Piotr słyszał dobiegające z zewnątrz głosy, ale nie potrafił rozróżnić słów, potem tupot butów i w końcu nastała cisza, jednak nie ruszył się ze swoje...
Nie wiem, dlaczego prowadzenie domu jest dla kobiet takim problemem, skoro można tak szybko się z tym uporać.
Milczałem długą chwilę, gdyż poczułem się jak Józef K. z „Procesu” Kafki. – Co mam zeznać?