Oglądałam sobie wczoraj Harrego Pottera i Insygnia Śmierci część 1, żeby się zaznajomić, zanim wejdzie druga i ostatnia część do kin.
Tak było z większością pozycji, jak na przykład "Władcą Pierścieni", czy "Harrym Potterem", taki już chyba biznes.
Moją ulubioną postacią, a raczej postaciami literackimi od niemalże zawsze byli Fred i George Weasley z sagi o Harrym Potterze.
Proszę o minutę ciszy dla upamiętnienia radosnego lipca i sierpnia, radosnego czasu wolności.