Ja za kawę tradycyjnie podziękuję.
Piotr podał jej kawę i sam wypił kilka pierwszych łyków. ...z kubka jej siorbnął?
Jak mówi przysłowie: „Prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie”… Wypiłam kawę i postanowiłam się przejść.
Mmm… wyobraziła sobie te silne barki w akcji.
Na posterunku, za dwie godziny, kiedy przyniósłbyś mi kawę i tak przeszlibyśmy na „Ty”.