Otóż to jest tak: budzę się podekscytowana fajowym snem (i nie mówię o snach erotycznych, tylko "przygodowych") - gotowym tematem na powieść.
Bez wątpienia siła była kobietą, i to nad wyraz zaradną.
– I tępi idą do swoich ojców w wieku ośmiu lat – dodała matka. – Oprócz podstaw czytania i arytmetyki jaki jest pożytek z tępego człowieka dla nauki?
Czyste kartki papieru jawiły się przed nią niczym konfesjonał.
... dlatego dziś przed Walentynkami, krótka historia pewnego spotkania z papierem w tle ;-) A po tym krótkim seanse zapraszamy na przegląd nowośc...
Nigdy się nie zgodzę z takim podejściem.