Jakby nie patrzeć książka - nawet najbardziej szmatława i licha - jest produktem.
Ta postać była nie wysoka i licha o niezwykle odstających uszach, lecz nie była ona sama.
Mimo to Licho nie spało.
I wreszcie we wczesnych godzinach popołudniowych, na pustej, leśnej drodze siła zebrała się w sobie i popsuła coś.
Kontynuacja w książce :-) Dom matki Droga z domu Wetchika do Basiliki była długa, ale znajoma.
- Chuj wie - odpowiedziała kobieta w ramonesce nie odrywając wzroku od drogi - ale pewnie ktoś ważny, skoro ma tu swoją ulicę.