Piotr nie znał osobiście biskupa Wacława Jelonka, ale widział go w firmie już kilkukrotnie.
Rozwalony na skórzanej kanapie biskupiego Bentleya Piotr czuł się jak dziecko szczęścia.
- Zdziwiony Piotr popatrzył na Łukasza.
Marcin Pilis: Gdyby znać położenie źródła, z którego wypływają pomysły, byłoby super, bo nie musielibyśmy czekać aż same się pojawią, tylko wybieralib...
Otworzył mu mężczyzna o długich, delikatnych palcach, chudej ptasiej głowie i rzadkiej rudej bródce, wyglądający jak zgarbiony diabeł wycięty z obrazu...
Bo czymże jest jedno życie wobec ogromnego daru Boga dla nas?
Piotr Kołodziejczak odpowiadał na pytania internautów.