Witam Cię, Archie :) No, no, ciekawe pytanie, ciekawe...
. :) Minął już rok, a ja nadal miałam przed oczami tamten dzień.
A może „hebel” Wasyl Ołówko?
Z głowy po czole zaczęła mu spływać gęsta, ciemno bordowa struga krwi.
Środek miasta, pełno ludzi, a ja biegnę sam za sobą.
Krzyczeli, zadawali pytania, a ona zamykała oczy… i milczała.