O miłości napisano wiele. Jednak miłość może mieć tak wiele obliczy, że pozostaje niekończącą się inspiracją.
Ta książka to niewątpliwie powieść o miłości, ale nie tylko.
To też powieść o zaślepieniu, zatraceniu siebie, egoizmie, poszukiwaniu niedoścignionego ideału, bólu i zdradzie.
💞
Pokazuje też, że nie zawsze ta miłość, którą przyjmujemy za największą - jest tą jedyną i najlepszą dla nas samych.
💞
Na kartach powieści poznajemy historię Julii i Daniela - dwojga zakochanych, którzy tworzą związek nieco na przekór swoim bliskim. Rodzice Julii nie widzą w Danielu dobrego kandydata na męża córki, mimo, że chłopak niewątpliwie ogromnie stara się sprostać wymaganiom. Wymaganiom nie tylko przyszłych teściów, ale i Julii, która zdaje się widzieć w nim idealnego partnera po wprowadzeniu kilku poprawek.
💞
Kiedy jednak dochodzi do dramatycznych wydarzeń, prowadzących do rozpadu małżeństwa, Daniel ma wrażenie, że stracił dużo więcej niż żonę. Mężczyzna zatracił własną tożsamość, dodatkowo zraniony i upokorzony postępowaniem Julii.
💞
Na szczęście po burzy wychodzi słońce, choć nie dla wszystkich.
💞
Z bohaterami spędziłam bardzo przyjemnie czas, jednych polubiłam, innych wręcz przeciwnie - jednak jeśli szukacie lektury o miłości wnoszącej coś więcej niż cukierkową fabułę, to miejcie tę na uwadze 🙂