Mój smok jest nietypowy - ma puszyste anielskie skrzydła, którymi mnie otula w zimne noce, nie żywi się owieczkami, a tym bardziej dziewicami (bo umar...
Objazdową budkę z lodami, którą razem z dzieciakami z okolicy nazywaliśmy lodowozem.
– Gdybym musiała – tak. – A ja nie, czyż nie słyszałaś tego, co ci powiedziałem?
A tak na serio, w naszej rodzinie tradycyjnie obchodzi się raczej Imieniny niż Urodziny.
Kształt kubełka uniemożliwiał mi potraktowanie odbytu lodowym przysmakiem a wzrok powoli odmawiał posłuszeństwa, więc zacząłem nerwowo macać ręką wnęt...
Stęsknione wiosny dzieci biegały po podwórku, nie zbaczając na duże kałuże.
Matka twierdziła, że przybierał ten ton, gdyż nie wiedział, jak rozmawiać w naturalny sposób z dziećmi.