Nie, to nie msciwosc, na pewno zapomniał już o co chodzi z Bondem.
To było pierwsze skojarzenie, Bonda.
To co kilka lat temu w "Gniewie" było poruszające, teraz jest po prostu nudne.
U nas chyba się przyjęło, że po prostu się pije, a każdy kto nie pije jest "dziwny" i musi się tłumaczyć.