“Bohaterka książki jest pasywna, zdezorientowana, odpowiada tylko na jego pytania i zaczepki. Próbuje mu z uśmiechem odmawiać, odzywa się ściszonym, ostrożnym głosem i nie patrzy mu w oczy.”
“Po opublikowaniu Sławnej Książki wystarczyło, że pokazał się w jakimkolwiek miejscu uczęszczanym przez ludzi ze świata kultury, a wszędzie czekała na niego co najmniej jedna kobieta.”
“Obecnie jest tak, że wszystko, co pisze, zmienia się w kłamstwo, gdy tylko wstukiwane litery wyskakują na ekranie. Zupełnie jakby stracił umiejętność posługiwania się językiem.”
“Jest jedną z trojga pisarzy, którzy mają dyskutować o "niewierności w życiu i literaturze". Tyle tematów do wyboru, a to będzie właśnie ten.”
“Niedawno zaczęło do niego docierać, że wkrótce znów będzie musiał wyjść do ludzi, że się zwyczajnie bez tego nie obędzie.”
“Zapach i smak to zmysły, które najbardziej przywołują wspomnienia. Dzieje się to mimo woli, zanim pomyślimy, nagle jakiś obraz wybucha w naszym umyśle w ułamku sekundy. Przeżywam coś takiego zwykle, kiedy wlewam mleko do kawy. Wówczas natychmiast widzę babcię, która zawsze rano gotowała dla mnie mleko przed wyjściem do szkoły. Albo gdy siedzę w autobusie i poczuję zapach perfum, który od razu przynosi wspomnienie niemiłej lekarki, która zaglądała mi lata temu do ucha.”
“Knut, który zbliża się do sześćdziesiątki, zaczął ostatnio przemawiać sam do siebie, tak jak przemawia do mieszkańców domu opieki, w którym dorabia sobie na dyżurach.”
“Po raz pierwszy w życiu czuje, że zaraz naprawdę postrada zmysły. Przez wiele lat wielokrotnie powtarzał, jak każdy z nas od czasu do czasu, że "zaraz zwariuje", ale tak naprawdę nigdy dotąd nie czuł, że wariuje, to znaczy, że nie zapada na chorobę psychiczną, i teraz to sobie uświadomił.”
“Jak się próbuje opisywać pozornie proste, codzienne ludzkie zdarzenia, to szybko może się okazać, że mają one nieskończone rozgałęzienia w czasie i przestrzeni. A potem wychodzi na to, że człowiek poświęca miesiąc na opisanie jednej godziny.”
“Pisarze napełniają kieliszki, a Knut próbuje sobie przypomnieć, czy z którąś z tych osób uprawiał seks, ale nie. Z jedną się kiedyś pokłócił na Facebooku, to wszystko.”
“Dwie z trzech uczestniczek spotkania nie przeczytały jego książki, chciały po prostu "wyjść z domu", bo mieszkały w wiosce, w której "nic się nie dzieje".”
“Co ranka wstaje o szóstej, pisze przez dwie godziny i zabiera się do kopania, a co wieczór kładzie się o dziesiątej i natychmiast zasypia. ”
“Gdy się kłamie, dobrze jest samemu wierzyć w to, co się mówi, a będzie to trudne w obecności Lene.”
“Najważniejsze, żebyś pisał. Pisz co najmniej pięć stron każdego dnia, o czymkolwiek. Prowadź dziennik. ”
“Knut zawsze robi się głodny od artykułów o diecie czy odchudzaniu.”
“(...) Bardzo dokładnie przebadałam ten wisior, gdy Nina zniknęła. Nie ma żadnych magicznych właściwości. Ale za to jest bardzo ładny .
-Przekonamy się. A teraz mi go zapnij- oprosiła Maja stanowczo, odwracając się tyłem do ciabci, a następnie spojrzała z ukosa na Lilkę. - Jakby co, to w nim śpię. I bardzo łatwo się budzę. Jakby co.”
