Pomysł może mnie dopaść też: w lesie, na poczcie, w wannie, w urzędzie skarbowym, tudzież zusie, w autobusie/metrze/pociągu/tramwaju, gdziekolwiek.
Łucznicy rudej otoczyli nas ciasno, i mierząc wokoło ze swej broni lustrowali ciemną ścianę lasu. - Spaceruję - odparł niespeszony dziwak. - Spaceruje...
Alex Sand - Po urlopie się żegnamy Redakcja: Kinga Szelest Korekta: Aneta Krajewska Wydawnictwo: WasPos Bo czy to naturalne, by nosem przyzw...
Dojechałam do starego, drewnianego domku, za którym był las.