Wyszukiwarka

Wyniki wyszukiwania dla frazy "sobie w piec o chce i ziemi", znaleziono 26

Piekło istnieje, czy sami je sobie robimy na ziemi?
Nie trzeba wcale diabła, by stworzyć sobie piekło na ziemi.
Najgorszym rodzajem piekła jest ślepe przekonanie, że można stworzyć raj na ziemi.
„Jak jedni ludzie bezmyślnie gotują innym ludziom piekło na ziemi. Nad tym, jakie piekło gotują biali kolorowym, a przecież to także są ludzie."
Bo człowiek, który zrobił z mojego życia piekło na ziemi, z czasem zamienił je w azyl.
Mógłby dodać, że choć przyszłość Ziemi jest niepewna, to jego przyszłość jest oczywista i zakończy się w jakimś cholernym piecu krematoryjnym, bo nawet miejsc na cmentarzach będzie coraz mniej.
Mogę pozwolić mu żyć i uciec do jakiegoś nowego życia, a tym samym skazać go na piekło, którego się boi i na które pod wieloma względami zasługuje. W pełni. Najpierw będzie to piekło na ziemi, piekło w celi jakiegoś domu wariatów, a potem być może piekło wiekuiste, którego tak naprawdę się boi. Albo mogę go zabić i oswobodzić. Wybór należy do mnie i nie pomoże mi go dokonać Bóg, bo w niego nie wierzę.
Mogę pozwolić mu żyć i uciec do jakiegoś nowego życia, a tym samym skazać go na piekło, którego się boi i na które pod wieloma względami zasługuje. W pełni. Najpierw będzie to piekło na ziemi, piekło w celi jakiegoś domu wariatów, a potem być może piekło wiekuiste, którego tak naprawdę się boi. Albo mogę go zabić i oswobodzić. Wybór należy do mnie i nie pomoże mi go dokonać Bóg, bo w niego nie wierzę.
A ziemia była cała i cała była z ziemi,a człowiek był z ziemi,ale nie cały,bo łeb miał z piekła,a tym łbem nie myślał "ziemia",a tym łbem myślał "moja". A ziemia,mądra przecież,miała na składzie człowieka,a człowiek składał się z mądrej ziemi i durnego łba.
Każdy zły nie tyle jest zły – co głupi, bo najgłupszą głupotą jest niepojęcie, że szczytem mądrości jest dobro; póki ludzie tego się nie nauczą – póty na ziemi będzie piekło!
Dopóki krzywda, dopóty walka! Przez krew i śmierć, przez ruiny i mogiły, z nadzieją czy przeciw nadziei, walka z piekłem ziemi w imię nieba, które na ziemię zstąpi...
Żywot jest piekłem. Dlaczego ludzie grają w nim jedno dla drugich role oprawców? Czy to ich zła natura, czy jakaś niepojęta tej ziemi klątwa? A tak łatwo można by mieć spokój!
Żywot jest piekłem. Dlaczego ludzie grają w nim jedni dla drugich role oprawców? Czy to ich zła natura, czy jakaś dla nas niepojęta tej ziemi klątwa? A tak łatwo można by mieć spokój!
Mama mówi, że nikt nie powinien bać się śmierci, bo przecież tu na ziemi jesteśmy tylko na chwilę, a potem ciąg dalszy nastąpi. Już bez bóli i cierpienia, w miłości. U Pana Boga za piecem.
- Myślałam, że do piekła idzie się po śmierci. - Wreszcie coś z siebie wykrztusiłam. - Co oni tu robią?
- Widzisz, to kolejny stereotyp. Ludzie stworzyli piekło i niebo, żeby straszyć lub obiecywać. Często nie rozumiem, was, ludzi. Zbyt szybko przywołujecie moje imię, zbyt często wycieracie sobie mną usta. (...) Spytałaś, dlaczego ci ludzie tutaj są, choć nadal żyją. Otóż piekło istnieje, ale na ziemi. Tworzą sobie to piekło ludzie poprzez życie, jakie wiodą. Przemoc, alkohol, narkotyki, dopalacze, nienawiść, złość, zemsta, wojna, morderstwa, gwałty, handel ludźmi... to jest prawdziwe najprawdziwsze piekło.
Od zarania dziejów jedyną przeszkodą dla pokoju między ludźmi, są ludzie. Ich żądze, pycha, gniew i chęć posiadania władzy nad innymi. Moglibyśmy urządzić sobie na ziemi raj, a nieustannie robimy piekło.
Może rypnął w nich meteoryt, może inni obcy przyładowali z działa laserowego albo wybuchł reaktor(...)
- Pomyśl... Osiedliliby się na Ziemi. Zjedli tyranozaury pieczone na atomowym grillu, upolowali diplodoki, żeby z ich skóry robić buty, zawekowali na później smażone welociraptory i inne takie. Zbudowaliby swoją cywilizację. Czy znalazłoby się potem miejsce na cywilizację naszą?
Przestraszył się. Nie chciał przeżywać tego, co kiedyś. Bo nie można nienawidzić własnej natury. Pogodził się z tym, kim jest. Po tym wszystkim zrozumiał, że to jest jego przeznaczenie, że taka karma, nic na to nie poradzi. A karma to czasami wredna suka. I poddał się temu, ze spokojem przyjmując kolejne zlecenia i idąc do przodu, ku zatraceniu. Przecież na końcu i tak czekało go tylko piekło. Ale nie zamierzał go sobie zgotować na ziemi.
