwana wężownicą lub właśnie „językiem teściowej”. Roślina ta jest trująca. Lo sciroppo di suocera e nuora – „syrop/mikstura teściowej i synowej”; użycie takiego wyrażenia oznacza w języku włoskim ukazanie koncentracji nienawiści zawartej w trakcie jakiegoś konfliktu czy zaognionej sytuacji.
Góry to zamienione w skały wykrywacze kłamstw, pozwalające człowiekowi poznać samego siebie, a także innych.
© 2007 - 2024 nakanapie.pl