Hm, moim zdaniem póki co nadaje się na powieść obyczajową, bo nazwa "Mroczna seria" ma się póki co nijak do fabuły.
Przeczytałam całą 'sagę' (która sagą tak naprawdę nie jest), jedna część była lepsza, druga gorsza, pani Meyer w kilku miejscach pomyliła wydarzenia.....
Są to: "JULIA JEST W AUSTRALII: O ŻYCIU I PODRÓŻACH W KRAINIE KANGURÓW" - autorstwa pani Julii Raczko.
cableracer kto dał szanownej pani autorce prawo do oceny innych?
Jakie jest Pani zdanie na ten temat?
Nie rozumiałem ostatnich dwóch zdań, za to świetnie rozumiałem, że zaczynała się zabawa w dobrego i złego policjanta.
Jones uśmiechnął się niczym jowialny Święty Mikołaj z supermarketu. - Zaczekam na Pana w samochodzie panie Crane.
I moja bohaterka (tudzież wyobraźnia) staje na wysokości zadania.