Wyszukiwarka

Czy chodziło Ci o: ziolo mi ozebro mi o ?
Wyniki wyszukiwania dla frazy "ziobro mi o", znaleziono 16

Koperta była całkiem zwyczajna. Biała, gładka w dotyku, nieco większa - pasująca raczej na ozdobną kartkę z życzeniami niż na list, ale Ursel czuła, że to właśnie on jest w środku. Nie żadna oprószona brokatem kartka, tylko arkusz papieru, może kilka, zapisany starannym, odręcznym pismem.
Koperta zdawała się ważyć więcej, niż powinna. To ciężar emocjonalny musiał sprawić, że Ursel trudno było utrzymać ją w dłoni. Przez długi czas podświadomie wyczekiwała takich przesyłek. Wypatrywała małych kopert kryjących słowa, które zburzą jej świat.
Już wtedy kobieta miała swoje lata, co oznaczało, że teraz musiała być naprawdę stara. Zapewne była pomarszczona, schorowana, zgorzkniała. Równie dobrze w tym wieku mogłaby już nie żyć... Właściwie powinna już nie żyć.
Nigdy nie przepadała za tym kominkiem. Dawał przyjemne ciepło, ale rozpalanie a później wynoszenie popiołu było koszmarem.
Wystarczyłoby kilka chwil, a po kopercie nie pozostałby żaden ślad. Jednak coś powstrzymało Ursel przed wrzuceniem listu do kominka. Nie była pewna, czy udźwignie kolejny sekret, bo już te nagromadzone przez lata trawiły ją od środka.
Taksówka była już zamówiona. Osoba, która odebrała telefon, wydawała się trochę zaskoczona, że ktoś zarezerwował taksówkę na popołudnie kolejnego dnia, dzwoniąc kilka minut po siódmej rano.
Wspomnienia i starość - to od dawna byli dwaj "mieszkańcy" tego domu, wypełniający jej codzienność. Im bardziej się starała, tym częściej brało ją na wspominki.
Nie nosiła pierścionka od dawna, a konkretnie od kiedy zaczęły puchnąć jej palce, ale teraz chciała mieć go przy sobie. Stanowił część jej historii. Mężczyzna, od którego go dostała, najpierw wypełnił jej serce płomiennym uczuciem, by potem pozostawić po sobie ziejąca pustkę. Wyrwę, której nie dało się zasypać.
Miał już swoje lata, a przeżyte wojny i ciężkie czasy odcisnęły na nim piętno. Bez ręki już dawno nauczył się żyć. Czasem żartował, że zapomina o jej braku. Jednak każdego roku dochodziły kolejne problemy zdrowotne. Tadeusz był twardy jak skała i niczego nie dawał po sobie poznać, jednak Sabina wiedziała, że traci siły.
Wciąż nie mogła uwierzyć, że przystojny, inteligentny, przebojowy mężczyzna, robiący karierę inżynierską, zwrócił uwagę właśnie na nią. Zwykle była tłem, szarą myszką, może i całkiem ładną, ale nie umiejącą wybić się ponad innych.
Nie wiesz, że kiedy dzieli się z kimś radość, jest jej dwa razy więcej, a kiedy dzieli się smutek, ten maleje o połowę?
Pewne rzeczy są tak nieprzyjemne, że lepiej o nich nie mówić, bo kiedy pozwoli się im wybrzmieć i ujrzeć światło dzienne, stają się jeszcze gorsze.
... nie warto odkładać drobnych przyjemności, bo właściwa chwila może nigdy nie nadejść.
... z małych szczęść złożone jest to największe.
Kolekcjonuj wszystkie drobne radości, buduj mocny fundament własnego szczęścia i gromadź dobrą energię.
Przez całe życie za czymś tęsknimy
© 2007 - 2025 nakanapie.pl