Ludzie z mojej pracy juz to potwierdzili.
Ludzie z mojej pracy juz to potwierdzili.
Ludzie z mojej pracy juz to potwierdzili.
Ludzie z mojej pracy juz to potwierdzili.
Ludzie z mojej pracy juz to potwierdzili.
Ludzie z mojej pracy juz to potwierdzili.
Ludzie z mojej pracy juz to potwierdzili.
Wraca mąż wcześniej z pracy i widzi żonę nagą biegającą po domu i pyta -A co ty tak nago latasz?
Ludzie z mojej pracy juz to potwierdzili.
Ludzie z mojej pracy juz to potwierdzili.
Ludzie z mojej pracy juz to potwierdzili.
Ludzie z mojej pracy juz to potwierdzili.
Ludzie z mojej pracy juz to potwierdzili.
Ludzie z mojej pracy juz to potwierdzili.
Ludzie z mojej pracy juz to potwierdzili.
Ludzie z mojej pracy juz to potwierdzili.
Ludzie z mojej pracy juz to potwierdzili.
Ludzie z mojej pracy juz to potwierdzili.
No więc tak: podczas jednej ze swych wypraw Włóczykij spotyka stworzonko, które obdarza go niesamowitym wręcz podziwem i uwielbieniem.
I kilku pyta co dalej z tymi słupkami.
– pyta cicho, spoglądając na schody.
Jedna z luf karabinu znajdowała się na wyciągnięcie ręki od mojej głowy.