Czytałam i czytałam, wzdychałam i wzdychałam...
Bo dużo mi się podoba :-) Zacznę od tego, że spodobała mi się optymistyczna recenzja Violet czytałam ją z przyjemnością, lekko bez żadnych zgrzytów,....
Nie wiem jak wy, ale ja strasznie lubię czytać Kraniec świata.
Ale przejdźmy do rzeczy: Coś co mnie zdziwiło, we mnie samej, to fakt z jaką przyjemnością i nieukrywaną satysfakcją poznania, czytałam recenzję Lari...