Też miałam psa, suczkę.
(w latach przestępnych 290.) dzień w kalendarzu gregoriańskim.
Kobieta miała rozpuszczone, ciemne włosy, opadające luźno na ramiona i uśmiechała się do fotografa.
Trzy lata ciągłego oczekiwania, trzy lata przeklętej samotności.
Miałam dzisiaj iść na okresowe badania z uczelni i nie dotarłam bo się rano rozłożyłam.
A Lichotka swoje lata już ma, dbać o nią trzeba, tu gwóźdź wbić, tam deskę wymienić… Nie żeby zaraz rudera, o nie!