Ciężka praca tworzenia list i dodawania do nich książek. :) I nikt nie napisał, że jest to najlepsze rozwiązanie.
Już od jakiegoś czasu jestem na Kanapie i tylko tutaj się udzielam, jednak na LC dalej jestem jedną nogą.
Gdybyście weszli teraz na główną bety LC, to jest tam ,,teaser-trailer'' opinii jakiejś panny o książce z uniwersum Star Wars.
Pogadać o tym, co kto robi, bo co 60 głów to nie jedna?
A po czwarte zdarzało mi się też wymieniać (częściej jednak kupować) książki przez LC - z list "do sprzedania".
Nie obraźcie się na mnie, ale sądzę, że LC ma nasze działania w głębokim poważaniu.
Też jestem buntownikiem z LC.