Nie piszę o strachu jako takim - tutaj naprawdę ciężko byłoby mi wskazać jakiś tytuł, bo z reguły książki mnie nie przerażają w takim sensie (mieszkaj...
Dzień Dobry :). ja dziś w świetnym humorze - własnie się dowiedziałam, że moja propozycja zadania konkursowego została ciepło przyjęta i wygrałam ksią...
Ale, wiesz, moja praca nie daje mi dużo możliwości na odpoczynek, zwykle po kilka dni nie ma mnie w domu, a kiedy już przyjadę, to jest tak mało czasu...
Kolejne wyrazy zamieniały się w zadania, te znowu w całe akapity, które zaczynały tworzyć pewną historię.
Pomysł może mnie dopaść też: w lesie, na poczcie, w wannie, w urzędzie skarbowym, tudzież zusie, w autobusie/metrze/pociągu/tramwaju, gdziekolwiek.