“Nie miał psychologicznej wiedzy, ale znał naturę. Wiedział, że zranione zwierzę odchodzi od stada, by w samotności lizać rany. Teraz pomyślał, że Nina była raczej jak pieniek drzewa, który nawet pozbawiony liści potrzebnych do przeprowadzenia fotosyntezy nie umrze, dopóki czerpie soki z sąsiedniego drzewa, łącząc się z nim korzeniami.”
“Diabeł, który siedzi u ciebie na prawym ramieniu, miałby może ochotę na drinka, Harry, ale anioł na lewym skierował cię do lokalu, w którym nie podaje się mocniejszego alkoholu. I gdzie jest Nina, która, jak wiesz, przyniesie ci kawę zamiast piwa, chwilę z tobą pogada i poprosi, żebyś wracał do domu, do Rakel.”
“– Tragizm i strach, cierpienie oraz dramat, smutek, rozpacz czy udręka – wyrzucił na jednym oddechu. – To wszystko części składowe egzystencji każdego z tych ośmiu miliardów ludzi. Każdego, Nina. Nie ma wśród nich nikogo, kto nie znałby tych rzeczy. Ani jednej osoby. Nawet najszczęśliwszy człowiek, jakiego możesz sobie wyobrazić, kiedyś ich doświadczył. I doświadczy znów.”
“Jestem wolna!
Jesteśmy wolne!
Jesteśmy wolni!”
“Niczego nie mogę. Nic ode mnie nie zależy, na nic nie mam wpływu. Nikt nie liczy się z moimi potrzebami, uczuciami, nastrojem, kondycją ciała.”
“I to jest moje bodaj największe szczęście. Nie wiedząc nic, nikogo nie zdradzę. Nikogo nie skrzywdzę. Nikogo nie wydam. Nie będę żyła z wyrzutem sumienia.”
“Nie wiem, dlaczego ocalałam, co zaplanował dla mnie Bóg, że przeżyłam.”
“W pomoc dla więźniów zaangażowana jest cała wieś i okolica. Gospodynie i ich mężowie podrzucają takim jak my, którzy w pracy mają kontakt z więźniami, co kto może, i tym sposobem nasza pomoc może być efektywna i regularna. To wielka ulga, bo z naszego skromnego budżetu trudno uszczknąć cokolwiek, a tym bardziej robić to systematycznie.”
“Bohaterów było wielu.(...) Nie wolno nam o nich zapomnieć i nie wolno nam oceniać tych, którzy na takie gesty się nie zdobyli. Nikt nie ma patentu na bohaterstwo i nie każdy musi być bohaterem.”
“Najpierw były Garstki. Od sprowadzenia się Magdy, najmłodszej z rodu, miasteczko stało się nie tylko bardziej niebezpieczne, ale też zaskakująco obfite w zbrodnie. A kiedy wreszcie nieco się uspokoiło i Magda przestała znajdować nieboszczyków, do starego domu Uklejów stojącego w lesie nieopodal Ustki, sprowadziła się Nina Rawicz. A z nią jej energiczne przyjaciółki. I znowu się zaczęło.”
“Dziewczyna przyłożyła rękę do ust, uświadamiając sobie, że oto nadeszła ta chwila, na którą czekała od wielu dni. Usłyszała jak ktoś z boku wciąga głośno powietrze. To Babeth, Yvette i Thomas, który przed chwilą przyszedł, stali przy wejściu do kuchni i przyglądali się scenie. Babeth miała łzy w oczach, nie wiadomo czy ze smutku, czy z radości, że Nina w końcu dopięła swego. Yvette i Thomas spoglądali po sobie, uśmiechając się.”