Nieraz nocą, gdy księżyc jest w pełni bądź prawie w pełni, a ziemia pluje mgłą w paszczę nieba, patrzę przez okno i widzę je. (...) Opalizujące sylwetki wydobyte z przeszłości, które unoszą się przed świtem, może szukając drogi. (...)
Wrzeszczą, ale nic nie słyszę.
Grożą, ale niczego się nie boję.
Oskarżają, ale mnie to nie dotyka.
Płaczą, ale mnie to nie wzrusza.
Zwykłe bezbronne anioły, które wychodzą z ziemi, zamiast zstąpić z nieba, by nawiedzić moje piekło w poszukiwaniu raju.
Kości wszystkich nas po śmierci wyglądają tak samo, a jednak człowiek potrafi z drugiego człowieka uczynić podnóżek, by wspiąć się po władzę, a gdy już osiągnie swój cel, nie zawaha się go zabić,
W tradycji żydowskiej ci, którzy odwrócili się od nakazów Elohim, odwracając się od drugiego człowieka, kończą w miejscu spustoszenia, szeolu, będącym odpowiednikiem chrześcijańskiego piekła. Dałabym wiele, by choć
na chwilę tam zejść i zapytać tych
zbrodniarzy wojennych, czy warto
było porzucić swoje człowieczeństwo
na ziemi.
Życie w spokojnej dzielnicy po tym wieczornym incydencie zamieniło się w piekło na Ziemi. Istny koszmar. Ciekawe czy ta staruszka też musiała skądś uciekać? Jak wyglądało jej życie? Inność zawsze była, jest i będzie piętnowana, szczególnie w naszym kraju. I nieważne jest czy ta inność jest niebezpieczna dla tłumów. To bez znaczenia. Chętnie odwiedzę ją i porozmawiam jeszcze raz. Mam nadzieję, że Monika będzie chciała mi towarzyszyć. Jestem przekonany, że przypadły by sobie do gustu. Może nawet Monika zaczęłaby rozmawiać z naszymi roślinami i trawą? To byłoby bardzo interesujące.
Tu jest bagno. Wojna goni wojnę, nienawiść rośnie na pozorach miłości. Ludzie z roku na rok psują się od środka. Twoja Matka też nie była kiedyś taka brzydka. Była mądrą dziewczynką, tak jak ty, ale wolała zostać na Ziemi i przylepić swoje życie do mężczyzny. I teraz się pożerają na co dzień. Dwie padliny duchowe. Spłodzili sobie widza, żeby ich piekło nie poszło na marne. A ty się przyglądasz i szkolisz, żeby podtrzymywać ich dziedzictwo. Ale ja ci mówię, uciekaj.(...) Nie zostawaj tu ani chwili dłużej, bo cię to zniszczy. Już masz pierwsze zmarszczki na myśleniu, już zaczynasz nienawidzić wszystkich dookoła. Już znika ci z mózgu to, co najlepsze.
Przeto gdy organowymi akordami zagrały miriady piszczałek poranka, a świt zabłysł oślepiająco w purpurowych szybach wielkiej złotej kopuły Domu Stanowego na wzgórzu, Randolph Carter zerwał się z krzykiem z łóżka w swym pokoju w Bostonie. Ptaki śpiewały w ukrytych ogrodach, a woń rozpiętych na treliażach pnączy płynęła z altan, które wzniósł jego dziadek. Klasyczny kominek, rzeźbiony gzyms i przyozdobione groteskami ściany jaśniały pięknem i światłem, a z legowiska przy piecu podniósł się z ziewnięciem nadobny czarny kot zbudzony nagłym krzykiem i zerwaniem się pana. Hen zaś w nieskończonej dali, za Bramą Głębszego Uśpienia i zaczarowanym lasem, za krainami ogrodów, Morzem Cereneryjskim i półmrocznymi wyżynami Inganoku, pełzający chaos Nyarlathotep wkroczył nachmurzony do onyksowego zamku na szczycie nieznanego Kadath w zimnej pustaci i dręczył grubiańsko łagodnych bogów Ziemi, którym przerwał był znienacka wykwintne hulanki w cudownym mieście zachodzącego słońca.
Śmierć jednej kobiety i aresztowanie drugiej oznacza, że ktoś z brudnej pomorskiej mąki znowu piecze chleb. Do karmienia potworów. Ziemie, które maja wielu właścicieli, są niczyje. Nienawiść zbiera tam trochę większe żniwo niż gdzie indziej. Takie ziemie obficiej spływają krwią.
Fragment wiersza "A jeśli anioły są samotne" z tomu "Szłam" .Na razie Nie chcę raju. Chcę po zmarzniętej ziemi biec bosa Ku niemu. Chcę z miłości być chora. Od ciszy wolę krzyk, od nieba łzy, od skrzydeł Ramiona. Chcę grzeszyć, Bo nie ma słów, by dziękować za to, Że się jest rajsko sytym, Gdy się wieczorem umyło zęby, A potem przed snem jadło jabłka. Samemu.
© 2007 - 2025 nakanapie.pl