Nie widziałam jeszcze takie wątku, więc zakładam;) Dotyczy sprawy niby oczywistej i dla niektórych prostej jak budowa cepa;) Mianowicie: Gdzie czytaci...
W parku nie było już ani jednej żywej istoty, prócz mnie.
Porośnięty wysokimi drzewami, z daleka wyglądał jak park i ciągnął się aż do torów i stacji na rogatkach.
Wszystko to sprawia, że opowieść czyta się "jednym tchem"; lekko i przyjemnie, aż trudno się od niej oderwać.