“Jan Widacki Domagamy się od Ukraińców, by potępili zbrodnie ludobójstwa popełniane przez UPA. Dziwimy się i oburzamy, że przychodzi im to z takim trudem. A my? Mamy w historii rzeczy piękne i chwalebne i jesteśmy z nich słusznie dumni. Ale mamy też rzeczy podłe. Nie potrafimy nie tylko ich potępić, ale nawet do nich się przyznać. Wydawało się, że Jedwabne było przełomem. Okazało się, że nie było. Teraz IPN wycofuje się z wydanej kiedyś słusznej oceny, że dzielny partyzant z Wileńszczyzny, jakim był Romuald Rajs „Bury”, po wojnie, w styczniu i lutym 1946 roku, w Białostockiem wymordował kilkadziesiąt cywilnych osób narodowości białoruskiej właśnie z „powodu ich przynależności do białoruskiej grupy narodowej o wyznaniu prawosławnym”, co nosiło ewidentne znamiona ludobójstwa. „Bury” jest teraz dla IPN znów bohaterem. Zawróciliśmy z drogi, na którą z takim trudem dopiero wkroczyliśmy. Jan Widacki Mitologizacja „żołnierzy wyklętych” jest gwałtem na historii. Ich dramat wymaga wyjaśnienia, nie mitologizacji. Tego wymaga nie tylko elementarna uczciwość, ale również troska o przyszłość narodu. Jaką nauczycielką życia ma być tak zakłamana historia? Nina Kraśko: Ani ustalenia prokuratury białostockiego oddziału IPN , ani wyrok białostockiego sądu nie zatrzymały budowania kultu i rozprzestrzeniania legendy Romualda Rajsa „Burego”. Po zwycięstwie PiS w wyborach 2015 r. zaczął on pełnić rolę świętego męczennika za wolność i prawdę. Wybielanie tej postaci posunięto tak daleko, że usprawiedliwia się każdy jego czyn czy rozkaz, nawet najbardziej bezmyślny i niegodny. Bo albo okazuje się, że winni byli przełożeni, albo podwładni, a najczęściej same ofiary. IPN (2005) Działania pacyfikacyjne przeprowadzone przez „Burego” w żadnym wypadku nie sprzyjały poprawie stosunków narodowych polsko-białoruskich i zrozumienia walki polskiego podziemia o niepodległość Polski. Przeciwnie, tworzyły często nieprzejednanych wrogów lub też rodziły zwolenników dążeń oderwania Białostocczyzny od Polski. Żadna zatem okoliczność nie pozwala na uznanie tego co się stało za słuszne. „spośród wszystkich (…) motywów, które determinowały działania [Romualda Rajsa] „Burego” i części jego podwładnych, czynnikiem łączącym było skierowanie działania przeciwko określonej grupie osób, które łączyła więź oparta na wyznaniu prawosławnym i związanym z tym określaniu przynależności tej grupy osób do narodowości białoruskiej. Reasumując, zabójstwa i usiłowania zabójstwa tych osób należy rozpatrywać jako zmierzające do wyniszczenia części tej grupy narodowej i religijnej, a zatem należące do zbrodni ludobójstwa, wchodzących do kategorii zbrodni przeciwko ludzkości”. Paweł Dybicz (ze Wstępu) Postrzeganie przeszłości bez uwzględnienia ówczesnych realiów i całego kontekstu historycznego prowadzi do bezrozumnej heroizacji „żołnierzy wyklętych”. Nie ma tu miejsca na prawdziwy osąd ich postępowania. Wśród członków powojennego podziemia byli też ludzie, wierni swoim ideałom, którzy nie splamili się krwią niewinnych ofiar. Ale byli i tacy, a było ich niemało, których nie można nazwać inaczej niż zbrodniarzami. Bezmyślna heroizacja wszystkich „żołnierzy wyklętych” jest gwałtem na prawdzie i na historii.”
“(...) bo Finowie okazują swoje uczucia rzadko, ale za to dosadnie.”
“A ta głupia suka Fina
nam co roku się szczeniła
albo brali małe pieski
albo worek był
niebieski.”