Cmentarz, niemal opustoszały o tej porze dnia, był cichym azylem starej dzielnicy miasta.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Znał go bardzo dobrze... znak że za chwilę To się wydarzy.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
Jednak los nie chciał jej tego ułatwić.Szła powoli.
"Miasto Aniołów", właśnie o Powstaniu Warszawskim).
Znałem go dostatecznie dobrze, by wiedzieć, że pod tym lekceważącym zachowa- niem kryło się złote serduszko i że naprawdę przejmował się losem dziwolą...